Autor Wątek: Widłak  (Przeczytany 6612 razy)

Offline Magda22

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Widłak
« dnia: Sierpnia 19, 2015, 22:33:17 »
Witam WSZYSTKICH,
Chciałam się dowiedzieć co myślicie o widłaku i czy macie jakieś doświadczenie z nim, możecie podzielić się swoimi doświadczeniami? Może jesteście w stanie polecić mi coś winnego.
Chciałabym go podać osobie która ma przerzuty nowotworowe do wątroby.
Liczę na Wasze szybkie odpowiedzi
Pozdrawiam

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1009
Odp: Widłak
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpnia 19, 2015, 22:50:35 »
Doktor trzykroć opisał różne widłaki:

http://rozanski.li/?p=227
http://rozanski.li/?p=2081
http://rozanski.li/?p=2107

Jak zawsze przy fitoterapii w chorobach onkologicznych, za konsultacją z lekarzem prowadzącym. Jeśli znajdziesz jakieś badania naukowe o skuteczności to przy proponowaniu takiego wsparcia onkologowi to warto je przedstawić. Artykuły lub chociaż odniesienie do tego co napisał nasz szanowny Gospodarz.

Nad to przy przerzutach wydaje mi się (??) choć to tylko dywagacja, że warto pamiętać o ziołach uszczelniających naczynia.
Na konferencji w Katowicach wspominane tez było o tym że Tawlina Jarzębolistna hamuje nowotwory wątroby. Ponad to Modrzew był wymieniany jako pomocny w onkologicznych schorzeniach wątroby. Niemniej nic za plecami lek. prowadzącego.

http://rozanski.li/wp-content/uploads/2015/06/drzewa_onkostatyczne.pdf

Pozdrawiam!
A.
:-)

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1009
Odp: Widłak
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpnia 20, 2015, 13:29:25 »
Druga porcja pomysłów:

-Kurkuma łączona z pieprzem. Jest to ponoć zacny środek przeciwrakowy, kurkuma zaś jest jednocześnie surowcem wątrobowym. Dlatego zależnie od oceny lekarskiej, albo będzie to idealny wspomagacz terapii albo nie będzie nadawała sie wcale. Tu stosowne informacje o kurkumie (prezentacja prof Wawer - slajdy 15-17, są też podane źródła do badań naukowych na ten temat) http://www.slideshare.net/lenahuppert1/potencjalne-leki-przeciwnowotworowe-amigdalina

-Sylimarol, aby wątrobę podeprzeć, ale tu tak samo lekarz zadecyduje, albo będzie idealny albo do niczego, zależnie od tego co akurat się dzieje w terapii konwencjonalnej.

- Może rzuć okiem na dietę dr Budwig??

Pozdrawiam
A.

EDIT.
Teraz dopiero doczytałem że do wątroby są przerzuty. A skąd? jakie jest pierwotne ognisko, typ nowotworu? i najlepiej jakbyś napisała jeszcze co już było stosowane. Zarówno konwencjonalnego i niekonwencjonalnego.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 20, 2015, 13:38:42 wysłana przez adampupka »
:-)

Offline Magda22

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Widłak
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpnia 20, 2015, 16:43:45 »
Rak jelita G2, mutacja KRAS, jelito czyste, przerzuty do wątroby i płuc.
Wszystkie możliwe refundowane chemie wybrane, po żadnej z nich nie było poprawy.
W tym czasie stosowane preparaty:
Sylimarol,
Chlorofil,
Selenium bonus,
Sok z pokrzywy z miodem i żurawiną,
Herbaty ze skrzypu i pokrzywy,
Sok z granatu,
Sok noni,
Pestki moreli gorzkiej,
Olej z papryczek (jedna butelka),
Olej lniany w diecie,
Ecomer,
LIV 52,
Sok z buraka i marchwi,
2 strzykawki oleju CBD 30%.
2 butelki Bofoniginn
Jeżeli ktoś ma jeszcze jakiś pomysł i wskazówki to proszę o pomoc.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 20, 2015, 17:26:03 wysłana przez Magda22 »

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1009
Odp: Widłak
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpnia 20, 2015, 17:45:37 »
Ecomer,

http://rozanski.li/?p=2060

_____________________________________________________________________________________________

Czyli rak jelita grubego. Nie wiem dokładnie, ale skoro to on daje przerzuty to z nim cały czas należy walczyć, a zatem łap:
Moje zapiski z maja ze wspomnianych już Katowic
(porównaj z tym: http://www.slideshare.net/lenahuppert1/potencjalne-leki-przeciwnowotworowe-amigdalina
i z tym: http://rozanski.li/wp-content/uploads/2015/06/drzewa_onkostatyczne.pdf)
:

http://fotowrzut.pl/WVDCZ2VBCR

zakreśliłem w paincie na co szczególnie powinnaś zwrócić uwagę (na niebiesko rzeczy ciekawe i ważne a na czerwono moim zdaniem kluczowe) Z lektury notatek najtrafniejszy wydaje się tu być Grab Zwyczajny. Pytanie jak to wszystko przyrządzić i dawkować? Tu potrzeba tęższej głowy niż moja.

Ponad to lektyny z maceratu jemiołowego na soli fizjolog. są przeciwrakowe. Ale to wyższa szkoła jazdy. Pamiętam, że gummpek coś z tym kombinował, nie udziela się obecnie na forum, ale spróbuj napisać do niego na pw.

Zobacz też to: http://rozanski.li/?p=471 / http://www.magicznyogrod.pl/zielarnia/ekstrakty-roslinne/forskolina-20-ekstrakt.html

Z jeszcze innej beczki, czy w tym przypadku próbowano cokolwiek z immunostymulacji grzybami? To akurat nie moja działka, ale na pewno wartościowa cześć terapii, może ktoś bardziej zorientowany coś Ci o tym napisze.

A.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 24, 2015, 11:25:40 wysłana przez adampupka »
:-)

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1009
Odp: Widłak
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpnia 25, 2015, 14:21:10 »
Drodzy panowie możecie u mnie kupić świeżego widłaka w dowolnej prawie ilości. Od 3-4 lat w tzw. chłopskim lesie można powiedzieć hoduję tę roślinę. Rolnicy zniszczyli wycinając drzewa jego stanowisko zwalając tam gałęzie. Ja te gałęzie przez kilka dni zbierałem. I zacząłem strzyc widłaka tak jak strzyże się owce. I stała się rzecz dziwna. Widłak goździsty stał się rośliną inwazyjną :) Byłem tam na wiosnę i stanowisko zajmuje już powierzchnię z 3-4 razy większą jak miało. A może widłak mnie lubi lub lubi jak się go strzyże.
W każdym razie nalewkę mam bo to doskonały lek antyrakowy i na wątrobę /jak mi powiedział doktor działa na nowotwory aż 5 mechanizmami uniemożliwiając jego przeżuty, nie przytoczę jakie bo na razie z immunologi jestem totalna prawie noga :)/. Ale się poprawię książki już jakby co to mam :) tyle że nie mam czasu. Będę w domu jeszcze godzinę bo wówczas będzie termin przyjęcia soli gorzkiej. Dziś ostatni dzień 5 sesji walki z canidą /skutek rewelacyjny - prawie/. Od dziś robię lewatywy z czeremchy, szyszek olszy, nasion barszczu, arcydzięgla oraz 25 ml mieszanki octów. Na razie żyję. Dziś jadę na korę czeremchy i parzydło leśne. Więc jak macie ochotę na parzydło i widłak to nie widzę problemu by w poniedziałek je wysłać. Będę dziś ponadto robił oznaczenie stanowiska tak by zgodnie ze wskazaniami Tokina zebrać czeremchę o 2 w nocy jako środek przeciwgrzybiczny.

Magdo! Czytam i dochodzę do wniosku, warto pomyśleć poważnie o widłaku!
:-)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11098
Odp: Widłak
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpnia 25, 2015, 15:39:44 »
Czy chemie są już skończone? Czy lekarz zgadza się na wejście z witaminami i odżywkami?

Nie ma sensu walczyć jednocześnie z chorobą i z medycyną, bo skutki będą bardzo marne.

Już tutaj chyba kiedyś pisałam o badaniach w USA na mężczyznach z rakiem prostaty: jednak grupa tradycyjnie dostała placebo, jedna grupa ortodoksyjną chemię, jedna grupa dostała wlewy witaminy C i jedna grupa dostała chemię + witaminę C. Z tych grup najszybciej i w największym procencie poumierali ludzie, którym zmieszano chemię z witaminą C, szybciej nawet, niż grupa placebo.

Jeśli lekarz się zgadza, to:

Befungin, sylimarol trzeba brać cały czas.
Do tego witaminę C, spożywczą, 1-2g dziennie

Zamiast wydawać kasę na egzotyczne soki, trzeba pić / jeść nasze. No, chyba, że masz soki z granatów bezpośrednio od zaufanego sadownika gdzieś w świecie. Teraz do zbioru jest aronia.  Jak się człowiek rozejrzy, to nawet i porzuconą plantację znajdzie lub miejsca, gdzie ptaki rozsiały aronię na ugorach przy plantacji. Ogółem, trzeba zbierać wszystkie czarne jagody, jeżyny też, poza tym maliny, dużo malin. Najlepiej robić dżemy, bo najwięcej własności leczniczych jest w skórkach, pestkach i miąższu.

Zamiast kupować olej z papryczek, można kupić papryczki, dodać czarnego pieprzu zmielić je i zrobić błotko olejowe i tak jeść, dobrze popijając.

Widłak zbieraj sama, scinaj nożyczkami, nie uszkadzając mikrych korzonkówi i pamiętaj, że to jest roślina chroniona.

Oprócz tego na blogu naszego Gospodarza http://rozanski.li w wyszukiwarkę wrzuć takie wyrażenia jak: "hepatoprotekcyj" "przeciwnowotworow" "ochronne na miąższ" i tak dalej.
Wyniki przemyśl i stosuj w mieszankach do picia.

Adampupka napisał o ochronie naczyń krwionośnych - to jest fundamentalnie ważne.

Kiedyś Bogdan, czyli gumppek mi podesłał artykuł, z którego wynikało, że w całym krwioobiegu chorego człowieka jest mnóstwo komórek nowotworowych. Dopuki są we krwi, to nie dają przerzutów, przerzut powstaje, kiedy się wydostaną przez uszkodzone naczynie krwionośne.

Dalej, trzeba dbać o poprawę odporności organizmu. Najskuteczniejszy sposób to połatanie jelit i zasiedlenie ich prawidłową florą bakteryjną. Po chemii na pewno tam jest pobojowisko, na którym może nawet już rosną grzyby.

http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=3324.msg45937#msg45937

Pozdrowienia :-)