ja nie wiem dokladnie jaki gatunek przywr mam. Wyszly mi w badaniu kalu po prostu przywry. Objawy przywr watrobowych sie zgadzaly, a po ich przeleczeniu czulam tez poprawe, wiec niewatpliwie je mialam. Mam nadzieje, ze przywr juz sie pozbylam, choc zewszad slysze, ze jest to bardzo trudne i licze sie z tym, ze moge miec je nadal.
Co do glist niestety jestem pewna, ze jeszcze sa. Czuje je bardzo wyraznie m.in. przy pepku, ale nie tylko tam. Gdy kobieta jest w ciazy, tez umie rozpoznac , kiedy rusza sie w niej inny organizm, a kiedy jelita. Zgrzytam nadal w nocy zebami, czasami wrecz widze, jak cos wypycha mi sie na brzuchu (jakby palec wewnatrz brzycha). Cos otrzepuje mi sie np miedzy piersiami gdy zjem cos kwasnego :-/ Charakterystycznie tez sie zachowuja gdy lykam leki. Wiem, ze to brzmi dziwnie, ale to naprawde czuc gdy ma sie mocna inwazjw glist. Komus zdrowemu to ciezko bedzie zrozumiec, ale ja z ludzmi z robaczyca rozumiem sie bardzo dobrze i niemusi y sobie nawet nic tlumaczyc. Bezblednie umialam rozpoznac kiedy robakow mi ubywalo - od razu robilam morfologie i efektybyly takze widoczne w WBC. Nie robilam ostatnio badan kalu, bo mam pewnosc, ze one nadal tam sa.
Gastroskopie mam w polowie grudnia.
Probiotyki biore, ale nie bralam prebiotykow :-/
Licze sie z tym ze moga byc juz wrzody.
Jelita na pewno mam uszkodzone, bobyla krew utajona w kale.