Autor Wątek: Zioła na prost zarostu.  (Przeczytany 21560 razy)

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 20, 2015, 17:36:02 »
;)

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 22, 2015, 18:45:02 »
ja próbowałem ekstrakt z kłączy pokrzywy

Te kłącza pozyskiwałeś jesienią? Czy mógłbym użyć pokrzywy obecnie rosnącej, powiedzmy w okresie nowiu, kiedy składniki spływają do korzeni? No i jakiego rodzaju to ekstrakt? Byłbym wdzięczny za oświecenie mojej glacy. ;)

nie wiem czy było już o nim, ale rozmaryn ekstrakt, olejek, cuda działa ponoć:)

Poproszę o więcej informacji lub odesłanie do źródeł tych rewelacji. ;)

Odświeżam, bo może umknęły adresatom moje pytania. ;)

Dodatkowo zapytam doświadczonych, czy użycie tojeści, może pomóc w odbudowie włosów? Roman M. w komentarzu na blogu Gospodarza wspomina, że roślina zawiera "sole mineralne z dużą ilością krzemionki".

Offline docent

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1129
  • jesteśmy tu oboje, ja śpię a Ty się śnisz
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 23, 2015, 16:50:57 »
pokrzywę pozyskiwałem na wiosnę a ekstrakt alkoholowy tzn, suche kłącza do słoika i zalewam etanolem 60-70%, tak, żeby alkohol przykrył materiał. Następnie zakręcam pokrywkę i do garnka z wodą w którym grzeje w 80 stopniach godzinkę. Potem stoi 2 tyg. A czy można materiał teraźniejszy? nie wiem, bazowałem na ogólnej teorii o tym, że najwięcej składników jest na wiosnę bądź jesień w korzeniu :)

sam zmieniłem, gdyż budowa zdań mnie powaliła :D
« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2015, 09:19:09 wysłana przez docent »

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 23, 2015, 18:12:10 »
Dzięki. Sądzisz, że ocet jabłkowy też by się nadał? Poczekam chyba do jesieni.

Offline docent

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1129
  • jesteśmy tu oboje, ja śpię a Ty się śnisz
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 24, 2015, 09:16:20 »
z octem nie próbowałem trzeba by bardziej bieglejszych w sztuce pytać

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11043
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 24, 2015, 10:30:16 »
Dzięki. Sądzisz, że ocet jabłkowy też by się nadał? Poczekam chyba do jesieni.

Pierwsze papierówki już spadają, czyli materiał na ocet jest.
Powodzenia :-)

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #36 dnia: Lipiec 24, 2015, 10:46:31 »
Ocet mam zawsze pod ręką. Robię na bieżąco. :)

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 10, 2016, 13:52:47 »
Chciałem odświeżyć temat i prosić o porady.

Pół roku temu zapuściłem włosy po ponad 15 latach, w tym przez 10 lat goliłem głowę, no i nieco brakuje tu i tam, ale przygoda jest świetna i daje mi mnóstwo radości. Czuję wiatr we włosach, rzucają cień na głowie i tym podobne doznania.  :D Robię coś odwrotnego, niż większość łysiejących facetów (ścinają włosy), ale jest mi z tym dobrze i w końcu odzyskuję swoje anteny do odbierania informacji z Kosmosu w postaci światła o określonym spektrum (słowo kosmyk, pochodzi od cosmic). ;)

Włosy odrastają mi dość szybko, sporo ponad centymetr na miesiąc, ale chciałem popracować nad wyłysiałymi miejscami, bo trochę ich jednak brakuje i mam nadzieję, że uda mi się część odzyskać, ponieważ w niektórych miejscach widać ciemne punkciki przy wyjściu włosa ze skóry, co świadczyłoby, że włosy nadal żyją. Najbardziej wyłysiałem na całej górnej części głowy (włosy są wszędzie, ale rzadkie) i tyle nad potylicą. Tu jest najmniej włosów lub nie ma ich wcale (dobry przykład). Myję włosy co 4 dni sodą szczyptą sody oczyszczonej i drugie płukanie wykonuję roztworem octu jabłkowego (2 łyżki na szklankę wody strukturyzowanej). Myłbym włosy rzadziej, co jest zdrowsze, ale niestety na czubku głowy szybko się przetłuszczają, bo jest ich mniej o około 50%, więc szybciej gromadzą to, co skóra wyprodukuje. Oprócz tego problemu zwiększyły mi się zmiany skórne (miałem lekko łuszcząca się skórę w jednym miejscu, a pojawiła się w kolejnych, zaczerwieniła i zaczęła lekko swędzić). Na razie nie rozpracowałem, co jest tego przyczyną, ale ta zapewne tkwi w "głowie". Objawy problemu hamował wcześniej miód (wspominam o nim na końcu) i golenie (regularny peeleng)...

Chciałbym przygotować sobie spray, którego używałbym codziennie do wcierania we włosy, przy okazji porannego układania fryzury po nocnych zawirowaniach. ;) Pomyślałem o połączeniu pokrzywy i przytulii czepnej. Pokrzywę (kłącza i ziele) zamierzam poszatkować (lepsza byłaby wyciskarka, ale jej nie posiadam) i macerować w wodzie 2, 3 dni, natomiast z przytuli chcę zrobić wywar. Nie wiem jedynie jak ustabilizować taki spray, żeby służył mi przynajmniej kilka dni, żebym nie musiał co chwilę przygotowywać surowców.

Poproszę o wszelkie porady w temacie. Dodatkowo będę pił napary z niecierpka drobnokwiatkowego i zakupię pewnie olejek rozmarynowy...

Dziękuję za góry.

P.S. Przed rozpoczęciem zapuszczania włosów przez pół roku stosowałem masaż prawdziwym miodem, ale trudno mi ocenić efekty. Niełatwo o obiektywną ocenę, kiedy goli się głowę, co kilka dni. Wspominam o tym dlatego, że być może u innych efekt będzie większy, bo ja jestem jeszcze cały czas na dorobku (podnoszę się po wieloletniej przygodzie z depresją, nerwicą i innych doświadczeniach, o których pisałem już na forum), więc może organizm nie ma jeszcze tyle energii, żeby w pełni regenerować komórki (mam jeszcze niedowagę, śpię trochę za krótko, jedzenie nie jest eko, itp).

leśna polanka

  • Gość
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 10, 2016, 14:49:09 »
Rozmaryn dobrze działa na włosy, to prawda.
Spróbuj myć głowę mieloną gorczycą, będzie lekkie szczypanie i lepsze ukrwienie. Dla lubiących mocne doznania - chili i masaż, tylko głowa do tyłu, żeby oczom się nie dostało.
Jak lubisz zapachy naturalne, to i mieloną kozieradką możesz myć głowę. Trochę myłam i efekty są jakby szybsze niż wszystko inne.
Do płukania po myciu napary, wywary ze skrzypu i szyszek chmielu. Te drugie działają podobno znakomicie na miejsca łysiejące . Nie wiem, bo miałam za mało szyszek na testowanie co najmniej miesiąc bez przerwy, a i typowo łysiejących miejsc nie mam, jedynie włosy zapuszczam na całego, długość ile natura podoła.

Do picia na co dzień wierzbówka (kiprzyca) i wierzbownica, olej z pestek dyni. Do jedzenia pokrzywa i przytulia jako codzienny ciągły dodatek do wszystkich dań.
Jeśli chodzi o jedzenie i picie ziół, to robię większość codziennie i włosy robią się lepsze. Trzeba jednak czekać na efekty. Poza przytulią wciągam codziennie ziemię okrzemkową, krzemu nigdy nie za wiele.
Efekty picia i jedzenia ziół są, natomiast masażu nie wiem, bo nie stosuję (z długimi włosami nie chce mi się tego uprawiać).
Próbowałam dodawać siarki do domowych szamponów z żółtka, ale śmierdzi mi toto jeszcze po następnym myciu już bez tego dodatku.  Jakbym miała tak śmierdzieć między ludźmi (jakimiś zepsutymi jajami)... a ja tylko we własnym towarzystwie to robiłam i i tak było nietęgo. A podobno siarka działa bardzo dobrze na włosy, ich porost, pozbywanie się łupieżu, itp. Tak więc chyba lepiej jeść dużo rzeżuchy, rzodkiewki, jajek, kaszy gryczanej.

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 10, 2016, 17:08:31 »
włosy zapuszczam na całego, długość ile natura podoła.

Ja też! Ja też!  8)

Dzięki za odzew. Chmielu mam w okolicy wiele, więc skorzystam, ale szkoda, że dopiero latem. Kiprzycy i wierzbownicy niestety niewiele rośnie, więc chyba przesadzę sobie kilka sztuk z lasu, tym bardziej, że lubię z nich herbaty. Pomysł z siarką dobry, co z resztą już opisywał na forum bodajże leo. No i budowanie włosa od wewnątrz, wiadoma sprawa. Wiesz..., Ty masz lepszą okolicę, żeby na bieżąco pozyskiwać różne surowce. Ja muszę sporo odjechać od domu, a i tak głównie grabiony las (ciągła wycinka i sadzenie sosen - monokultura), w który wcina się permanentnie czeremcha, mocno ten las zachwaszczając. Polan to prawie w ogóle nie widzę, a jak jakąś znajdę to skoszona przez leśników dla zwierząt, jakby kurde blaszka o to prosiły.  :-\

Przy okazji zapytam, czy masz jakiś sposób, żeby nie przelewać pokrzywy wrzątkiem przed dodaniem do sałatki, żeby była całkiem na surowo? Jak ją szatkuję to większość "igiełek" nie przetrwa, ale zawsze coś jednak zostaje, a poparzony język to niezbyt przyjemna sprawa.

leśna polanka

  • Gość
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 10, 2016, 21:34:59 »
Czasem też parzę podniebienie... Szatkowanie+czochranie/wałkowanie ręką o deskę do krojenia? Albo czochranie w ciepłej wodzie w misce, czy w zlewie; zwyczajnie rękami w rękawiczkach gumowych ją trochę zwałkować, coś jak rozrabianie plasteliny, a dopiero później szatkować.
Dużo suszę pokrzywy, a więc później ją kruszę w ręce na małe płatki i posypuję gęsto większość jedzenia.

Wierzbówkę kiprzycę mogę Ci wysłać. Będą to osobno liście do spożywania (też można kruszyć do jedzenia) oraz kwiaty z nasionami, czyli ten cały latający niesforny puch do wysiania gdzieś w Twojej okolicy. W sumie wierzbownicę też mogę Ci wysłać jak masz wielką potrzebę. Każda potrzeba jest wielka :) A więc wysyłam. Gdzieś coś pisałeś o tojeści chyba. Chcesz? To dogadujemy na pw.

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 12, 2016, 10:28:38 »
Z pokrzywą już tak robiłem, kiedy szatkowałem ją do mrożenia, tyle, że zawsze coś igiełek pozostanie, ale masz rację, że można to znieść (czytaj: zjeść). ;) Suszoną pokrzywę traktuję, jako suplement i jem okresowo łyżeczkami, tylko trzeba dobrze popić, ale dosypywane do jedzenia będzie wygodniejsze. Gospodarz podaje mnóstwo ciekawych zastosowań pokrzywy.

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #42 dnia: Sierpień 03, 2016, 01:23:14 »
Przy okazji zapytam, czy masz jakiś sposób, żeby nie przelewać pokrzywy wrzątkiem przed dodaniem do sałatki, żeby była całkiem na surowo? Jak ją szatkuję to większość "igiełek" nie przetrwa, ale zawsze coś jednak zostaje, a poparzony język to niezbyt przyjemna sprawa.

Ja bym ją potraktował wałkiem do ciasta.

Offline Broneczek

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #43 dnia: Wrzesień 09, 2016, 10:32:56 »
Witajcie,
szykuje się do wykonania "terapii" na wzmocnienie włosów być może zagęszczenie,
zamierzam pić skrzyp polny i pokrzywę.
Skrzyp polny zamierzam gotować a pokrzywę zaparzać,
moje pytanie: Czy można zaparzać pokrzywę w skrzypie, czyli wsypać ją do wrzącej wody ze skrzypem?
Nie będzie żadnych niekorzystnych interakcji? :)

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Zioła na prost zarostu.
« Odpowiedź #44 dnia: Wrzesień 09, 2016, 16:05:03 »
Jeśli zależy na pozyskaniu ile się da krzemionki to pomysł jest trafiony. Tyle, że skrzyp wypadałoby dłużej zostawić na ogniu i dopiero dodać pokrzywę.
Dodałabym siarkę do diety, choćby i cebulowe, rzodkiewki.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski