Ostatnio mocno reklamuje się u nas lek przeciwbiegunkowy Immonium.
Kiedyś oglądałam francuski film (na Planette) o tym, jak ten środek zabijał małe dzieci skuteczniej, niż biegunka, którą to miało leczyć. Musiało umrzeć dużo dzieci, zanim naukowo udowodniono jego szkodliwość dla bardzo odwodnionych i osłabionych ludzi. Po prostu warto uważać i 10 razy się zastanowić, czy to warto stosować, a jeśli warto, to trzeba znów uważać.
To takie moje 3 grosze