Drodzy,
Przepraszam, że dopisuję się do innego wątku, ale już nie wiem co robić. Mam boreliozę - bóle stawów, kręgosłupa, twarzy, ale to nic. Najbardziej martwią mnie problemy z sercem oraz snem. Mam wrażenie, że wariuję. Całe ciało drży. Mam też duże kłopoty z równowagą. Do tej pory brałam krople joalis andrografis i czystek. Wykryli u mnie tężyczkę, więc mam tez leki na to. Chodziłam na biorezonans aparatem mora - na początku pomagało. Jakiś tydzień temu zrobiło mi się zapalenie pęcherza i głupia wzięłam antybiotyk. Dodatkowo palę, ale dziś przestraszyłam się już tak, że chcę rzucić. Czy macie coś co pomaga wam na taki przewlekły brak snu i około psychiczne zaburzenia? (silne stany lękowe). Osobiście zaczynam już wyć do księżyca.