Ja żeby uzyskać galaktolipidy robiłem wyciąg na białym niepodgrzanym winie. Galaktolipidy rozpadają się w temperaturze powyżej 40 stopni i alkoholu 15%.
O ekstrakcji galaktolipidów pisała Inez na swoim blogu (przy okazji niecierpka, ale galaktolipid to galaktolipid
):
Niecierpek to również źródło galaktolipidów, o działaniu hamującym stany zapalne w stawach. Hamują też działanie enzymu odpowiedzialnego za rozpad kwasu hialuronowego. Badania przeprowadzono w Polsce i tutaj jest link do pub-med/podsumowanie. Metody ekstrakcji i formy podawania do przetestowania/omówienia na zajęciach, jednak w związku z lepszą rozpuszczalnością galaktolipidów w etanolu niż samej wodzie polecam winko z liści niecierpka (nie więcej niż 15% alko i w temp. nie wyższa niż 40stopni, dla zachowania enzymów, procedura podobna jak przy robieniu wina enzymatycznego z pączków). Galaktolipidy pozyskiwano do tej pory z dzikiej róży, do wglądu artykuł z Panacea.pl
Ja podusiłem owoce, zalałem winem i zblenowałem dokładnie. Proporcja 1:3. Dodawałem tez szypszyniec jako źródło fenolokwasów.
Dawkowanie myślałem 10 ml 2 razy dziennie, stosować długotrwale.
Do gotowego wina warto dodać wit C.
Pozdrawiam
A.