Zastanawia mnie, czy takie obłażące płatki kory z gałęzi sosny są tym właściwym surowcem zwanym Pinus Cortex? Zwykle kora/cortex w ziołolecznictwie to kora z gałązek o grubości do 3-4 centymetrów ale jak wiemy są wyjątki, np. platan na bieżąco wytwarza nową korę na pniu i konarach i te obłażące płaty kory jak najbardziej są surowcem zielarskim (pozyskuję i przerabiam bo mam drzewo na wsi).
Wydaje mi się, że w przypadku sosny mamy do czynienia z podobnym zjawiskiem (choć nie takim samym, z bliska to nieco inaczej wygląda - ten powiedzmy mechanizm przyrostu i złuszczania). Wydaje mi się więc, że taka obłażąca kora z gałęzi jak najbardziej może być kolejnym wartościowym surowcem pozyskiwanym z sosny - obok pędów, pąków, żywicy, szyszek czy najprostszego igliwia.