Witajcie
U mnie jeszcze zimno. Pokrzywę można podskubywać. Można z niej też już zrobić trochę świeżutkiego soku, zakonserwować solą albo alkoholem, to dla chętnych i dla tych co niby nie mają czasu. Taki sok zrobiony co jakiś czas może być stosowany codziennie. Przechowywać w lodówce.
U mnie sledziennica jeszcze maleńka, na następny tydzień zapewne będzie już " akuratna" do zbiorów. Za to napotkałam całą słoneczną łąkę- żółty podbiał. Zerwałam 3 koszyki, będzie się czym dzielić z chętnymi .Teraz się suszy. Właściwie to ubolewam, że tak cenny surowiec zielarski jak kwiatki dobrze ususzonego podbiału nie cieszą się ogólnie powodzeniem wśród naszego społeczeństwa.Wynika to zapewne z faktu, że tak na prawdę zaginęła tradycja sięgania po zioła. Cieszę się , że mamy tak ambitną zielarską witrynę stworzoną przez " Naszego Doktora", no i że sami dzięki tutaj uzyskanej wiedzy możemy propagować w zakresie swoich możliwości ideę zielarstwa i ziołolecznictwa. Może nasze skromne zachęty w naszych środowiskach w jakich przyszło nam żyć przyniosą za jakiś czas owoc.
Niebawem zakwitnie miodunka, pierwiosnka , nie możemy o nich zapomnieć. Jak donoszą koledzy z forum już pojawiają się pierwsze zwiastuny jako sygnały do rychłego zbioru w/w roślin.
Mnie na wczorajszej wyprawie do lasu ucieszyły koszyczki kwitnącego lepiężnika różowego, który ubiegłego roku sumiennie nasadzałam nad bajorkiem w lesie.Za jakiś czas będę tam miała i ja i inni chętni miejsce do zaopatrywania swojej apteczki w tę roślinkę.
Pozdrawiam, arte