Autor Wątek: Borelioza  (Przeczytany 30259 razy)

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #15 dnia: Lipca 15, 2015, 14:57:25 »
Dokładnie, zioła które wypisałem oprócz szczeci, rdestu i czystka są jako dodatek i stąd moje pytanie w jakich dawkach i częstotliwości można je bezpiecznie przyjmować?
Szczeć - super - działa przeciwzapalnie, pomaga w bólach stawów. Krętków myślę, że nie wybije, ale należy ją brać.
Czystek incanus - to przede wszystkim marketing, nie pomoże. Chociaż, wiara czyni cuda.
Rdest - OK niech będzie, tylko nie bierz za długo, bo żołądek nie bardzo go lubi.
Mi u Ciebie brakuje jakiś porządnych rzeczy: klon, buk, czeremcha, olsza, topola... Powiem tak, nie ma praktycznie co Cię leczyć.
w krajach, gdzie temperatury zwykle są wyższe niż 42st, bakterie też żyją, bakterie są wszędzie :)
Masz rację- borelioza w Afryce szaleje.
Myślę, że sauna pomaga - ogólnie pomaga ciepło, w czasie choroby nie wyobrażałam sobie iść do łóżka bez termoforu. Czy sauna wyleczy? - nie.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2015, 15:02:02 wysłana przez Renia »
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #16 dnia: Lipca 15, 2015, 15:58:21 »
Tez sie nad tym zastanawialem, niestety nie jestem specem z tych tematow, moge jedynie gdybac ale siedzac na saunie, zawsze wystawiam bolaca noge pod sam sufit, jest tam temperatura o wiele wyzsza niz 42 stopnie i moze te chwilowe wystawianie sie na tak duza temperature powoduje ze bakcyle gina? Dodatkowo jak juz czuje ze palce mi pulsuje i ich dotykam to na pewno temperatura jest >42. Moze ktos na forum wie o co tu chodzi?

Grzyby na skórze i część innych bakcyli dostanie popalić, szczególnie w kończynach.
Rosjanie srawdzili wpływ pełnej i niepełnej sauny na grzybice paznokci. Co prawda, to nie podwójna ślepa próba, ale pełna sauna dość skutecznie leczyła zagrzybione stopy.
***

Tak na marginesie: fajnie, że się z nami dzielisz wspomnieniami z terapii. Zupełnie nie jest ważne, czy homeopatia ma prawo działać, czy nie ma prawa. Jeśli działa, to można stosować - w końcu nikt tu nie pisze medycznych elaboratów naukowych. No, może za wyjątkiem Vereingtena ;-)

Pozdrowienia :-)

Offline GrzegorzB

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #17 dnia: Lipca 20, 2015, 06:59:50 »
Miałem parodniowy kryzys, do tego stopnia że nie miałem siły wejść na forum i odpisać. Nie wiem z czy jest związany.. Myślicie że to może być przyczyna ziół? po odstawieniu wszystkich jakie piłem po paru dniach mi przeszło. Dodatkowo od 2 tygodni jem praktycznie same warzywa a wyczytałem że jest coś takiego jak detox warzywny który powoduje właśnie parodniowe pogorszenie samopoczucia podczas usówania toksyn z organizmu. Trzecia opcja to sama borelioza...


Tak na marginesie: fajnie, że się z nami dzielisz wspomnieniami z terapii. Zupełnie nie jest ważne, czy homeopatia ma prawo działać, czy nie ma prawa. Jeśli działa, to można stosować - w końcu nikt tu nie pisze medycznych elaboratów naukowych. No, może za wyjątkiem Vereingtena ;-)

Pozdrowienia :-)

Cieszę się że tak myślisz :) Dodatkowo jeżeli chodzi o homeopatię to zdobyłem receptę na tabletki o nazwie Borellia, spróbować nie zaszkodzi a wydaje mi się że jeżeli chodzi tu głównie o wiarę że pomoże to bardzo w to wierzę.


Offline Hall9000

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 77
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #18 dnia: Września 08, 2015, 18:25:52 »

Po pierwsze żadna bakteria nie przetrwa w zasadowym środowisku, więc odkwaszając się, poniekąd podcinamy borelii 'nogi'.


Dziwne jedni mówią,że żadna bakteria nie przetrwa w środowisku zasadowym a inni,że w kwaśnym więc jak to jest ??

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #19 dnia: Września 09, 2015, 15:17:16 »
W środowisku zasadowym świetnie czuje się candida i wiele bakterii nielegalnie przebywających w układzie moczowym. Zwykle, ale nie zawsze, wtedy mocz jest zasadowy.

Zakwaszenie przewodu pokarmowego ułatwia utrzymanie candidy tam, gdzie jest jej miejsce, czyli w dwunastnicy i początku jelita cienkiego.

Obżeranie się sodą w celu "odkwaszenia" organizmu w zasadzie może nieźle nabałaganić. Na poczatem można chwycić niestrawność, bo się odkwasi sok żołądkowy.

Czy borelkom to będzie stanowić? Osobiście wątpię, to przecież odporne dziady, a chwycenie zakażenia dróg moczowych czy jakiejś biegunki z powodu zjedzenia jakiegoś bakcyla jest realną możliwością.

Pozdrowienia :-)

Klara

  • Gość
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #20 dnia: Września 09, 2015, 15:37:26 »
W środowisku zasadowym świetnie czuje się candida
A to by zaprzeczało temu co mówi Simoncini. Mówi on, że rak (niektóre formy raka) to grzyb. Simoncini stosuje na to sodę. Dość popularna teoria. Ale nie mówmy o raku a o wpływie środowiska zasadowego na grzyba.

Druga sprawa (nieco z innej beczki) jak to jest z tym sokiem cytrynowym. Zakwasza, czy zasadowi organizm?

Offline GrzegorzB

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #21 dnia: Września 09, 2015, 17:02:24 »
W środowisku zasadowym świetnie czuje się candida
A to by zaprzeczało temu co mówi Simoncini. Mówi on, że rak (niektóre formy raka) to grzyb. Simoncini stosuje na to sodę. Dość popularna teoria. Ale nie mówmy o raku a o wpływie środowiska zasadowego na grzyba.

Druga sprawa (nieco z innej beczki) jak to jest z tym sokiem cytrynowym. Zakwasza, czy zasadowi organizm?

Cytryna zawiera wiele alkalicznych mineralow tak wiec w procesie metabolizmu jej odczyn zmienia sie na zasadowy mimo kwasnego smaku. Nie ma nic lepszego niz szklanka wody z cytryna lub limonka codziennie rano.

Offline GrzegorzB

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #22 dnia: Września 09, 2015, 17:13:14 »
Cos tu nie pasuje z tym srodowiskiem zasadowym/kwasnym. Nie wiem czy czytaliscie ksiazki np alkaliczny styl zycia lub cud rownowagi ph O Younga? Powolujac sie na tego ostatniego ktory zycie poswiecil na badanie wlasnie 'rownowagi ph' stwierdzil ze bakterie, grzyby, plesnie rozwijaja sie w srodowisku kwasnym a co za tym idzie beztlenowym (w takim srodowisku rozwija sie rowniez rak). Candida oczywiscie swietnie czuje sie w srodowisku zasadowym ale w srodowisku kwasnym jeszcze lepiej i mamy wtedy jej straszny przyrost co powoduje multum chorob. Srodowisko zasadowe trzyma liczbe bakterii candida w ryzach, na bezpiecznym, zdrowym poziomie. Polecam ksiazke cud ph kazdemu, otwiera umysl na wiele rzeczy ktore sa nam wciskane poprzez korporacje i system... Ale to juz inny temat. Zainteresowanym polecam rowniez ksiazke Andreasa Moritza ponadczasowe tajemnice zdrowia i odmladzania i poczytac o naszej sluzbie 'zdrowia'

Klara

  • Gość
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #23 dnia: Września 09, 2015, 19:01:58 »
Cytuj
Druga sprawa (nieco z innej beczki) jak to jest z tym sokiem cytrynowym. Zakwasza, czy zasadowi organizm?

Cytryna zawiera wiele alkalicznych mineralow tak wiec w procesie metabolizmu jej odczyn zmienia sie na zasadowy mimo kwasnego smaku. Nie ma nic lepszego niz szklanka wody z cytryna lub limonka codziennie rano.
Pamiętam jak kiedyś Gummpek, który jest biochemikiem, powiedział, że cytryna to kwas a teorie o jej alkalizującym działaniu to brednie. Mnie zdanie biochemika daje do myślenia. Na pewno cytryna zastosowana zewnętrznie (skóra, włosy) zakwasza. Nawet się mówi: trzeba zakwasić skórę cytryną (sokiem w  wodzie) żeby się pozbyć alkalizującego wpływu mydeł na skórę, włosy, i tak się robi. Więc jak to jest? Co na to biochemicy?

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #24 dnia: Września 09, 2015, 20:49:12 »
A od kiedy gumppek jest biochemikiem?

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1263
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #25 dnia: Września 09, 2015, 23:50:50 »
A to by zaprzeczało temu co mówi Simoncini. Mówi on, że rak (niektóre formy raka) to grzyb. Simoncini stosuje na to sodę. Dość popularna teoria. Ale nie mówmy o raku a o wpływie środowiska zasadowego na grzyba
a to nie chodziło o wodorowęglan potasu przypadkiem?
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Klara

  • Gość
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #26 dnia: Września 10, 2015, 10:56:25 »
A to by zaprzeczało temu co mówi Simoncini. Mówi on, że rak (niektóre formy raka) to grzyb. Simoncini stosuje na to sodę. Dość popularna teoria. Ale nie mówmy o raku a o wpływie środowiska zasadowego na grzyba
a to nie chodziło o wodorowęglan potasu przypadkiem?
https://www.youtube.com/watch?v=NR_z2HEpy44

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #27 dnia: Września 10, 2015, 12:17:22 »
Cos tu nie pasuje z tym srodowiskiem zasadowym/kwasnym. Nie wiem czy czytaliscie ksiazki np alkaliczny styl zycia lub cud rownowagi ph O Younga? Powolujac sie na tego ostatniego ktory zycie poswiecil na badanie wlasnie 'rownowagi ph' stwierdzil ze bakterie, grzyby, plesnie rozwijaja sie w srodowisku kwasnym a co za tym idzie beztlenowym (w takim srodowisku rozwija sie rowniez rak).

A ja znów to samo:
odczyn zasadowy w przewodzie pokarmowym jest w dwunastnicy i początku jelita cienkiego tam jest normalne miejsce, gdzie siedzi candida i tam jest jej miejsce. Dalej odczyn zmienia się na kwaśny i tam siedzą bakterie kwasu mlekowego, a dalej, w jelicie grubym siedzą bakterie kałowe. I tak ma być. Im bardziej odkwasisz sobie przewód pokarmowy, tym więcej będzie przestrzeni dla candidy, a mniej dla bakterii kwasu mlekowego.
Przy niektórych zakażeniach dróg moczowych zmienia się odczyn moczu na mocno zasadowy.

Tak, bakterie kwasu mlekowego potrzebują kwaśnego, a my bez bakterii, które nas chronią nie przeżyjemy, bo nie będziemy mieć odporności.

Rak ma własną przemianę materii i jemu nie stanowi, czy ma dostęp tlenu, czy nie - on i tak sobie bierze od organizmu, co potrzebuje, jak już się rozwinie. Może rak jelita grubego ma marny dostęp do tlenu, ale raki na skórze czy w płucach mają go dość, czyli argument jest mocno chybiony.

I nie jest ważne, co jakiś jeden czy drugi Amerykanin napisał dla kasy - ważne jest to, co biologicznie mamy u siebie w brzuchu.

Cytuj
Candida oczywiscie swietnie czuje sie w srodowisku zasadowym ale w srodowisku kwasnym jeszcze lepiej i mamy wtedy jej straszny przyrost co powoduje multum chorob.

I znów od nowa:
Środowisko kwaśne i biofilmy bakterii jelitowych blokują rozrost candidy. Zmiana odczynu w jelitach podcina podstawy bytu bakterii jelitowych i daje przestrzeń dla rozwoju candidy.

Cytuj
Srodowisko zasadowe trzyma liczbe bakterii candida w ryzach, na bezpiecznym, zdrowym poziomie.

candida nie jest bakterią, to jest grzyb - drożdżak

Cytuj
Polecam ksiazke cud ph kazdemu, otwiera umysl na wiele rzeczy ktore sa nam wciskane poprzez korporacje i system...

Jesteśmy w innych systemach.
Zostaje życzyć powodzenia.

Pozdrowienia :-)

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #28 dnia: Października 11, 2015, 15:55:45 »
Dzisiaj oglądałam program Cejrowskiego "Boso przez świat" , tym razem w Meksyku.
Rozmawiał z tubylcem z plemienia Majów, który skręcał cygara dla siebie. Twierdził, że są im potrzebne w dżungli do odstraszania węży i wszelakiego robactwa, w tym KLESZCZY.
Ktoś  wie, czy u nas są jakieś obserwacje, potwierdzające , że  kleszcze nie chcą próbować krwi u osób palących tytoń?  ;)
Tenże Indianin pokazywał też, że smołą tytoniową trują takie pasożyty, które przebijają się pod skórę człowieka, znoszą tam jajka i rozmnażają się. Smarują w miejscu ukłucia i te pasożyty giną. Może ten sposób sprawdziłby się po ukłuciu kleszcza?

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1263
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #29 dnia: Października 11, 2015, 18:01:52 »
No, akurat nikotynoidy to świetne insektycydy. Problem z nimi polega na tym, że pszczoły giną nawet od śladowych ich ilości. Środki ochrony roślin oparte na neonikotynoidach (chemicznie spokrewnione z nikityną) są powszechne w użyciu i są toksyczne nie tylko dla owadów, ale i dla pajęczaków oraz innych żywych istot. Już nasze babcie wiedziały, że dobrym środkiem przeciwko mszycom jest wywar z tytoniu. To tak w duuuużym skrócie.
 https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Neonikotynoidy

Jest zatem wysoce prawdopodobne, że indian palących cygara nie chcą żreć insekty. Kłopot z tymi cygarami jest jednak taki, że oprócz nikotyny, zawierają inne niezbyt zdrowe substancje i powodują uzależnienie.
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.