Myślę, że odkrycie przyczyny bezpośredniej jest praktycznie mówiąc nie możliwe.
W tle każdej choroby są wg stopnia ważności
1. pasożyty szeroko rozumiane z wirusami i bakteriami pozbawionymi częściowo lub całkowicie ściany komórkowej
2. stress jak źródło zaburzenia działania układu immunologicznego
3. złe żywienie
Te czynniki zazwyczaj występują łącznie. Pierwszy skutkuje złym przyswajaniem czyli w konsekwencji niedoborami niezbędnych składników i różne z tego tytułu objawy. Te zaś powodują stres i mamy samonapędzające się koło. Podobnie jest ze złym żywieniem które osłabia układ immunologiczny i powoduje atak patogenów. I znowu samonapędzające się koło.
Stres zaburza przyswajanie składników poprzez zaburzenia wydzielania soku trawiennego i potem po kolei nieprawidłowości w pracy jelit. Skutek taki jak w punkcie trzy i zrazem zwiększona podatność na punkt 1. A jak wiadomo prawa Murphego sprawdzają się więc jak można być zaatakowanym przez pasożyty to się jest atakowany.
Za wersję punktu 3 można uznać nadużywanie np alkoholu, używek, tytoniu. Choć 2 pierwsze mogą być stymulowane przez pasożyty.
Generalnie to stawiam na pasożyty. Przede wszystkim badania na candida, klebsiellę, pierwotniaki /blastocysta hominis, lamblia, rzęsistek toxoplasma/, przywry i tradycyjnie płazice i obleńce.
Potem po prowokacji badania na obecność w moczu e.coli, shigelli, klebsielli. Ew badania w kierunku mykoplasma, ureaplasma, yersinia i blastycysta.