Jak się ma nalewkę z pączków topoli (z samych łusek najelepiej) to ona skutecznie zastąpi propolisową. Propolis to głównie ta żywica z pączków. Ma różne dodatki + oczywiście słynne dodatki pszczele, jady, hormony itd. - ale w nalewce te ostatnie i tak się unieczynniają.
Akurat mam spirytusowy wyciąg z tych łusek, więc dlatego wspominam.
A olej dziurawcowy chętnie bym jeszcze na szybko zrobił - choćby odrobinę. Jakieś kwitnące dziurawce jeszcze widać tu i ówdzie.