Autor Wątek: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc  (Przeczytany 17879 razy)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11058
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 23, 2015, 19:33:50 »
Wiele przypraw i glonów odtruwa - to akurat jest prawda. Ale to musi przede wszystkim jakoś przejśc do mleka. Kolendra, przynajmniej niektóre jej składniki przejdą, a glony chyba nie. Jednak, jeśli się odtruje i domineralizuje mamę, to i dziecku będzie lepiej.

Pozdrowienia :-)

Offline slav

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 307
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 23, 2015, 20:33:22 »
Wg moich obliczeń dziecko ma ok. 5 miesięcy, więc za jakiś miesiąc będzie już mogło powoli dostawać "normalne" jedzenie. Ja mojemu synkowi od początku przyprawiałam (w sensie ziołami, nie solą). Ale mój wciąż je za mało, żeby to miało jakiś wpływ na niego, tak mniemam, więc nie wiadomo, co by się udało. Ale próbować można. Ja bym chyba glona nie dała, ale taką kolendrę to już pewnie tak.

Offline slav

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 307
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 25, 2015, 18:23:14 »
Trochę poczytałam i przemyślałam sprawę. Założenie: kolendra rzeczywiście działa tak cudownie, jak piszą.

Ja bym tej kolendry w ilości większej niż przyprawowa nie jadła przy karmieniu piersią. Bo skoro ona wywala rtęć czy inne metale z komórek, ale ich sama nie wiąże i nie wydala, to powoduje tylko ich uwolnienie i przemieszczenie. Więc logicznie myśląc, zamiast "związki detoksykujące z kolendry", to do mleka równie dobrze może przejść ta nieszczęsna rtęć.

Poczekałabym, aż dzieć zacznie sam jeść, czyli lada chwila. I jeśli rzeczywiście jest taka potrzeba, to podawałbym ją bezpośrednio dziecku. A do tego, jak to piszą, coś co wiąże metale. Dla dziecka to nie wiem, ale można rozważyć w razie wyższej konieczności:
- glony
- błonnik (ale dzieci nie powinny za dużo go jeść, bo się ważne substancje nie wchłaniają z jedzenia)
- Enterosgel (omawiany w innym wątku, ponoć w porządku dla dzieci)
- więcej info znalazłam tu http://www.medicalinsider.com/toxicity3.html#absorbants

Jest jeszcze ten protokół Cutlera, ale nie mam zdania na jego temat. Nie wiem nawet, czy to jest medycyna czy altmed ;) Tam coś jest o kwasie alfa-liponowym, który też ma ponoć właściwości niczym kolendra.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11058
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 25, 2015, 19:34:39 »
przemieszczenie. Więc logicznie myśląc, zamiast "związki detoksykujące z kolendry", to do mleka równie dobrze może przejść ta nieszczęsna rtęć.

Raczej by to przeszło do moczu, bo na tym polega detoksykacja. Do mleka przechodzą raczej związki rozpuszczalne w tłuszczach.

Cytuj
- błonnik (ale dzieci nie powinny za dużo go jeść, bo się ważne substancje nie wchłaniają z jedzenia)

Bardzo małe dzieci - to zgoda, ale dzieci jedzące obce jedzenie mogą spokojnie dostawać chrupki błonnikowe i marchewki zamiast chrupek z dmuchanej kukurydzy. To tylko zapobiegnie kolkom i zaparciom
Śluzy są niezbyt dobre, bo one rzeczywiście obniżają wchłanianie przez oblepione kiszki

Cytuj
- więcej info znalazłam tu http://www.medicalinsider.com/toxicity3.html#absorbants

Należy wziąć pod uwagę, że to jest strona napisana przez hobbystę, sprawdzającego wiele na własnej skórze, bo sam jest chory.

Cytuj
Jest jeszcze ten protokół Cutlera, ale nie mam zdania na jego temat. Nie wiem nawet, czy to jest medycyna czy altmed ;) Tam coś jest o kwasie alfa-liponowym, który też ma ponoć właściwości niczym kolendra.

Wrzuciłam w Google i wyrzuciło mnie na jakieś strony, ale mi to wyglada na zbyt cudowne, by było prawdziwe. ALA wchodzi do komórki, wygarnia atomy rtęci i wychodzi sobie z tej komórki z przyczepioną tą rtęcią płynąc sobie żwawo do wątroby lub nerek. 3 dni i dziecko odtrute...

Pozdrowienia :-)

Offline slav

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 307
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 25, 2015, 19:49:50 »
Wydaje mi się, że nie tylko związki rozpuszczalne w tłuszczach przechodzą do mleka, sądzę, że wszystkie w jakiejś tam części. Ale słusznie zwróciłaś uwagę, te rozpuszczalne w tłuszczach bardziej - jak np. wit. D i A, które mogą osiągnąć duże stężenia.

Cytuj
Bardzo małe dzieci - to zgoda, ale dzieci jedzące obce jedzenie mogą spokojnie dostawać chrupki błonnikowe i marchewki zamiast chrupek z dmuchanej kukurydzy. To tylko zapobiegnie kolkom i zaparciom
Ja czytałam, jak się dokształcałam przed rozszerzaniem diety, żeby własnie dziecku za dużo błonnika nie dawać (nie że wcale, warzywa jak najbardziej). Np. żeby nie karmić dziecka razowym chlebem za dużo. A co to są chrupki błonnikowe? Takie "bobki" co się wrzuca do mlecznej zupy?

Cytuj
Należy wziąć pod uwagę, że to jest strona napisana przez hobbystę, sprawdzającego wiele na własnej skórze, bo sam jest chory.
To prawda, ja szukałam zbiorczego info o tym, co by tu można podawać "wiążącego" tą rtęć. Powiedzmy sobie szczerze - na temat takich altmedowych metod nie ma za bardzo publikacji, no czasem w jakichś periodykach dla naturopatów, ale ja nie wiem, na ile one się liczą w nauce. Z naukowych znalazłam takie http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3654245/ Jest tam też akapicik o ALA.

Cytuj
ale mi to wyglada na zbyt cudowne, by było prawdziwe
No pewnie, jak większość "prostych" porad z internetu :) Jedz wit. C i wyleczysz zarówno grypę, jak i raka. Jak się potem poczyta bardziej, to już nie jest tak różowo.

Offline danig

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #35 dnia: Grudzień 09, 2015, 17:42:08 »
Dziękuję wszystkim za pomoc!
Reasumując nasze dziecko skończyło 6 miesięcy, więc możemy zacząć kurację:
Mama: kompleks witamin B, magnez, selen, melisa, mięta łąkowa, kwiaty wiązówki, liście lipy, rdest ptasi, coś jeszcze?
Dziecko: kwas L-askorbinowy, chlorella, kolendra - nać, Enterosgel, rośliny zawierające krzem, probiotyki, coś jeszcze?
Mam jeszcze pytanie – czy ktoś z Was zna wiarygodną metodę sprawdzenia ile metali ciężkich jest w organizmie?

Pozdrawiam
Daniel

Offline Wesoły Sen

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 387
  • Ojcze Święty Janie Opalo módl się za nami
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #36 dnia: Grudzień 09, 2015, 18:21:43 »
http://www.wodastaropolska.pl/#firstPage

To chyba najbezpieczniejszy dla dziecka reduktor rtęci w organizmie ze wzgledu na bogactwo siarczanów, zagotować przed podaniem. logika jest taka ze dziecko karmiione piersią powinno jeść mleko, narzady sa słabo wykształcone i nawet taka woda można polemizować czy jest jedynie zdrowa cz takie małe nerki przerobią tyle minerałów. No a ci co szczepia o nic sie nie mnartwią tylko truja rtęcią dożylnie. Przedewszystkim pani pijąc zdrową wode dostarczy siarczany dziecku. Idealna woda dla matki karmiacej ma do 500mg/l ta ma 630mg/l więc prawie w normie.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2015, 18:50:17 wysłana przez Wesoły Sen »
Jedna nitka DNA jest + a druga nitka -.  Całkowite sterowanie falami elektromagnetycznymi wszystkimi chorobami człowieka, komórkami, wirusami. Prąd powstaje z rozmagnesowania które zabija planetę obniżając pasy Van Allena. Walka z totalną kontrolą systemu śmierci się zaczyna

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11058
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 09, 2015, 19:16:30 »
Dziękuję wszystkim za pomoc!
Reasumując nasze dziecko skończyło 6 miesięcy, więc możemy zacząć kurację:
Mama: kompleks witamin B, magnez, selen, melisa, mięta łąkowa, kwiaty wiązówki, liście lipy, rdest ptasi, coś jeszcze?

Wszystko to, co chcesz dać dziecku, daj mamie

Cytuj
Dziecko: kwas L-askorbinowy, chlorella, kolendra - nać, Enterosgel, rośliny zawierające krzem, probiotyki, coś jeszcze?

Jeśli dziecko już zaczyna jeść inne pokarmy to możesz zacząć kombinować jakąś marchewkę, napar z kolendry lub koperku może być, możesz do tego wrzucić odrobinę witaminy C i kropelkę witaminy D lub tranu

Cytuj
Mam jeszcze pytanie – czy ktoś z Was zna wiarygodną metodę sprawdzenia ile metali ciężkich jest w organizmie?

Z włosów

Pozdrowienia :-)

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #38 dnia: Grudzień 09, 2015, 20:35:32 »
Dziękuję wszystkim za pomoc!
Reasumując nasze dziecko skończyło 6 miesięcy, więc możemy zacząć kurację:
Mama: kompleks witamin B, magnez, selen, melisa, mięta łąkowa, kwiaty wiązówki, liście lipy, rdest ptasi, coś jeszcze?
Dziecko: kwas L-askorbinowy, chlorella, kolendra - nać, Enterosgel, rośliny zawierające krzem, probiotyki, coś jeszcze?
Mam jeszcze pytanie – czy ktoś z Was zna wiarygodną metodę sprawdzenia ile metali ciężkich jest w organizmie?

Pozdrawiam
Daniel


- siarka, bo wiąże rtęć.
Prof Aleksandrowicz podaje:
"Wypłukanie rtęci z organizmu przez picie wód siarczanowych z selenem powodowało poprawę zdrowia"


dr Sandra Cabot w ksiązce "Leczenie chorób tarczycy" w rozdziale jak odtruć organizm z rtęci poleca:
siarkę MSM pół łyżeczki 2 razy dziennie,
podaje też, żeby selen przyjmować z witaminą E, bo osobno żadne nie działa tak dobrze jak razem,
 poleca spożywać dostateczną ilośc białka,
 zadbać o  dostateczną ilość przyjaznych bakterii przewodzie pokarmowym

Offline danig

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #39 dnia: Grudzień 10, 2015, 12:32:58 »
Cytuj
Z włosów


Jakieś dobre i sprawdzone laboratorium?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2015, 12:34:32 wysłana przez danig »

Offline Paweł

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 384
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #40 dnia: Grudzień 10, 2015, 13:50:20 »
Nie wiem czy dobre laboratorium na pewno drogie jednakowoż słyszałem, że ludzie korzystają z tych usług.

W tym wątku podałem parę namiarów na laboratoria świadczące usługę: analiza pierwiastkowa włosów.

http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=3857.0

Pozdrawiam,
Paweł

Offline danig

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #41 dnia: Grudzień 15, 2015, 21:03:17 »
Czy macie doświadczenia z biorezonansem? Czy to działa? Bo u większości naszych znajomych, którzy poddają się tej terapii twierdzą, że działa. Pytanie ogólne nie odnoszące się do zatrucia metalami ciężkimi.

Offline quantum

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 137
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #42 dnia: Grudzień 15, 2015, 22:16:28 »
tak, działa, na chwilę. objawy szybko wracają, kasa nie :)

Offline robin

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 520
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #43 dnia: Grudzień 31, 2015, 14:23:36 »
przemieszczenie. Więc logicznie myśląc, zamiast "związki detoksykujące z kolendry", to do mleka równie dobrze może przejść ta nieszczęsna rtęć.

Raczej by to przeszło do moczu, bo na tym polega detoksykacja. Do mleka przechodzą raczej związki rozpuszczalne w tłuszczach.

[...]

Wrzuciłam w Google i wyrzuciło mnie na jakieś strony, ale mi to wyglada na zbyt cudowne, by było prawdziwe. ALA wchodzi do komórki, wygarnia atomy rtęci i wychodzi sobie z tej komórki z przyczepioną tą rtęcią płynąc sobie żwawo do wątroby lub nerek. 3 dni i dziecko odtrute...

Pozdrowienia :-)

Traf chce że od tygodnia mniejwięcej podczytuję sobie amerykańską stronę ludzi robiących sobie protokuł Cutlera. Wklejają też wyniki badań, albo mają z analizy pierwiastkowej włosa albo z innych testów zaleconych im przez lekarzy, w to akurat dokładnie nei wnikam. Wiele z nich odradza kolendrę w dużych dawkach stosowaną solo bo mają bardzo przykre objawy po niej; ALA na 3 dni to jest jeden cykl podczas którego wg tego protokołu nie następuje odtrucie tylko częściowe usunięcie pierwiastka, po nim robi się przerwę określoną i kolejny cykl. Tych cykli to tak od kilkadziesiąt w górę robią.. i ALA nikt nie poleca na pierwszy raz, tylko 2 inne substancje bo po ALA reakcje bywają nieprzyjemne [po tych innych zresztą też ale jakby mniej] Całość czyta się ciekawie i brzmi to nawet sensownie, mnie trochę przekonuje, nikt nie obiecuje cudów, piszą że lepiej powoli, o redystrybucji, różnych objawach, oraz o tym że np jak mają dzieci autystyczne to po iluśtam cyklach widać poprawę. Jak nie szkodzi to czemu nie, szkoda że te badania takie drogie sama bym sobie z ciekawośći zrobiła.
Żeby coś przez nerki wydalić swoją drogą, to też trzeba te nerki mieć sprawne.. Coraz bardziej dochodzę do wniosku że sam fakt sikania w standardowym kolorze jeszcze niespecjalnie świadczy kondycji wydalania... A siedzę w temacie nerek już dość długo..

Z tych od protokołu Cutlera nie wszyscy chcą się pozbyć rtęci, miewają też inne ciekawe złogi;) Jednek pani dzieciak miał np antymon, okazało się że kupiła mu jakiś dresik a w środku na dresiku była informacja że impregnowany żeby był niepalny.. Nie każdy też zwala rtęć na szczepionki dziecka, sporo osób po przebadaniu siebie skłania się ku tezie że dzieciakowi oberwało się po rodzicach. Bo np matka w ciąży plombę z amalgamatu rozwiercała, albo pracowała w złych warunkach wcześniej, albo cośtam.. Wszystkiego w życiu się nie przewidzi ale fajnie wiedzieć więcej.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 31, 2015, 14:33:55 wysłana przez robin »

Offline slav

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 307
Odp: Zatrucie rtęcią niemowlak - prośba o pomoc
« Odpowiedź #44 dnia: Grudzień 31, 2015, 17:39:45 »
Całej winy odnośnie rtęci nie można już zwalać na szczepienia, bo tego tiomersalu już w nich wiele nie ma na szczęście.

Robin, a o aluminium coś ludzie pisali?