Poszukując nowych roślin do swojego ogrodu kupiłem nasiona Ashitaby
Angelica keiskei jest rośliną z rodziny selerowatych, i jak wiele innych roślin z tej rodziny, z różnych kontynentów, ten japoński gatunek jest nie tylko jadany jako warzywo, ale również wykorzystywany od wieków jako lek na wiele schorzeń. Pochodzi on z wyspy Hachijo-jima, gdzie badacze i lokalni zielarze stwierdzili powiązanie pomiędzy stałym spożyciem tej rośliny i długowiecznością mieszkańców wyspy. To co sprawia że Agelica keiskei jest wyjątkowa pośród wszystkich odmian rodzaju Angelica i pochodnych seleraków to jej żółty sok zawierający witaminę B12 (żadne inne rośliny jej nie zawierają), oraz chalkony - związki chemiczne będące jednymi z najsilniejszych przeciwutleniaczy.
Głównie interesuje mnie czy roślinka przeżyje zimę w gruncie (Bieszczady), czy ją wykopać na zimę.
Kiedyś podobne obawy miałem w stosunku do szałwi chińskiej (czerwonokorzeniowej) wytrzymuje tylko -10
a mimo to szałwia rośnie u mnie w grodzie od kilku lat
Pozdrawiam Janek
Czy ktoś ma coś takiego w ogrodzie i może mnie wesprzeć opisami uprawy.