Co do tego o co chodziło z 7pal Basi, może już tylko rozstrzygnąć Ona sama
Z tego, co wiadomo o 7pałeczniku, oprócz tego, że jest mało zbadany w stosunku do jego tradycyjnych zastosowań to:
1. zawiera kwas galusowy i różne garbniki.
Tradycyjnie jest używany do tamowania krwawień, nawet poważnych. Ja testowałam na skaleczonej osobie stosującej środki rozcieńczające krew, która krwawiła już kilka dni i zadziałało szybko i sprawnie. Stosuje się go przy problemach trawiennych. Koleżance pomógł wyjść z formalnie wyleczonej grzybicy zakończonej kaszaną w jelitach - jelita się w końcu wygoiły.
Kwas galusowy i garbniki zabijają bakterie w bezpośrednim kontakcie.
Kwas galusowy się wchłania do organizmu i robi też swoje.
2. zawiera waleropotriaty, działające formalnie nasennie
Bywalcy Międzyborowa słyszeli wiele razy, ze kozłek suszony w temperaturze ponad ok 35oC nie będzie uspokajał, bo waleropotriaty się rozłożą. A 7pałecznik w herbacie działa ładnie nasennie.
3. zawiera lektyny, czyli "czepialskie" białka, które chronią komórki przed dostępem wirusów i może chlamydii, może po prostu tak wygląda mechanizm działania przeciwzapalnego - nie wiadomo za bardzo, ale można sobie wyobrazić, że unieszkodliwia jakieś czynniki zapalne.
Wiadomo na pewno, że działa moczopędnie, czyli odtruwa, wiadomo, że chroni i wspomaga wątrobę, czyli wspomaga i odtruwanie. Wiadomo, że po dłuższym stosowaniu ładnie obniża ciśnienie i poziom cholesterolu - pewnie z powodu lepszej pracy wątroby. Wiadomo, że jest neuroprotektorem w zakresie większym, niż tylko z powodu kwasu galusowego.
To wiadomo.
Nie wiadomo za bardzo, dlaczego działa przeciwbólowo nie działając rozkurczowo i nie ogłupiając - a działa. Poza tym wiadomo, że wielu osobom pomogło w bojach z reumatyzmami lub tylko strzykaniem w stawach. Wiadomo, że po dłuższym stosowaniu cofały się całkiem spore zmiany, czyli coś zostało rozpuszczone lub w inny sposób usunięte. Nie wiadomo, co się dzieje w takiej zmianie pod wpływem 7pałecznika i tak na prawdę nie bardzo wiadomo, dlaczego ta zmiana powstała bez sekcji zwłok.
Możliwe, że nadgryza biofilmy - czym w końcu jest zmiana zwyrodnieniowa w reumatyźmie? W końcu coś ten stan zapalny wywołało, albo bakteria, albo jakiś uraz lub coś w tym stylu. Oczywiście jeszcze istnieje kategoria tego, co dawniej określano "nieznana przyczyna" a teraz się wrzuca do worka z etykietką "autoagresja".
Dlaczego myślałam o boreliozie?
To raczej nie byłby główny zabójca krętków, inne środki są mocniejsze, ale uważam, że należy zdecydowanie go włączyć do normalnej terapii boreliozy.
Pozdrowienia :-)