Powrócił temat , ale u kogoś innego. Mama mojej znajomej ma gronkowca w oczach. Zresztą podejrzewałam to jak tylko usłyszałam o objawach. Wymaz z jamy ustnej nie był jeszcze robiony, ale język też jest zajęty. Przeraziła się, gdy usłyszała, ze wg medycyny europejskiej gronkowiec złocisty jest nie do wyleczenia.
Poczytam więcej i będę szukać dalej, ale może macie jakieś nowe propozycje?
Nie napisałam jeszcze najważniejszej rzeczy. Pani ta cierpi również na cukrzycę.