Autor Wątek: Borelioza a niemowlę jakieś doświadczenia z ziołami?  (Przeczytany 13724 razy)

Offline uli27

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: Borelioza a niemowlę jakieś doświadczenia z ziołami?
« Odpowiedź #30 dnia: Lutego 28, 2016, 21:05:10 »
Tak wszyscy mamy się dobrze :) łuskiewnik jest brany praktycznie cały czas z małymi przerwami ja syn i żona. Nikt się nie otruł i mamy się świetnie. Wyczekujemy marca i kwietnia bo zapasy powoli się kończą. Mały praktycznie nie chorował dostawał jeszcze czarny bez, czeremchę, i sok z jeżyn. Powtarzam ma się świetnie a energia go rozpiera :) W przeciwieństwie do dzieci znajomych cała zima na antybiotykach, sterydach i podróżach po specjalistach konowałach z tytułami

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Borelioza a niemowlę jakieś doświadczenia z ziołami?
« Odpowiedź #31 dnia: Lutego 28, 2016, 21:27:30 »
A łuskiewnik zbierany z moich wertepów działa lepiej. Dobra bo wiem o nowych źródłach gdzie jest. Na razie jeszcze śpi. Ale nie śpi już czarka szkarłatna. Też mam jej duże stanowisko. Już nie jest chroniona ale do niedawana była na czerwonej liście gatunków ginących. Ma niezwykle ciekawy skład. Niestety preparatyka jej nie będzie łatwa. Nowe informacje będą już na moim profilu na facebooku bo tam teraz działam.
https://www.facebook.com/zielarz.gumppek
« Ostatnia zmiana: Lutego 28, 2016, 23:17:32 wysłana przez Basia »
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner