Autor Wątek: Pasozyty, grzyby czy coś innego?  (Przeczytany 53002 razy)

Offline loca

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 54
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #60 dnia: Stycznia 12, 2016, 18:52:19 »
Boshhh przestańcie już. Nie jestem żadna Candy, nie przyszłam tutaj nikogo ośmieszać, nie podszywam się pod nikogo. tak miałam skończyć komentować, ale jak widzę coś co jest zaprzeczenim dotychczas nabytej wiedzy to chcę rozwiać wątpliwości. Jak widzę, ze ktoś pisze o braku higieny z mojej strony, albo, ze mało subtelnie pisze i nawet nie sugeruje, ze jestem głupia to tez nie będę siedzieć cicho. Dajcie se wszyscy na luz. Rad już mi udzieliście dosłownie kilka. Może je wyszukam w gąszczu tych pomówień o candy, braku rozumu z mojej strony i oszczędzania na kasie.
dzięki wielkie


Pozdrawiam

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #61 dnia: Stycznia 12, 2016, 19:38:56 »
Tak dużo objawów może świadczyć np. o boreliozie.
To już nie jest obsesja. To jest paranoja.

To powyżej to w sprawie ataku. Odebrałem to osobiście. Akurat zgadzam się z Renią odnośnie możliwej diagnozy.

To, że należy do innego kościoła nie oznacza, że muszę zaraz atakować. Wiedza, prawda, doświadczenie są obiektywne.
Nie myl się tyle, bo czasem lubię Twoje nawiedzone posty. Ty nie musisz lubić mnie.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11098
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #62 dnia: Stycznia 12, 2016, 19:59:25 »
Loca, ja widzę, że się dużo naczytałaś, ale z innej sekty. Ty należysz do sekty odkwaszaczy, a większość z nas zakwasza, za wyjątkiem usuwania zakwasów z mięśni.

Sprawdziłaś rady innych sekt, pomogły na tyle, że widzisz ich skutki, to teraz możesz sprawdzić rady nasze. Różnica między nami a wieloma innymi jest taka, że my nie dajemy gwarancji, obiecujemy wysiłek fizyczny, wydatki i zawracanie głowy. Poza tym, bez mocnej maszynki do mielenia mięsa rozmiar 8 lub 10 i wagi "jubilerskiej" nie ruszysz do przodu, nawet, jeśli dostaniesz od ludzi surowce niedostępne lub trudnodostępne w handlu.
***

A teraz do rzeczy: w zdrowym organiźmie zasadowy odczyn jest tylko w dwunastnicy i początku jelita cienkiego i w niektórych odcinkach dróg moczowych. Cała reszta jest kwaśna. Grzybica nie jest wynikiem zaburzeń kwasowo- zasadowych, ona jest skutkiem zaburzeń układu odpornościowego związanych z wytępieniem naszych normalnych bakterii symbiotycznych, co prowadzi właśnie do odkwaszenia odrganizmu i powstania dogodnych warunków do rozwoju grzybicy i innych zakażeń mikrobami, które lubią odczyn zasadowy mas kałowych, moczu i skóry.

Lubisz cytryny? To je jedz, jeśli Tobie pasują i nie dokładaj do tego ideologii. Przy okazji chcę zwrócić Tobie uwagę, że sama się chwaliłaś słabymi nerkami. "Cytrynowy" link obalaczy mitów jest tyle samo warty co nasza dyskusja na forum - każdy ma własne poglądy, wybór należy do Ciebie.

Weterynarze:
Po pierwsze oni NIE MAJĄ PRAWA LECZYĆ LUDZI, dlatego nie spodziewaj się za wiele przez telefon.
Dalej, przyroda w kupie spokojnie przeżyje dobę czy dwie w pudełku w lodówce. W końcu ona czeka na następnego żywiciela nieraz i miesiącami.
Pogadaj z opiekunami zwierzaków, oni wiedzą, który weterynarz jak pracuje. Na przykład u mnie na blokowisku jest przynajmniej jeden z mikroskopen na oknie.

Jeśli nie weterynarze, to są studenci biologii, medycyny, technologii żywności, hobbyści mikroskopiarze - zostaje się wykazać kreatywnością. Akurat w Toruniu tego nie brakuje.
***

Janek, Moc - jest wiele więcej chorób z podobnymi objawami, z mgłą umysłową włącznie. Odsyłałam już locę do Mocy w sprawie rad, jak się wykręcić od nałogów.
Moim zdaniem szkoda się kłócić, loca musi zacząć sama coś zrobić z tradycyjnym badaniem kału, bo chyba się wszyscy zgodzimy, że od tego trzeba zacząć.

Pozdrowienia :-)

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #63 dnia: Stycznia 12, 2016, 20:18:58 »
Nie myl się tyle, bo czasem lubię Twoje nawiedzone posty. Ty nie musisz lubić mnie.

W czym niby się mylę? Przecież jeżeli ja coś radzę, to jedynie w sferze mentalnej (w tym wątku na pewno niczego nie doradzałem), bo o ziołach mam na razie mgliste pojęcie, więc jak możesz ocenić, czy się mylę, skoro moje poglądy uważasz za nawiedzone? Ma marginesie: masz takie prawo, ale to "niewinna" forma drwienia, o którym, niedawno wspominałem w innym temacie. Generalnie jesteś dla mnie śliski. Kłócisz się ciągle i brylujesz w towarzystwie, zgrywając mądralę, ale jednocześnie wszystkich "lubisz" i "komplementujesz". Taka gwiazda, co świeci fałszywym, sztucznym światłem, w dodatku odbitym od blasku mistrza cytokinowego.  :-\

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #64 dnia: Stycznia 12, 2016, 20:21:23 »
Odsyłałam już locę do Mocy w sprawie rad, jak się wykręcić od nałogów.

W żadnym wypadku. Specem od nałogów jest sam uzależniony. To on podejmuje decyzje i sam dla siebie jest autorytetem.  ;)

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #65 dnia: Stycznia 12, 2016, 20:38:00 »
Przy okazji rozmowy na tematy związane z PH podrzucam taki artykuł:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3195546/

Offline loca

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 54
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #66 dnia: Stycznia 12, 2016, 20:39:34 »
Basiu dziękuję za odpowiedź. O tej "waszej sekcie" również czytałam! To nie tak, ze nie wiem, czytałam i w końcu jestem głupia. Rozumiem co napisałaś. No ale jak ma się do tego "waszego zakwaszania" to:
1. Stadium prymitywne (biofoton) – wymagające zasadowego pH.
2. Stadium bakteryjne – wymagające lekko zasadowego pH.
3. Stadium grzybowe/drożdżowe (endobiont) – wymagające kwaśnego pH.
wynika z tego, ze grzybki lubią podłoże kwaśne, a nie zasadowe.
 :-[

a no i jak to się ma do tego, ze krew jest zasadowa? no nie kumam, w którą stronę teraz iść, obie "sekty" czytałam wiem o co chodzi, ale nie wiem co ze sobą teraz zrobić echh...

idę już spać
« Ostatnia zmiana: Stycznia 12, 2016, 20:43:15 wysłana przez loca »

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #67 dnia: Stycznia 12, 2016, 21:11:09 »
Nie myl się tyle, bo czasem lubię Twoje nawiedzone posty. Ty nie musisz lubić mnie.
Kłócisz się ciągle i brylujesz w towarzystwie, zgrywając mądralę, ale jednocześnie wszystkich "lubisz" i "komplementujesz".

Właśnie o to chodzi aby być innym. Lubić to na pewno wszystkich nie lubię, zresztą chyba z wzajemnością. Ale to, że kogoś nie lubię nie może oznaczać, że nie przyznam mu racji jak ją ma. (vide Renia,Kuneg)
Tylko idiota krytykuje dla samej krytyki czy z nielubienia. Nie mam się za idiotę.
Czy jestem mądralą - wydaje mi się, że dokładnie staram się unikać wymądrzania w przeciwieństwie do miszcza.

Offline stukam kopytkami

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1192
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #68 dnia: Stycznia 12, 2016, 22:52:42 »
Będzie absolutnie nie na temat, ale wypraszam sobie.
Od stukania jestem tutaj ja. I tylko ja ! :-)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11098
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #69 dnia: Stycznia 12, 2016, 23:22:50 »
W żadnym wypadku. Specem od nałogów jest sam uzależniony. To on podejmuje decyzje i sam dla siebie jest autorytetem.  ;)

Hej, słusznie prawisz....
***

No ale jak ma się do tego "waszego zakwaszania" to:
1. Stadium prymitywne (biofoton) – wymagające zasadowego pH.
2. Stadium bakteryjne – wymagające lekko zasadowego pH.
3. Stadium grzybowe/drożdżowe (endobiont) – wymagające kwaśnego pH.

Przepraszam, ale nie rozumiem, o co tu chodzi...

Cytuj
a no i jak to się ma do tego, ze krew jest zasadowa?

U normalnego człowieka, według Wikipedii pH osocza krwi jest 7,35-7,45, co jest uważane za prawie obojętne (czysta woda ma pH 7).

Pozdrowienia :-)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 12, 2016, 23:27:26 wysłana przez Basia »

Offline loca

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 54
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #70 dnia: Stycznia 13, 2016, 12:17:06 »
Cześć wszystkim


Basiu: chodziło o to, ze grzyby lubią środowisko kwaśne a Wy jesteście z tej seksty od zakwaszania i dlatego tego nie rozumiem.

Teraz do wszystkich. Byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego. Trafiłam akurat do kobiety ze szpitala zakaźnego (przyjmuje jako rodzinny). Nie chciała w ogóle słuchać o moich objawach i możliwym zarobaczeniu. Powiedziałam jej wszystko co Wam, ona stwierdziła, ze to zespół jelita drażliwego i dała mi skierowanie do gastroenterologa. Najbliższa wizyta na nfz marzec 2017 r. Za hiny nie chciała wypisać recepty na jakiekolwiek leki na odrobaczenie. Zarejestrowałam się też na jutro do innego lekarza rodzinnego. Jest sens zwalniać się z pracy i iść? Ponownie i prosić o receptę? Czy poszukaś tego gastrologa prywatnie (wizyta od 150 zł, żebym znowu do magika nie trafiła, bo qrfa mam wrażenie, ze ja tutaj tylko do magików trafiam ale od różnych dolegliwości).
Zioła jakieś na pasożyty mi pomogą?

poryczałam się, nie wyrzymam już, cały ubiegły rok chodziłam od lekarza do lekarza, a teraz qrfa skierowanie do następnego, nie mam żadnych pier..ch biegunek, ani luźnych stolców, wybiłabym w pień tych konowałów i tak całe życie od gabinetu do gabinetu a potem i tak leczę się sama
« Ostatnia zmiana: Stycznia 13, 2016, 12:27:10 wysłana przez loca »

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #71 dnia: Stycznia 13, 2016, 12:30:12 »
zespół jelita drażliwego
Zioła jakieś na pasożyty mi pomogą?

IBS - uwielbiam tą diagnozę, musisz się zwrócić do gumppka - walczył z tym, podobno pozytywnie.

Zioła na pasożyty - tylko do straszenia.

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #72 dnia: Stycznia 13, 2016, 12:47:08 »
Będzie absolutnie nie na temat, ale wypraszam sobie.
Od stukania jestem tutaj ja. I tylko ja ! :-)

Fakt. :)

poryczałam się, nie wyrzymam już, cały ubiegły rok chodziłam od lekarza do lekarza, a teraz qrfa skierowanie do następnego, nie mam żadnych pier..ch biegunek, ani luźnych stolców, wybiłabym w pień tych konowałów i tak całe życie od gabinetu do gabinetu a potem i tak leczę się sama

Dotarłaś do punktu, w którym możesz wziąć sprawy w swoje ręce. Jesteś zdeterminowana i zauważasz w końcu, że większość lekarzy nie ma pojęcia o zdrowiu. Zadbaj o siebie sama. Skup się na zrobieniu badań - takich, na jakie Cię stać i odpuść sobie konowałów. Lecz się sama przy pomocy porad i własnych analiz. Przede wszystkim nie daj sobie wcisnąć kitu, że chorujesz na jakąś określoną chorobę, bo takie NIE ISTNIEJĄ. Wszystko to tylko symptomy zaburzonej homeostazy, które "cudownie" znikają, jeśli przywrócisz ciału i duchowi równowagę. Sposobów na to jest od groma, ale Ty musisz znaleźć swój. Weź głęboki oddech i zachowaj spokój (świat się jeszcze nie kończy). Przejrzyj jeszcze raz porady, jakie otrzymałaś dotychczas, zdystansuj się do wszystkiego i zrób nowy plan działania. Generalnie głowa do góry.  :)

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #73 dnia: Stycznia 13, 2016, 12:49:09 »
8 lat leczono mnie na IBS /to angielska nazwa tego czegoś/ Nie ma czegoś takiego jak zespół jelita drażliwego. To zespół objawów których lekarze nie potrafią w żaden sposób wytłumaczyć badaniami. Wszystkie je zebrano i stworzono jednostkę chorobową które nie ma. Kila razy szpital i pchanie antybiotyk potem dusspatalin i debritat na zmianę. Pojawiły się bóle tak wielkie że prosiłem o śmierć. Antybiotyki i te dwa środki zniszczyły mi jelita dokumentnie. Do tej pory borykam się z problemami ale są już dużo mniejsze. IBS to zaburzenie flory bakteryjnej jelit. Któreś bakterie za bardzo się rozmnażają. Układ immunologiczny z nimi nie walczy bowiem one są normalnie w jelitach zdrowego człowieka. Grzybica też pewnie jest. Jedyne co mi zaproponowali to najpierw usunięcie woreczka żółciowego /niby miał pęknąć ale pomimo 11 czy12 lat nie pękł/. A i chcieli mi wyciąć trochę jelit ale nie wiedzieli gdzie.
Drabko Jarosław - Dr n. med. mam szacunek dla tego gościa bo mi powiedział żebym sam zaczął szukać. I znalazłem. Potem chodziłem do Kłosowska-Kapica Krystyna - Dr n. med. bo wtedy u mnie przyjmowała.
http://www.gastromed.pl/index.php?page=poradnia-gastroenterologiczna

Ale ja już wtedy sam się leczyłem ziołami. Ona mi tylko zlecała badania. Kiedyś zaproponowałem jej żeby mi coś może dała. Odpowiedziała mi tak. To co pan bierze, daje bardzo dobre skutki. Jeszcze nie spotkałam chorego u którego była by aż tak duża poprawa. Dlatego nic panu nie przepiszę, bo mogłabym tylko popsuć to co pan robi. Niech pan robi to co pan robi i będzie pan zdrowy. Minęło już chyba 5-6 lat. Był okres że objawy zniknęły. Ale za szybko uwierzyłem że jestem już zdrowy. Matka czymś mnie zraziła. I to już bardzo dawno. Z 4-5 lat temu musiała przynieść jakieś g. ze szpitala /najwięcej ciężkich zakażeń jest w szpitalu/. To coś ją załatwiło 3 lata temu. A ja się z tym boksuję. Nie wiem co to jest a nie mam kasy by zrobić badania. Nie wiem też czy po drodze nie złapałem boreliozy z koinfekcjami. Zbierając zioła zarobiłem nie wie 500 kleszczy może więcej. Patogeny maja to do siebie, że jak układ immunologiczny zwalczy jeden to w to miejsce wchodzi drugi. Jak się ma ich kilka to walka trwa wiele lat.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 13, 2016, 12:52:04 wysłana przez gumppek »
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Pasozyty, grzyby czy coś innego?
« Odpowiedź #74 dnia: Stycznia 13, 2016, 13:10:53 »
Gumppek.

Ty wielki mistrz i 8 lat dałeś się leczyć na nieistniejącą chorobę.
Coś chyba musiałeś pokiełbasić z klawiaturą jak to mawia Basia.
Popraw się.