Autor Wątek: Odp: Zioła na dziko  (Przeczytany 1947 razy)

Offline Quand même

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Zioła na dziko
« dnia: Sierpnia 28, 2015, 11:51:05 »
Nie będę zakładać już nowego tematu. Czy sadzicie na dziko różne zioła, jagody itd? Mieszkam w bloku w stolicy, ale mam niedaleko do różnych łąk w okolicy wału wiślanego. Oczywiście nie po stronie rzeki. Posadziłbym sobie kilka krzaków cytryńca chińskiego i tej ashawagandy. Rozchjodzi mi się głównie o rośliny wieloletnie, szczególnie dla owoców.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Zioła na dziko
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpnia 28, 2015, 13:50:59 »
Ale ja rozdzieliłam wątek :-)

Czasem sadzenie na dziko się udaje, czasem nie. Przede wszystkim to musi być roślina normalnie zimująca u nas w gruncie. Rośliny delikatne, jak wspomniana witania, lepiej posadzić w ogródku przy podgrzewanych fundamentach domu.

Na wałach spokojnie będą rosły porzeczki, aronia, borówka kamczacka, maliny, jeżyny.

Poza tym sprawdź, co rośnie na tych wałach naturalnie, bo tam też mogą rosnąć fajne roślinki: czarny bez, arcydzięgiel, jarzębina, pokrzywa, trędownik, kurdybanek, ziarnopłon, mięta, psianka, traganek - sprawdź, co tam już jest.

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Zioła na dziko
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpnia 31, 2015, 17:34:10 »
Także sadziec, niecierpek, krwawnica - nie brak tego w okolicach wielkorzecznych wałów. Można mieć własne, dzikie plantacje tych roślin bez żadnego wysiłku z naszej strony ;)
Różnice, głupcze!

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1276
Odp: Zioła na dziko
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpnia 31, 2015, 20:25:58 »
Wczoraj w auchan widziałam cytryńce po 7 zł... Kurcze, jakby taką sadzoneczkę gdzieś pod płotem "porzucić"... We Wrocku powinien sobie poradzić bez problemu.
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.