Pozwolę sobie wrócić do tego wątku...
Chcę odrobaczyć malucha 12 miesięcy. Tak, wiem, że raczej się tego nie robi, ale myślę, że w tym wypadku to jednak wskazane. Oczywiście, boję się i chciałabym to możliwie najdelikatniej. Co faktycznie polecacie?
Co do candidy - no cóż, wyniki lab. u dziecka nie stwierdziły candidy, ale ponoć ten zwykły posiew nie musi wykazać. Zrobienie csa jest droższe, więc raz, że potrwa, a dwa, że nie wiadomo, czy zostanie wykonany. Maluch generalnie nie ma objawów, które by na candidę wskazywały, ale zakładamy, że jest.
Maluch jest na diecie razem z mamą (bez cukru, glutenu i przetworów mlecznych oraz wiadomo - produktów przetworzonych). Ani mama ani dziecko nie mają parcia na słodycze, choć owoce dzieć chętnie zjada. (Zjada równie chętnie mięso, jajka i warzywa.) Mają psa, regularnie odrobaczany co pół roku. Lekarz chce dziecko zentelem traktować.