Jest jedno ale duże zastrzeżenie! To są dawki dla dorosłych.[/b]
Dzieci są bardzo delikatne!
Przy tak dużych stężeniach może wystąpić nawet wstrząs anafilaktyczny lub skurcz oskrzeli i dziecko a nawet dorosły może się zwyczajnie udusić.
Zdrowy rozsądek przede wszystkim.
Dla dzieci dawki w nawiązaniu do proporcji wagowej ok. 10 razy za wysokie!
Inhalacje też wymagają nadzoru kogoś kto ma rozsądek, wiedzę i wykształcenie w tym temacie.
Nie po darmo są zajęcia z pomocy przedmedycznej i całe BHP wykonywania poszczególnych zabiegów w tym inhalacji.
Pozdrawiam,
Paweł
Postraszyłeś trochę, ale to nie tak działa, dawki są identyczne dla dorosłych i dzieci, czyli w przypadku H2o2 stężenie 0.25% na początek max, a nawet 0.1%, regulujesz czasem, albo do opróżnienia pojemniczka, do którego sam
wlewasz ilość roztworu, poczytaj dokładnie, to jest rozpisane.
Soda 2%, Simoncini stosował większe dawki., ale nie o szybkość tu chodzi i przede wszystkim
nie o to.
Udusić? To jest mgiełka, moja mała nie ma z tym żadnego problemu, wiem, że nebulizują tak rodzice niemowlaki, to jest normalne oddychanie na wilgotno z minimalną dawką substancji.
Nie było przypadku na świecie i w przyrodzie żeby od takich ilości nadtlenku wodoru doznać wstrząsu anafilaktycznego, inaczej wszyscy padalibyśmy jak muchy po zwykłej burzy...
Proponuję obejrzeć filmy amerykańskie, dr Sircusa i innych.
Inhalacje też wymagają nadzoru kogoś kto ma rozsądek, wiedzę i wykształcenie w tym temacie.
O czym mówisz, to są metody domowe, bezpieczne, a nie wlewy dożylne!