Wiem, że orzech włoski i czarny, to prawie to samo. Dlaczego pytam o kapsułki, bo nalewek mam od groma i chyba będę je piła kilka lat. W piciu nalewek stałam się niesystematyczna, w dodatku procenty. Jak kupię coś w kapsułkach, to biorę systematycznie. Nawet gdy kurkumę zakapsułkowałam, to nie zapominam o niej, a gdy była w proszku, bywało różnie. Słyszałam też, że nalewka z orzecha jest paskudna.