Witajcie!
Brat (88 lat) mojej Babci cierpi mocno z powodu astmy powiązanej z rozedmą płuc. Poleciłbym mu coś sam ale sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Mianowicie wujek ma niepracujące nerki (rozwalili mu je tak zwani lekarze o czym już kiedyś na forum wspominałem). W związku z tym jest dializowany, a to wyklucza zarówno napary/odwary jak i zioła w formie alkoholowej.
Pomyślałem o sporządzeniu proszku wzmacniającego, koncepcja przeewolułowała w stronę ziołomiodu.
Wymyśliłem tak:
Sproszkowana miodunka 50g
Sproszkowany owoc Róży 50g
Sproszkowany Krwawnik 15g
Sproszkowany Hyzop 25g
połączone z miodem do konsystencji
Dawkować 2 razy dziennie czubata łyżeczka ziołomiodu.
Czy to ma sens? miodunka ponoć ma nieco alkaloidów pirolizydynowych, ale wydaje mi się, że nie aż tyle żeby bać się używać ją jako proszek, choć u starszego schorowanego człowieka ?? nie wiem do końca
Będę wdzięczny za wszelkie rady
Pozdrawiam
A.
