polopiryna,aspiryna

[kasia]

Zdarzało mi się poczuć słabo,z jednoczesnym poczuciem lęku,wtedy brałam na wszelki wypadek polopirynę lub aspirynę.Zażywałam je także profilaktycznie wówczas,gdy podejrzewałam  początek infekcji lub przeziębienia.Teraz jest juz podobno rozpuszczalna polopiryna.Do tej pory korzystałam z "dojelitowej".Piszę o tym dlatego,że właśnie polopirynę,aspirynę często stosuję (czasem nawet kilka tabletek w miesiącu) .Nie lubię za to paracetamolu.Moja rodzinna tego nie popiera,ale już usmiecha się z pobłażaniem,gdy jej opowiadam jak sobie radzę.

[kasia]

Odnośnie polpiryny przypomniałam sobie sytuację tegoroczną w aptece -kupowałam polopirynę 500 mg i chcialam też mniejszą dawkę.Pani zapytała w jakim celu kupuję więc odpowiedziałam ,ze tak profilaktycznie zażywam czasem,przeciwzakrzepowo lub przy przeziebieniu.Zostałam poinformowana,że większa dawka działa tylko przy przeziębieniach i gorączce,a nie działa przeciwzakrzepowo,więc gdybym brała ją  na przeziębienie to muszę pózniej zażyć jeszcze mniejszą .Przyznam ,ze mnie to zdziwiło.

[Basia]

A tak przy okazji, to czy masz problemy z krzepnięciem krwi? Bo jeśli nie masz, to myślę, że nie ma żadnego sensu branie tego profilaktycznie. Jakby nie było, to jest po prostu chemia.

Wiem, że idzie mocna reklama, że statystycznie to dobrze, ale jeśli nie pasujesz do statystyki osób z zakrzepami, to możesz stwarzać nowe problemy.

Pozdrowienia :-)

[freshbynature]

Typowa dawka  w profilaktyce przeciwzakrzepowej wynosi pół klasycznej tabletki  polopiryny ( tj.150 mg). Nie lepiej zainteresować się korą wierzby która jest źródłem naturalnego kwasu acetylosalicylowego?


Pozdrawiam - Fresh

[stukam kopytkami]

Pewnie, ze lepiej zainteresować się korą.
Tabletek nie jadam, boli mnie po nich nerka.

[Basia]

Akurat jest sezon na zbieranie kory z wierzby - warto.
Zapobiegać przeziębieniom lepiej jedzeniem - cebula, czosnek, tymianek, majeranek, kapusta, cytrusy, jeszcze(?) jabłka, soczki z malin, z aronii, z kaliny.

Smacznego :-)

[Alchemik]

A ja akurat w sezonie probelmy z gardłem.
Tak. Nasycam organizm wywarem z kory wierzbowej i ten jego piękny rubinowy kolor...
I tez zauważyłem różnicę, że znacznie łatwiej przyswaja się niż tabletki aspirynopolopirynopodobne. Czuję się w ogóle silniejszy dzięki nim.
Do tego gardła to jeszcze owoc kopru, anyżu, ziele tymianku i medytuję nad buteleczkami swoich olejków eterycznych.
Na ból gardła nieco pomógł mi Trachisept, co to niby z miodem i cytryną. Trochę mi lżej było po nim.
Co do zbioru kory wierzby - nie przypominam sobie, bym ją w ogóle spotkał w swoich bliższych i dalszych okolicach...

Alchemik

[freshbynature]

A jesli juz sięgniesz po polopirynę lub aspirynę poprzedź każdorazową porcje nasionami lnu lub kilkoma kroplami oleju lnianego co ochroni twój żołądek.



Pozdrawaim- Fresh

[kasia]

Podziękowania  ,postaram się nazbierać kory wierzbowej ,myslę,że się z wierzbą jakoś "dogadamy".Ja nie ulegam infekcjom "przeziębieniowym zbyt często,w tym sezonie nic podobnego mnie np.nie spotkało.Jednak czasem ,po przemarznięciu ,lub po kontakcie z jakimś 'kichaczem" warto podjąć jakieś kroki zanim coś sie "wybije"

[stani]

warto przeczytać   
http://www.uleszka.uprowadzenia.cba.pl/webacja/medalt/aspiryna.htm

[Basia]

warto przeczytać   
http://www.uleszka.uprowadzenia.cba.pl/webacja/medalt/aspiryna.htm

Ponieważ to dotyczy dawnych czasów i dalekich krajów, to bardzo trudno tekst ocenić.
Prawdą jest, że o ile zwykli Europejczycy często umierali na hiszpankę, a Amerykanie (nawet niby tak samo biali) umierali rzeczywiście masowo.

Pozdrowienia :-)