Autor Wątek: zniechęcić kleszcza  (Przeczytany 13362 razy)

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: zniechęcić kleszcza
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 14, 2011, 19:36:18 »
Olejki kupuję w firmie Avicenna przez internet, natomiast emulgator w sklepie mazidla.com - kiedyś robiłam z nimi kremy , teraz uważam , że nie warto psuć nimi kosmetyków. Można też zastosować alkohol, tak jak to w perfumach. Do odstraszania komarów z pomieszczeń można podgrzewać olejki w kominkach do aromaterapii.

Z wyjmowaniem kleszczy to jest tak, że jeśli wyjmujesz go niedługo po ugryzieniu, to nie jest to kłopotliwe, odczepi się w całości i nie zarazi. Trzeba tylko sprawdzać skórę. I to na CAŁYM ciele. Nawet kilka dni po powrocie z lasu, bo kleszcz mógł przyjechać do domu przyczepiony do ubrania.

Kleszczy jest każdego roku więcej , rozmnażają się bardziej niż w minionych latach i jest to podobno światowa tendencja. Trzeba się nauczyć żyć obok tych potworów, nie wystarczy nie chodzić do lasu.
 

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 10921
Odp: zniechęcić kleszcza
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 14, 2011, 20:21:23 »
Metoda usuniecia jest stosowana z wielkim powodzeniem przez elitarne jednostki wojskowe (zawsze mają mały pojemniczek w razie "w") , czasem zdaza sie że uzywaja benzyny , alkoholu ale to wymaga cierpliwości , trwa to około 15 min po usnięciu myjemy porządnie mydłem nastepnie smarujemy jodyną lub innym środkiem odkażającym. Zdaję sobie sprawę że najlepiej wyjąć kleszcza żywego bo wspominane przez Ciebie zwymiotowanie  spowoduje że drobnoustroje  chorobotwórcze  dostaną się do organizmu człowieka , ale nie zawsze jest taka możliwość...
Chyba ten brak możliwości to tylko kleszcz gdzieś z tyłu i brak kogoś pozbawionego oporów do pomocy. Uważam, że nawet, jeśli zwierzaka się urwie w pierwszym podejściu, to resztki można wydłubać czymkolwiek od igły przez nożyczki do paznokci do ostrego czubka noża. W ostateczności kreatywność pozwoli znaleźć rozwiązanie, a potem to już zostaje wydusić dziurę i wydezynfekować.
Na "moim" pólku z jaskółczym zielem śnieg już zniknął i roślinki mają listki długości 10 cm. Jest już gotowa broń może nie na kleszcze, ale na ich współmieszkańców to na pewno :-)

Pozdrowienia :-)

Offline kasia

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 476
Odp: zniechęcić kleszcza
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 11, 2011, 21:07:54 »
Dziś wybralam się na zioła w krótkich galotkach,zmęczona byłam i nie pomyślałam .Jadąc rowerem zobaczyłam bodziszka cuchnącego.Roztarłam ziele w dloniach i natarłam się-na komary pomogło,nie siadały ,a bylam w chaszczach okrutnych.Pozdrawiam,kaśka

Offline alelen

  • Moderator
  • Średnio Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 200
Odp: zniechęcić kleszcza
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 14, 2011, 08:14:19 »
Spokojność zbierania pokrzywy 10 m od domu sprawiła, że kompletnie uśpiła mi się czujność. Dziś usuwałam 5 kleszczy... A zawsze przed wyjściem na zioła płukałam się wodą z octem jabłkowym,a po powrocie kąpiel, znów woda z octem był spokój. Chyba, że po prostu nie trafiałam na kleszcze.
Cała jestem w czarne cętki, bo pomaga mi po ugryzieniu smarowanie tabletkami węgla leczniczego zamoczonego w wodzie. Natychmiast ustępuje swędzenie i szybciej się goi.
Wyczytałam jednak, że jeżeli już jednak zainfekuje, wystarczy 4 godziny by rozeszło się po całym organizmie.
Zauważyłam też, że każdorazowo ile razy miałam problem z kleszczami, zawsze dotyczył zbierania pokrzyw lub leszczyny. Zbieg okoliczności?

Co można by profilaktycznie zażyć, wypić, aby się jakoś zabezpieczyć przed odkleszczowymi chorobami, których jest jednak sporo?

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: zniechęcić kleszcza
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 14, 2011, 08:50:54 »
szybko posmaruj glistnikiem. Kleszcz uwielbia leszczynę i dziki bez, samosiewki klonu, jest go w lesie najwięcej na ścieżkach udeptanych przez zwierzaki.

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 837
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: zniechęcić kleszcza
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 02, 2020, 16:04:42 »
Uff - u Was też taka plaga kleszczy?
Właśnie wyciągnąłem chyba dwudziestego w tym roku - przestały na nie działać odstraszacze jakie dotychczas używałem. Co prawda od olejku jaśminowego zmykają aż włosy się ruszają, ale to stosuję zwykle do ochrony okolic uszu i skóry głowy. Ubranie i buty pokrywam środkiem zawierającym DEET i nie zbliżały się nawet, a jeśli już to zmykały jak poparzone, a teraz pomimo "oprysku" po każdej wyprawie do lasu, jeśli tylko zwlekam za długo z kąpielą, znajduję jegomościa. Na szczęście to tylko kilka, kilkadziesiąt minut od wkłucia, ale jakieś trzy tygodnie temu wkłuł mi się z tyłu ucha i nie zoczyłem w porę - może i kilkanaście godzin. Niestety zaczerwienienie i świąd był dłuższy niż zwykle, a kiedy zaczęło mnie boleć ucho wewnętrzne nie obyło się bez antybiotyku. Zwykle czerwona kropka o wielkości 1cm, z wydezynfekowanym miejscem ukłucia, ustępuje po trzech dniach. Taak czas wypróbować coś nowego - może oprysk roztworem octu owocowego...?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 02, 2020, 16:07:32 wysłana przez Pragmatyk »

Offline wzuo

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 338
Odp: zniechęcić kleszcza
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 02, 2020, 16:47:24 »
Uff - u Was też taka plaga kleszczy?

Niestety tak. Wystarczy obejść 10m2 w lesie, żeby kilka sztuk złapać.