Szkody sobie tymi ziołami na pewno nie zrobisz. Z jeżówki bym w takim kształcie zrezygnował bo i tak wiele tu nie zdziała. To nie jest jakoś silnie działające zioło. W zestawie innych podobnie działających sprawdza się. Jak chcesz sobie wzmocnić odporność to idź nad rzeczkę lub jakieś mokradło gdzie rosną wierzby. Udziab z dwa małe czyrenie. Zmiel na maszynce do mięsa. Zalej wodą destylowaną ze sklepu motoryzacyjnego pamiętając wagę tej wody. Wody lej tak by było dwa razy więcej jak grzyba. Pogotuj 2 godziny pod przykryciem na małym ogniu, a potem dodaj 0,6- 0,7% soli kuchennej lub najlepiej chlorku sodu /na allegro 1 kg farmaceutycznego kosztuje 8 czy 9 zł a ci się przyda do robienia maceratów/. W ten sposób najpierw nawodnisz grzyba a potem po dodaniu soli otrzymasz roztwór izotoniczny /zakładam że pewna część wody wniknie do grzyba/. I nastąpi szybsze przechodzenie polisacharydów z grzyba do roztworu. Po 3 godzina wyłącz. Jak wystygnie na durszlaku rozłóż złożoną na kilka razy pieluchę tetrową i przez nią wyciśnij grzyba. Wyżymaj tak jak się wyżymało kiedyś pranie jak jeszcze nie było pralek automatycznych /wyżymarka we Frani nie zawsze się sprawdzała

Potem dodasz 1% kwasu askorbinowego /witamina C/ którą też kupisz na allegro i która kosztuje 33 zł za kg. Ja kupuję u kemikalsa. Ma też inne kwasy cytrynowy, jabłkowy, bursztynowy, sorbitol i sorbinian potasu /np do konserwacji soków i maceratów bez potrzeby gotowania/.
Potem dodasz ok 15% wagi roztworu uzyskanego spirytusu /wagowo/. No i masz super immunostymulator. Popijesz przez miesiąc 10 ml trzy razy dziennie. W tym czasie kupisz sobie np w nat vicie lub Aromatice Pau d'Arco i wrzucisz go do słoja i zalejesz 50% alkoholem /lub w ostateczności wódką/. Jak skończyć pić czyrenia /możesz sobie z niego zrobić nalewkę na 80% alkoholu która silnie zaburza quorum sensing czyli komunikację bakterii między sobą /także międzygatunkową/. Ona się przydaje bo jakby cię dopadło jakieś przeziębienie to poza ziołami antybakteryjnymi trzeba brać tę nalewkę bo wtedy działanie ziół i układu immunologicznego będzie dużo skuteczniejsze/.
Jak zalejesz Pau d"Arco do dodasz to roztworu kwasu np może być askorbionowy, cytrynowy, bursztynowy, jablkowy w ilość 0, 5% co poprawi ekstrakcję. Po tygodniu dodasz na każde pól litra łyżeczkę miodu co jeszcze wzmocni ekstrakcję. Alkoholu wlejesz gdzieś 3 - 4 cm nad poziom ziół. Codziennie lub co drugi dzień będziesz to wstrząsał. No i po 14 dniach nalewką będzie dobra ale lepiej ją zostawić niech dojrzewa. Jak zaczniejsz brać tę nalewkę to sobie odlejesz trochę. Reszta niech stoi i dopiero jak już nie będziesz miał co pić to ją odlejesz tak samo jak wcześniej opisałem przy czyreniu.
Taką nalewkę bierze
1 tydzień 3 razy dziennie po 5 ml
2 tydzień 3 razy dziennie po 7,5 ml
4 tydzien 3 razy dziennie po 10 ml
5 tydzien 3 razy dziennie po 7,5 ml
6 tydzien 3 razy dziennie po 5 ml
I to wystarczy.
Możesz dodać do tego np nalewkę z kory vilcacory choć surowiec w tym kraju jest wyjątkowo podły tak zresztą wszystko inne,
Zamiast czyrenia może być
wrośniak różnobarwny rośnie przez cały rok na pniakach
hubiak z brzozy
rozszczepka właściwa też rośnie na pniakach
lakownica spłaszczona /jak pochodzisz to możesz też znaleźć lśniącą czyli żółtawą to jest reishi
