czesc
chcialam Wam powiedziec, ze biore kelp juz ponad dwa miesiace.
Zobaczcie wyniki TSH po miesiacu brania kelpu:
TSH 3,0 23.04 (bez kelpu)
TSH 2,5 06.07 (po mcu z kelpem, lukrecja, adaptogenami w drugiel polowie cylku)
Poszlam do endokrynologa (bardzo dobry czeka sie u niego dlugo na wizyte), na poczatku mnie ochrzanił, że nie biore euthyroxu, bo bylam u niego w styczniu i zalecil mi brac 75ug (ze wzgledu na antyciala, ale od kiedy hormon dziala na antyciala?!). Uwazalam, że nie musze poniewaz moje wyniki sprzed kilku mcy pokazywaly TSH wrecz ksiazkowe czyli 1,5. Teraz poszlam i powiedzialam mu ze biore kelp, selen, biotyne. Nie byl zachwycony, powiedzial ze on tego nie popiera i ze musze brac euthyrox bo moje dziecko bedzie tego potrzebowac, i ze ja mam chora tarczyce podwyzszone przeciwciala itd. Powiedzial tez, ze on nie jest z tych lekarzy co popieraja to i ze ja nie musze do niego chodzic, ze moze podac mi nazwiska innych lekarzy, mowil to ze zloscia... (ciekawe jacy to lekarze swoja droga?).
Mowilam mu, ze moze od mniejszej dawki to teraz zapisal mi 50ug. Obawiam sie jednak ze to nadal za duzo.
Moje TSH to teraz 2,5 tzn. z lipca, a teraz nie wiem ile nawet wynosi....Mysle, ze powinnam brac ten hormon przynajmniej jak bede w ciazy... ale czy az taka duza dawke? On jeszcze powiedzial, ze zaraz jak zajde w ciaze to mi ja zwiekszy... W ogole dziwnie mi sie z nim rozmawialo... mowil tez ze jakie mam kompetencje,aby dyskutowac o nie braniu lekow itd. Mieszkam za granica... i nie jest latwo dostac sie do innego endo bo kolejki sa na przyszly rok...jestem troche w kropce, bo nie wiem co mam dalej robic. Ciaze planuje, gdzies w polowie wrzesnia, ale zobaczymy jak wyjdzie w praktyce...
Chcialabym omawiac moje TSH z endo, bo nie chce aby dziecku brakowalo hormonu, ale nie chce tak ingerowac w moj organizm, bo po ciazy znow chcialabym naturalnie jakos wyrownac TSH ;/ Jak myslicie co mam zrobic? Pozdrawiam Was.