O! Witam

strasznie się cieszę, że taki odzew

Na początku pozowlę sobie wymienić objawy jakie mi towarzyszą, bo w zasadzie wymieniłam raptem jeden może 3.
Zatem zaczynajmy:
-zaburzenia pamięci
-stan chronicznego zmęczenia
-ospałość, brak energii
-trudności w przyswajaniu wiedzy
-zaburzenia pamięci krótktrwałej
-mgła umysłowa
-dezorientacja
-zaburzenia równowagi ciała
-senność (nadzwyczajna bym rzekła bo zdarzało mi się iść do toalety i zasypiałam idąc)
-obniżony nastrój
-napady lęku, niepokój, napady paniki i płaczu
-nadpobudliwość psychoruchowa
-nerwowość, wybuchy agresji
-uporczywe stany depresyjne (w weekendy najgorzej)
-migreny, zawroty głowy
-zmienność nastrojów - od śmiechu do płaczu od płaczu do śmiechu
-trudności w skupieniu uwagi
-zaburzenia snu - na zmianę bezsenność i senność w dzień i tak w kółko
-uczucie opuchnięcia głowy, twarzy, kończyn
-nadwrażliwość na kosmetyki np. dezodoranty perfumy - czuję pieczenie skóry jak bym się co najmniej kretem polała
-osłabienie i bóle mięśniowe, skurcze, drętwienie kończyn dłonie stopu a nawet całe kończyny od stopy do biodra, zespół niespokojnych nóg, uczucie sztywności mięśni, jakby ciągłych zakwasów, bóle stawów
-na zmianę niedowaga i nadwaga
-brzuch jak balon, puchnie momentalnie po niektórych posiłkach
-spękane usta, żółtawo brązowy nalot na języku, również to o czym pisała chyba candy takie białe jakby nitki lub nalot złuszczający się najczęściej z rana lub po myciu zębów po około pół godziny
-zaparcia (największa zgroza mogę o tym duuużo napisać, bywały tygodnie że przez 5 dni nie mogłam się załatwić i wszystko stało w jelitach a brzuch jak w 3 trymestrze ciąży)
-nieokreślone bóle brzucha, burczenie, przelewanie, gazy, wzdęcia do tego stopnia, ze czuję ucisk na nerki
-śluzowate stolce, uczucie śluzu lub ciała obcego w odbycie, problem z defekacją pierwsze odcinki kału strasznie zbite i twarde
-łojotok, trądzik, dziwne reakcje alergiczne - przy spożyciu czegokolwiek z glutenem natychmiastową wręcz reakcją jest łojotok skóry głowy, wypryski na twarzy, plecach i dekolcie, tworzące się w ciągu ok. 15-30 minut po spożyciu
-wypadanie włosów jako następstwo łojotoku
-miewałam wcześniej liczne infekcje pęcherza w tym krwotoczne bywały co najmniej raz w tygodniu teraz już nie mam
-spadek libido :/
-dramatyczne wprost bóle miesiączkowe - kilka razy wzywałam pogotowie, przedawkowałam środki przeciwbólowe, mam wtedy biegunkę, migrenę, migrenę szyjną, wymioty, jednocześnie mam skurcze szyjki macicy i odbytnicy oraz przepony - nie mogę oddychać a skurcze sa co 2-3 sekundy (od ginekologa usłyszałam, ze rodzę co miesiąc takiego 4 kilowego dzieciaka z takimi bólami)
-nieokreślone bóle jakoś tak w dole miednicy po lewej stronie
-świąd skóry liczne takie pęcherzyki z osoczem strasznie swędzące, strasznie sucha skóra, na piszczelach przypomina łuszczycę, obrzęk twarzy powiek najczęściej poranny, choć ostatnio miałam po kiszonkach w ciągu dnia
-wypryski, trądzik, czyraczność (najgorszy okres już za mną dzięki diecie ale to był dramat)
-popęknae naczynia krwionośne na twarzy, liczne siniaki wybroczyny na ciele głównie nogach
-nadmierna potliwość - moja zmora kolejna, w dzień zaczyna się o określonych porach od około 10:30 trwa do 14-15 potem chwila spokoju i późnym popołudniem znowu, potem w nocy, bywało, ze budziłam się tak mokra jak bymw rzeczach stała pod prysznicem
-katar taki jak woda, na zmianę z gęstym lepkim, wydzielina z kącików oczu, łzawienie, jak za długo po pracy siedzę przy komputerze to ok. 18 zaczyna się katar łzawienie wydzielina z oczu na raz i tak jak bym zaraz miała kichać takie uczucie
-chrypa, odchrząkiwanie, lekki kaszel (ale palę więc to może być i to)
-alergia na miód

jak tylko spożyję to w ciągu ok. 30 minut dostaję kaszlu który przechodzi w duszenie się, rozrywa mi krtań dosłownie, zresztą z krtanią też coś nie tak, czasami jakby mi wypadała czy się przesuwała i muszę ją dosłownie kciukiem wepchnąć na swoje miejsce
-uczucie niedotlenienia, jakby mi brakowało powietrza albo jakby powietrze było zbyt cięzkie
-mroczki, plamki w oczach, często widze na niebiesko
-rozdwajające się paznokcie, okropnie sucha skóra dłoni, opuszków palców - obecnie mam dramat nie mogę nic chwycić do ręki bo zaraz haczę
I teraz tak będąc na diecie oczywiście mam i ksylitol i stevię w liściach, sama sobie mielę. Z rana oczywiście piję wodę z sokiem z cytryny, z aloesem, maceratem czosnkowym, biorę probiotyki po posiłkach, biorę Pau D`arco, magnez bezglutenowy, piję ziemię okrzemkową Diatomit, używam soli himalajskiej, nie używam przypraw sproszkowanych bo zawierają gluten i wierzcie mi mam na nie reakcję, jem warzywa surowe w sałatkach, od czasu do czasu mięso, rybę, nie mogę makaronu z pszenicy durum mimo, że np mogłabym to jednak mam reakcję w postaci łojotoku ale przychodzi dopiero na drugi dzień. Robiłam badania - morfologia, to tylko co do gfr były zastrzeżenia. I to badanie kału ale raz i tak jak pisałam. 3 razy miałam usg tarczycy (sic!) badania na hormony - jest pięknie zdrowo super. Miałam nawet usg piersi i macicy, nic. Za to chorowałam kilka lat temu na hpv, jestem pod kontrolą (unikam, bo cin 1 a tu i tak o odporność chodzi).
Mam prośbę jak czasami coś piszecie to napiszcie co to znaczy np. HMB, albo co to jest ta tanina i gdzie ją dostanę. Nie mogę brać niektórych lub większości suplementów bo zaraz łojotoku dostaję - reakcja na gluten albo jeszcze coś innego.