Już kiedyś się nad tym zastanawiałem, nie znalazłem żadnego nawet najmniejszego źródła i odpowiedzi. Ani obecna literatura ziołowa ani przepisy dawne, także te ludowe milczą o użyciu w terapiach ziela lub/i kwiatu lnu. Całe ziele jest zdecydowanie włókniste i trudno je kojarzyć inaczej niż właśnie z celami włókienniczymi, jednak drobne listka występujące wzdłuż rośliny oraz piękne niebieskie kwiatki kierują zainteresowanie ku aspektom leczniczym.
Na proste myślenie spodziewałbym się dobrego źródła antocyjanów w kwiecie, a może i ziele ma coś z substancji tak pożądanych a występujących w leczniczo znanym powszechnie ziarnie.
Czy macie może dostęp do jakichś badań gdzie znajduje się profil fitochemiczny całej rośliny? Może macie jakaś wiedzę o stosowaniu lub sami nawet korzystacie z tego surowca?? Jestem ogromnie ciekaw
.
Pozdrawiam!
A.