Basiu.
Ml czy mg wydaje mi się, że te dane są skopiowane z prac. Jak się znowu natknę to sprawdzę.
Toksyczność - praktycznie nie stosuje się innych wskaźników (badań, testów) niż LD 50.
Dotyczy to chyba wszelkich produktów, bo w kartach charakterystyk jest to najczęściej podawane.
Na ludziach się nie testuje, badań klinicznych się nie prowadzi.
Widzę, że lubisz trochę ironii - bo nie rozumiem treści o smakowaniu - dzieci piją, jedzą praktycznie wszystko co wpadnie im w ręce.
W Polsce piją kwasy, zasady, jedzą krety, zresztą nie tylko dzieci.
Same, bądź ich rodzice parzą je wrzątkiem, rosołami, trują grzybami.
Australijczycy mogli by napisać co te polskie dzieci widzą smacznego w krecie, czy też jaka to przyjemność wylać na siebie gar wrzącej wody czy zupy, albo spytać - jakież to wartości odżywcze mają grzyby, że rodzice nimi dzieci faszerują.