Widzisz, najważniejsze, to znaleźć przyczynę problemu.
Jeśli kamień - to dentysta lub płukanki usuwające kamień. Jeśli to wiosenna awitaminoza, to trzeba przemyśleć dietę. Jeśli mimo prawidłowej diety witaminy nie są wchłaniane, to trzeba poprawić trawienie. Jeżeli to problem słabych naczyń krwionośnych, to warto pójść tym kierunkiem. Na przykład - czy łatwo chwytasz siniaki? Czy krwawisz z nosa z byle powodu?
Samo zatrzymanie krwawień na dziąsłach może być łatwe, albo za łatwe.
Niedawno za głupie pieniądze na Allegro kupiłam książeczkę wydaną w roku 1981 z materiałami z konferencji medyków i humanistów pod tytułem "Człowiek zabija siebie sam". W jednym z artykułów autor, farmaceuta, naukowiec z akademii medycznej twierdzi, że poważnym problemem medycyny jest brak możliwości lub czasu na dotarcie do przyczyn problemów. Medycyna najczęściej skupia się na likwidacji objawów (na przykład leki przeciwbólowe), rzadziej na kompensacji przyczyny pośredniej (na przykład terapia hormonalna).
Wniosek: eksperymentuj i napisz o wynikach, abyśmy się mogli nauczyć na cudzej skórze ;-)
Powodzenia :-)