Autor Wątek: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam  (Przeczytany 51770 razy)

Offline marcowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 59
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #60 dnia: Listopada 25, 2015, 15:33:48 »
Mam juz wyniki badania kalu robionego u weterynarza.

Mam tasiemce karlowate!!!!!!
A przez caly czas od marca bylam leczona na glisty i na przywry.

Brak mi slow...... Dzwonilam do tej Pani weterynarz, powiedzialam jej potem cala prawdei ona twierdzi ze to na pewno nie pomylka, bo to ona sprawdzala i ze mam tych jaj sporo.

I co gorsza juz so odporne na wiele lekow, bo przeciez dostawalam je w dawkowaniu na glistnice.


Offline marcowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 59
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #61 dnia: Listopada 25, 2015, 15:53:05 »
No tyle dobrze.
Jeszcze troche, a bym je miala odporne na wszystkie leki, a tak przynajmniej mam alternatywe w lekach odzwierzecych jak np Triklabendazol no i oczywiscie w ziolach.

O ja glupia :( wierzylam ze glistnica moZe byc tak oporna.

Offline marcowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 59
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #62 dnia: Listopada 25, 2015, 15:55:25 »
Alcia
Uwazaj z zaproszeniem bo cala ekipa do Ciebie przyjedziemy ;) w tym ja. Nic mi nie przeszkadza, ze jestem nowa i ze Ci w niczym nie pomoglam, zabieram moje tasiemce i wpadam ;)


Zart oczywiscie

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #63 dnia: Listopada 25, 2015, 16:05:41 »

O ja glupia :( wierzylam ze glistnica moZe byc tak oporna.
I furę kasy wydałaś, na tą glistę...
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline alcia1907

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 324
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #64 dnia: Listopada 25, 2015, 16:21:12 »
Marcowa - umówmy sie tak - PRZYJEŻDZAJ ALE PASAŻERÓW NA GAPE ZOSTAW W ŚCIEKU  - a na powaznie - w naszej kuracji liczy się również ZDROWE PODEJSCIE DO ŻYCIA - ogólnie - TRUMNA KIESZENI NIE MA  - nie jestem krezuska ale mam duzy pusty dom 15 min od Gdyni - a i do Półwyspu blisko - - moze i ja kiedys rusze w Polske... Robilam mnóstwo badań ale... kału nie ruszyłam - dzięki za podpowiedz - ot tak na wszelki słuczaj pozdr- jakby cuś to zapraszam na mail.

Offline marcowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 59
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #65 dnia: Listopada 25, 2015, 16:40:19 »
Alcia
Jak bez pasazerow, to ja nie jade. Jestem z nim juz tak dlugo, ze sie do nich przywiazalam emocjonalnie ;)
Prawda, trumna kieszeni nie ma. Bede sobie to powtarzac, bo wydalam kasy od hu*a i pewnie drugie tyle wydam, ale jak nie wydam, to do tej trumny moge w koncu trafic. Wiec w sumie motto to bedzie mnie troche podnosic na duchu. Mowie powaznie :)

Renia
...wiesz co, az brak slow. Kasy tez mi szkoda, bo nie jestem bogata, ale zebys Ty widziala jak ja cierpialam przez te miesiace :( Nie zebym sie nad soba uzalala. Ale bol jest i udreka niesamowita od nich.
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2015, 16:45:28 wysłana przez marcowa »

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #66 dnia: Listopada 25, 2015, 16:52:37 »
Mam juz wyniki badania kalu robionego u weterynarza.

Mam tasiemce karlowate!!!!!!
A przez caly czas od marca bylam leczona na glisty i na przywry.

Brak mi slow...... Dzwonilam do tej Pani weterynarz, powiedzialam jej potem cala prawdei ona twierdzi ze to na pewno nie pomylka, bo to ona sprawdzala i ze mam tych jaj sporo.

I co gorsza juz so odporne na wiele lekow, bo przeciez dostawalam je w dawkowaniu na glistnice.
I kto miał rację, że tej pani na oczy coś padło. I nie tylko jej :)
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline marcowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 59
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #67 dnia: Listopada 25, 2015, 17:12:58 »
Gumpek mial racje !!!! Ostrzegal mnie przed labem Ewy Orgal ze Swietochlowic. Mowil ze ta kobieta jest dziwna, bo kazdemu wysyla prawie te same wyniki.

Powiem wiecej - to wariatka ! I co gorsza, ja kiedys wierzylam ze ona sie przyklada do badan i polecalam ja innym, a tu takie cos ..... MA SA KRA

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #68 dnia: Listopada 25, 2015, 17:28:07 »
Alcia
Jak bez pasazerow, to ja nie jade. Jestem z nim juz tak dlugo, ze sie do nich przywiazalam emocjonalnie ;)
Prawda, trumna kieszeni nie ma. Bede sobie to powtarzac, bo wydalam kasy od hu*a
Ja też wydałam na bezsensowne badania i leczenie sporą kasę, porównywalnie do Ciebie. Rozmawiałyśmy o tym.
Pomyśl ile willi przybyło dzięki boreliozie. Jedni tracą, a inni się bogacą...
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline quantum

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #69 dnia: Listopada 25, 2015, 17:47:21 »
pytanie, co jest bogactwem :) dla mnie nie willa, a zdrowie. fakt faktem, że wiele interwencji jest zbędnych, no może potrzebnych jedynie i aż naszemu doświadczeniu - żeby uczyć się na błędach i nie popełniać ich w przyszłości.

Offline marcowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 59
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #70 dnia: Listopada 25, 2015, 18:50:14 »
A my tracimy i zdrowie i pieniadze...

Swiadomosc na temat pasozytow i ich leczenia jest tak mala, ze zaloze sie ze takich ludzi jak ja jest teraz wielu. Sama juz ostrzeglam kilku ludzi, ktorzy lecza sie na niewiadomo co, oporna glistnice, ze to moga byc tasiemce i ze jazda do weterynarza, bo w Polsce w labach same matoly siedza.
A ilu jeszcze nie wie i ilu sie bedzie na ta niby oporna glistnice leczyc jeszcze jakies 100 miesiecy lub dluzej, to wole nie myslec...

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1276
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #71 dnia: Listopada 25, 2015, 20:10:42 »
Powiem Wam, że z wiedzą u lekarzy też nie jest lepiej, niż w labach. "Głupich" lamblii szukałam z 5 lat u mojego dziecka, a jak już znalazłam, to lekarze odmawiali przeleczenia całej rodziny.
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline marcowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 59
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #72 dnia: Listopada 25, 2015, 20:50:48 »
U nas lamblie rozpoznal pediatra inny niz Dr O. Przepisal mi i mojej rodzinie na nie Metronidazol. Czym rozbil mi cysty boreliozy :((

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #73 dnia: Listopada 25, 2015, 20:51:35 »
Mam juz wyniki badania kalu robionego u weterynarza.

Mam tasiemce karlowate!!!!!!
A przez caly czas od marca bylam leczona na glisty i na przywry.


Tu Doktor opisuje  Anthelmintica:

http://luskiewnik.strefa.pl/antiparasitica/p22.htm

http://rozanski.li/607/punicyna-pelletieryna-i-kora-granatu-cortex-granati/

Offline marcowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 59
Odp: Pasozyty, borelioza i koinfekcje... Przegrywam
« Odpowiedź #74 dnia: Listopada 25, 2015, 20:53:04 »
Werbena
Dzieki, chyba sama wkrece sie w zielarstwo, bo mega ciekawa dziedzina... I jaka przydatna.