Według naszego Gospodarza świeże, nieprzemrożone, dojrzałe owoce zawierają najwięcej witaminy C. Gdzieś pojawiła się liczba 1250mg wit C / 100 g owoców. Nie wiem, czy to dotyczy wersji z pestkami, czy bez pestek. Po wysuszeniu ilość witaminy C spada, przynajmniej o połowę, a może więcej.
Zgadzam się. nie wierzyłabym za bardzo w reklamę z tej strony. Owszem, może preparat i pożyteczny, ale zawatość witaminy C jest chyba trochę przesadzona, nawet, jeśli by suszenie było w próżni, czyli liofilizacja, a pakowanie próżniowe.
Jednak bez analizy nic nie można stwierdzić na 100% - może jednak to prawda?
Inne produkty ze stron tej firmy były też opisywane nieco na wyrost. Na przykład 99% ekstraktu 25% z aceroli, czyli odmiany wiśni brazylijskiej daje tylko 1% substancji technologicznych w tabletce.
W krzakach wyłazi już dziki czosnek - można sobie bez problemu dołożyć świeżej witaminy C.
Pozdrowienia :-)