Autor Wątek: Żeńszeń  (Przeczytany 3777 razy)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Żeńszeń
« dnia: Stycznia 31, 2011, 21:08:59 »
W wolnych chwilach przed snem czytałam ostatnio niedużą książeczkę o przygodach pewnego białoruskiego emeryta, który postanowił uprawiać sobie żeńszeń (chyba prawdziwy azjatycki, nie amerykański) na działce, na Białorusi. W zasadzie, to po przeczytaniu zapisu jego porażek i sukcesów, to człowiek się zastanawia, jakim cudem ta roślina rośnie w naturze. Na przykład wilgotność 50% gleba i 80% powietrze. Uff... chyba jednak za to się nie zabiorę - nie mam takiego aż ciągu do przygód i... pracy.

Takie sobie plotki...

Offline Alchemik

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 839
Odp: Żeńszeń
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 01, 2011, 20:05:24 »
Osobiście uważam, że każdą hodowlę trzeba prowadzić w zgodzie i harmoni pomiędzy opiekunem, a rośliną.
Nie posiadam działeczki, ale parapet cały czas obwarowany. Wiosną myślę rozsiać kolejne przyjazne nam roślinki. Drzewa z nasion hoduję od czasu do czasu, a potem do lasu, zakopać. O dziwo się przyjmują.
A ginseng? hmmm dla mnie jeszcze nieodkryta sprawa. Ale przydałoby się takiego przyjaciela mieć pod ręką. Najlepiej z 4 grządki  ;)
Co do wilgotności - nie ukrywa się, że szklarnia. Ale do tego polecałbym jakis elektroniczny kontroler wilgotności, który w połaczeniu z jakąś grzałką w wodzie dawałby w miąre stabilną wilgotność powietrza. A gleba...jakieś zraszacze?
Tak jak pisałaś, bardzo duużo pracy.

Pozdrawiam
Alchemik
Wszystko, co jesteś w stanie zrobić, czyń to z całą swoją mocą. Nie jutro. Teraz.

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1447
Odp: Żeńszeń
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 01, 2011, 21:38:34 »
Jechałam kiedyś w pociągu z człowiekiem z Ełku. Opowiadał, że ma na działce żeńszeń, sadzonkę kupił na targu od Ukrainki. Bardzo sobie ten żeńszeń chwalił - mówił, że nalewka, to coś wspaniałego.

Offline armada

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 53
    • adaptogeny i inne "ziólka"
Odp: Żeńszeń
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 13, 2011, 20:50:57 »
U mnie żen-szeń rośnie w lesie pomiedzy jeżynami i chociaż jestem elektronikiem nigdy nie myślałem zeby mu regulować wilgotność.
Podobnie jest z marychą, niby wymaga specjalnych warunków, a ja często widywałem na okolicznych nieużytkach że rośnie i ma się dobrze.

Offline książkowy

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 385
Odp: Żeńszeń
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 10, 2015, 20:23:25 »
Przy okazji tematu, polecam przegląd publikacji naukowych na temat żeń-szeni koreańskich i amerykańskich: żeń-szeń.