Autor Wątek: Lęk Społeczny  (Przeczytany 2465 razy)

Offline Sir Voytek

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 144
  • Dalej! Naprzód!
    • Sleeper
Lęk Społeczny
« dnia: Września 30, 2015, 19:55:37 »
Znajomy cierpi na lęk społeczny i nie chce go leczyć psychotropami, a znaleźć odpowiednią dla siebie naturalną metodę leczenia tej dolegliwości. Poproszę o Wasze sugestie. :)

Offline sofija

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: Lęk Społeczny
« Odpowiedź #1 dnia: Października 03, 2015, 10:58:32 »
Mnie pomogła kuracja rozłożona na jakieś 9 miesięcy. Wyszłam z ciężkiej depresji i silnej nerwicy społecznej, a - i hipercholesterolemii na tle stresu.
Najpierw ashwagandha przez ok. miesiąc 2 kapsułki dziennie. Do tego najlepsze omegi i mąż wyganiający codziennie rano na rower - choćby na pół godziny, żeby załadować witaminkę D ze słońca i ruszyć metabolizm oraz produkcję "hormonów szczęścia". Szczęśliwa się nie czułam, byłam słaba - 10 km po płaskim terenie potrafiło mnie wykończyć fizycznie, ale nie odpuszczałam.
Po kolejnych 2-3 miesiącach kuracja żeń-szeniem. Tym razem przez około miesiąc gotowałam tarty korzeń i piłam 1-2 dziennie.  Po tym już było zdecydowanie lepiej, odważyłam się na wyjazd wakacyjny ze znajomymi.
Po wakacjach późną jesienią kolejny miesiąc picia różeńca górskiego - też gotowałam tarty korzeń. Na tym etapie już było naprawdę lepiej, powoli byłam w stanie wrócić do pracy.
Różeńca powtarzam sobie od tamtej pory 1-2 w roku - zawsze późną jesienią, kiedy najciemniej i depresyjnie, czasem latem, gdy upały dokuczają najbardziej.
Oczywiście ten zestaw adaptogenów można sobie pewnie zmieniać, nie każdemu też wszystkie służą jednakowo - mnie najmniej pasował żeń-szeń. Miałam po nim na początku kuracji sporo migren.
Dodatkowo wspomaganie dietą - mega kopa dawał mi świeżo wyciskany sok z buraka z jabłkiem, marchwią i pomarańczą.

Offline Sir Voytek

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 144
  • Dalej! Naprzód!
    • Sleeper
Odp: Lęk Społeczny
« Odpowiedź #2 dnia: Października 03, 2015, 12:21:15 »
Serdecznie dziękuję za podzielnie się z Nami Twoimi doświadczeniami w walce z tym bardzo nieprzyjemnym "schorzeniem". Jestem pewien, że mój znajomy skorzysta z kilku Twoich rad. Właściwie jesteś drugą osobą, która sugeruje kurację w oparciu o olej rybi. Sam korzystałem z niego przez dłuższy czas i myślę, że też znacznie pomógł mi w przezwyciężeniu moich problemów zdrowotnych.

Jeśli ktoś jeszcze zechce podzielić się swoją wiedzą lub doświadczeniami związanymi z tego rodzaju problemami i metodami ich rozwiązywania, będę zobowiązany. :)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Lęk Społeczny
« Odpowiedź #3 dnia: Października 03, 2015, 21:20:07 »
Sofija biorąc adaptogeny w wywarach zrobiła bardzo dobrze: uzyskała zwiekszoną odporność na stres, bez niepotrzebnego pobudzenia. Witamina D od słońca jest rzeczywiście najlepsza dla naszych bladych twarzy. No i aktywne wsparcie najbliższych to chyba jedne z najlepszych lekarstw.

Można jeszcze do miksu dołożyć wywar z kozłka, liści rdestu ptasiego, kwiaty wiązówki, liście malin, ziela przetacznika, trędownika, jakiejkolwiek jasnoty (teraz do zbioru bywają odrosty białej i dokwita mierznica czarna). To są surowce przeciwzapalne, neuroprotekcyjne, dzięki temu, że są moczopędne, to wspomagają odtruwanie.
Teraz trzeba jeść dużo sezonowych owoców i domowych sezonowych kiszonek. Oczywiście warto pić porządne kwaśne mleko, ale jak ktoś ma opory, niechby nawet i nieracjonalne, to w takie sytuacji nie ma sensu się katować. Jeśli ta osoba stosuje jakieś diety eliminacyjne, to niech z nimi powoli kończy, o ile nie ma rzeczywistych wskazań zdrowotnych. No, można sobie podarować nadmiar cukru i białej mąki, ale na tym koniec. Długotrwały stres często powoduje alergie pokarmowe, więc jakieś pokarmy się eliminuje, ale jak już prawie wszystko odstawi się, to zostają awitaminozy i grzybice. Odwrócenie tego procesu jest wykonalne, ale trzeba to robić delikatnie, dbając o bakterie symbiotyczne w jelitach.

Z suplementów witamina C przynajmniej 1 gram dziennie (najlepiej kwas L-askorbinowy spożywczy lub czysty z Allegro) i mocne dawki wszystkich witamin B i ze sklepu dla sportowców lub z Allegro HMB Ca 1 g dziennie.

Pozdrowienia :-)