Autor Wątek: ból gardła  (Przeczytany 7309 razy)

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
ból gardła
« dnia: Września 17, 2015, 08:33:59 »
Od kilku miesięcy boli mnie często gardło, że nie mam czasu zbytnio się zajmować sobą, to nie powiem od kiedy dokładnie. Ból gardła jest głównie w nocy i rano. W dzień już rzadko. Próbowałam płukać szałwią, ziołami gorzkimi, wodą z wodą utlenioną, ale że to rezultatów nie dawało się zbytnio to się szybko poddawałam. Zastanawiam się co z tym zrobić (bo na razie nie robię nic), a może tak się alergia na "coś" objawiać?

Offline Sparrow

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 234
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #1 dnia: Września 17, 2015, 09:20:17 »
Dobry laryngolok. Taki co operuje. I naciśnie na migdały i zobaczy czy nie ma ropy itp.
Doraźnie plaster cytryny cmokać aż zostanie resztka. 3x dziennie. Dzisiaj w nocy bolało mnie gardło. 1 plasterek i jest ok.
Ale tylko wizyta u laryngologa coś powie.

Pozdrawiam

Offline Katarzyna

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 864
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #2 dnia: Września 17, 2015, 09:24:13 »
Zrób też u laryngologa wymaz z gardła, zeby nie leczyć się w ciemno. Może Twoje gardło potrzebuje nawilżenia? Szałwia mogła wysuszyć. Czy palisz?

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #3 dnia: Września 17, 2015, 09:27:41 »
Łooo rany do lekarza mam iść łooo :) mam alergie na większość z nich ;)
na razie może z cytryną spróbuję bo zanim ja się zapiszę do laryngologa.. o jeszcze po skierowanie trzeba mieć
nie palę i nigdy nie paliłam, nawet biernie niewiele wdycham bo nie cierpię dymu.

Offline Sparrow

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 234
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #4 dnia: Września 17, 2015, 12:45:23 »
Jeśli mam być szczery.... Państwowo zapomnij. Pisałem to ma być dobry laryngolog. A nie jakaś pani z długopisem. Ja też mam 0 zaufanie do lekarzy. Ale chodze bo muszę. Już nie wspomne o wizycie mojej żony w szpitalu.
Doszło do tego że chu.... Zapomniał zlecenia na leki. 2 dni bez leków które miały być podawane codziennie w określonych dawkach i chu strzelil kuracje sterydową.  Trzeba zaczynać od nowa....
Nie wypisał recepty, zapomniał o USG dłoni.... 3 najistotniejsze rzeczy...
PS po cytrynie czuje sie rewelacyjnie xD 0 bólu gardła. A to tylko 3 albo 4 plastry za mną

Pozdrawiam

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #5 dnia: Września 22, 2015, 10:00:08 »
mam niestety pewne doświadczenie z laryngologami (na sobie ich nie testowałam na moje szczęście)i prywatnie nie oznacza dobry ;) znam panią laryngolog która przyjmuje na kasę chorych a jest na serio bardzo dobra,za to pani prof bodajże przyjmująca prywatnie tak nie do końca dobra. Tylko żeby do niej iść musiałabym najpierw sforsować lekarza ogólnego o skierowanie co łatwe nie byłoby, i w ogóle jak pomyśle o kolejkach to wolę pokombinować z ziołami i tego typu specyfikami.
właśnie zjadłam 1/3 cytryny, kwasior straszny, na chwilę pomaga. Ciekawe ile będę musiała zjeść (i ile dam radę) żeby mi przeszło

Offline mała mi

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #6 dnia: Września 22, 2015, 10:15:52 »
Standardowo pomaga goździk, mi taki "zwykły" ból gardła przemija w ciągu dnia  :) Zalecenie Inez: uwolnić goździki  :D

Offline Sparrow

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 234
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #7 dnia: Września 22, 2015, 10:24:23 »
Ja zjadłem przez 3 dni chyba 1 cytrynę i pół szklanki soku pypiłem z miodem. Ale miód został na dnie...
Dzisiaj mamy wtorek czyli mija 6 dni a mnie męczy tylko zatkany nos. Uważam to za sukces.
Co do laryngologa trudno o niego. Ale nie obędzie sie bez wizyty bo możesz mieć np ropne migdały.
Doraźnie można pomóc ale na dłużej trzeba diagnostyki

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #8 dnia: Września 22, 2015, 10:38:51 »
Dopadło mnie kiedyś przeziębienie. Nie było czasu złapać byka za rogi. Poszło w zatoki, a z zatok pięknie ściekało po gardle, infekując je w najlepsze. Gardziołek zrobił się bolesny. Głosik w rodzaju Louisa Armstronga. Szałwia i inne specyfiki nie wiele pomagały. Zaczęła rosnąć temperatura. Chyba dopiero te prawie 38 st. ruszyło moje szare komórki, które z zakamarków wywlokły na świat wspomnienie pewnego octu, na wszelki wypadek uczynionego. Był to chyba 2 letni ocet jabłkowy z młodymi listkami i pączkami kwiatowymi czeremchy. Pierwsze płukanie (ok. 2 łyżki octu na pół kubka ciepłej wody). Czuję, że coś rusza. Jednak gurglanemu:

https://www.youtube.com/watch?v=E2VCwBzGdPM

wnet ustąpiło siłowe, jednostajne hrrrrrrrrrr zapuszczane w rozmaite zakamarki gardzieli i to na kilka wdechów.
Pierwsze pozbycie się zawartości jamy ustnej, wyplute do umywalki mocno mnie zdumiało. Przypadek jakiś myślę. Kolejne porcje szły już na siłowe hrrrrrr. Efekt jeszcze wyraźniejszy. Leciały kawałki czegoś posklejanego, jakbym pomagał sobie wyciorem armatnim ;). Nigdy dotąd w karierze gurglacza gardłowego tak spektakularnego działania nie widziałem.
Wieczorkiem temperatura spadła w okolice już poniżej podgorączkowej. Oczywiście płukanie co godzinę. Pod koniec drugiego dnia takiej kuracji brakło mi czeremchowego octu. Poszedł w ruch sam jabłkowy ( rozcieńczony). Efekt już wyraźnie słabszy ale jeszcze widoczny.
Żeby dopomóc zatokom, wprowadziłem ich płukanie naparem wrotyczowym. Kręciło w nochalu i gdzieś wyżej, jakbym tam korkociąg zapuścił.
Obyło się bez L4, temperatury i dłuższego chorowania. W sumie trzeciego dnia byłem na chodzie.
Nie upieram się, że tu moja metoda pomoże, może warto wypróbować przynajmniej samo płukanie octem z wodą.
Młodej, wiosennej czeremsze w przyszłym roku nie odpuszczę. Poczynię już konkretny, nie eksperymentalny zapas :)
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #9 dnia: Września 22, 2015, 10:53:21 »
Zulu dziękuję za poradę, ocet jabłkowy mam sam (tzn bez dodatku) to wypróbuję (zastanawiam się na płukaniem samym octem? chyba nic się nie stanie skoro się go je?). Mi nic nie dolega poza bólem gardła, który pojawia się i znika ma od kilku miesięcy. Żadnych katarów, problemów z zatokami itp. Głos też mam normalny w sumie.
Mała mi goździki próbowałam, ale może za mało zjadłam. :D muszę do nich wrócić
Sparrow tak sobie kombinuję jak ominąć lekarza i może jak zapodam dużo środków to to coś co siedzi w gardle wybiję i nie będę musiała iść. No skręca mnie na myśl o wycieczce do lekarzy...

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #10 dnia: Września 22, 2015, 10:59:35 »
Czysty ocet raczej odradzam. Może uszkodzić gardziołek, a na to tylko rozmaite paskudy czekają. Spróbuj 2 łyżki na pół szklanki ciepławej wody. Zobaczysz sama na ile się sposób przyda. Może na infekcje pomaga. Jednak nie wiadomo bez konkretnego badania co u Ciebie siedzi. Może by jaki wymaz w bolesnym czasie oddać do badania ?
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #11 dnia: Września 22, 2015, 11:11:14 »
Hmm wymaz nie brzmi tak strasznie jak wizyta u lekarza. Tylko taki wymaz nie jest po to żeby wiedzieć jaki antybiotyk dać? Bo ja bym wolała antybiotyków nie brać.

Offline Sparrow

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 234
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #12 dnia: Września 22, 2015, 11:24:34 »
Aktualnie wymaz może zlecić laryngolog.
I w większości przypadkach to on go wykonuje.
Prywatnie wymaz na grzyby 50zl i pasożyty 40zł. Stawli wrocławskie lab.
Robi się go aby zobaczyć co siedzi w gardle


Pozdrawiam

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #13 dnia: Września 22, 2015, 11:55:29 »
Antybiotyk to zawsze ostateczność, choć czasem trudna do uniknięcia. Jednak, mając do dyspozycji przebadany wymaz widzimy co tam jest i w jakich ilościach. To o czym piszesz to się nazywa antybiogram, czyli podatność paskud z wymazu na rozmaite antybiotyki. Wracając jednak do listy gości zamieszkujących Twój gardziołek łatwiej doświadczony zielarz podpowie czym ich wyeksmitować, przynajmniej do bezpiecznej ilości.
Gdzieś tam w necie widziałem i chyba drukowałem tabelę rozmaitych bakterii w relacji do podatności na ziołowe środki bójcze. Nie wiem czy nie przypadkiem nie w monografii „Ziołolecznictwo, biokosmetyki i żywność funkcjonalna”. Aktualnie z mojego egzemplarza tej książki korzysta  pewna osoba, więc nie sprawdzę. Jako laik wiem jedynie, że tabela częściowo po "polskiemu" pisana była. Znawcy tematu trzeba do jej interpretacji, nie laika jakim jestem  :-\
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: ból gardła
« Odpowiedź #14 dnia: Września 23, 2015, 07:52:39 »
Coś mi dzwoniło z tymi wymazami ale tylko w powiązaniu z antybiotykami widać :D
W laboratorium którym zazwyczaj robię mają taką pozycje: Badania bakteriologiczne   - wymaz z gardła, to jest to czy to tylko na bakterie wtedy jest? Bo innego w tym laboratorium nie widzę.
A mi się zdaje że kiedyś mi zlecał ogólny wymaz, ale może się zmieniło, bo oni co chwile coś mieszają. 90zł oj to sporo myślałam że tak z 50zł wyjdzie