Witajcie

Jestem tu nowa, przyslala mnie tu kolezanka Jola

- dziekuje :*
Moja historia jest dluga i zagmatwana.
Jako dziecko prawie nie chorowalam, w okresie dojrzewania mialam troche wieksze owlosienie niz kolezanki.
w 2005 roku urodzilam synka, w szpitalu zalapalam angine i od tego czasu przez 5 lat anginy mialam co chwile co 2 tyg, co miesiac, max co 2 miesiace, oczywiscie antybiotyk za antybiotykiem.
We wrzesniu 2011 roku po zatruciu pokarmowym nie moglam do siebie dossc zero sil, bolalo mnie wszystko, biegunki. Szukanie po lekarzach co mi jest, no nic - zdrowa. Psychiatra - psychotroy, ktore nic nie daly. Szukalam i szukalam, bo czulam, ze jest cos nie tak, z dziewczyny pelnej energii stalam sie jak wrak. W koncu ktos powiedzial Borelioza, zbadalam wyszla, tak jak yersinia i bartonella. Leczylam sie antybiotykami 4 miesiace, bylo juz cudownie, wrocilam do pracy. Po odstawieniu antybitykow mineky 2 miesiace i koszmar wrocil, zaczelam miec straszne wahania cukru, gora dol gora dol, lęki - o dziwo po jedzeniu mijaly troche. Tarczyca na USG malutka, ale wyniki ok TSH tylko ft3 ponizej normy, dostalam hormon.
W 2014 roku przeszlam na diete paleo, dostalam rozne suplementy, witaminy i bylo lepiej, duzo lepiej, az w grudniu 2014 zcazelam jesc wszytsko, bylo ok, ale zaczelam okropnie tyc, oczywiscie nie jadlam non stop, ttlko np raz w tyg kawalek ciasta, a to jakis owoc. Mamy maj 2015 16 kilo w 5 miesiacy , brzuch jak opona.Wyniki Boreliozy powtorzone najlepszym testem ujemne.
Mysle wracam na diete, no ale waga ani drgnie, i tak zaczynam sie sypac, zmeczenie siega zenitu, glowa chcee robic wsztsko, cialo mowi - o nie. Jestem ciagle glodna, jak zjem za duzo weglowodanow to spie, nerwowosc, otumanienie, ktore mija troche po jedzeniu. I tu dziwne bo cukier np. jest 80-90-100 a ja nerw, ktos mi to wytlumaczyl jako insulinoopornosc, czyi we krwi jeszcze cukier jest, w komorkach juz nie. A jak bym zjadla np, chleb cukier by walnal bardzo szybko do gory po czym spadl za szybko. Biore od 2 miesiecy ziola chinskie od lekarza, ale nie pomagaja mi nic. Stwierdzil on po pulsie jezyku, zaburzenia wchlaniania, jakis stan zapalny w organizmie. Na pewno magnez mi ucieka , bo oko mi caly czas drga, pomimo ze pije duzo magnezu,.Szukam ratunku bo znowu chce byc taka jak kiedys. Pomozcie prosze