Mam na działce kilka dębów i w tym roku zauważyłam, zwłaszcza na jednym, ogromną ilość galasów, normalnie wiszą jak kiście winogron, coś niesamowitego. Boję się o drzewa, więc muszę je zebrać i oczywiście szkoda wyrzucić, więc jakoś bym je użyła. Dr mówił, że galasy można zalać spirytusem (tinctura) i że nie trzeba wydłubywać ich zawartości, po prostu w całości zalać. Ale tam są te larwy... Jak zalać z nimi w środku...?