Autor Wątek: Co lubi arbutyna  (Przeczytany 3576 razy)

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Co lubi arbutyna
« dnia: Lutego 15, 2015, 20:25:16 »
Dobry wieczór. Luty to dobra faza na bergenię, bowiem wystarczy zebrać suszone liście, czarne po zimie, wysuszyć i czigirskij czaj gotowy. http://www.herbiness.com/bergenia-sercolistna-skradla-serce/

Warto też skorzystać z arbutyny, zawartej w tej roślinie (przeciwzapalna dla układu moczowego i wybielająca skórę)
Przyzwyczajeni jesteśmy do wpisów o kwaśnym odczynie dla arbutyny, że środowisko zasadowe niszczy tę substancję, zmienia w hydrochinon. Tymczasem najnowsze wieści są całkiem inne, że właśnie kwas jest niewskazany dla arbutyny.

I tak nie podawać mącznicy z żurawiną, a przed aplikacją kremu z arbutyną nadać skórze odczyn zasadowy.
Arbutyna rozpuszcza się w wodzie i etanolu, czyli robimy zwykłe napary?
Ocet bergeniowy ma więc jakiś sens?
Zasadowy odczyn skóry znaczy: umyć mydłem?


Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: Co lubi arbutyna
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 15, 2015, 20:35:55 »
Arte pisze:
 
Cytuj
Stosowny   wpis  od   doktora-  to  urywek    z   Kosmetyków  arbutynowych;

;Arbutyna pod wpływem enzymu arbutazy, ulega hydrolizie do hydrochinonu i glukozy. Zostało to wykorzystane w medycynie w leczeniu stanów zapalnych i infekcji układu moczowego. Reakcja rozpadu arbutyny zachodzi najszybciej przy pH 7,8-8,6, czyli w moczu patologicznym (który zmienia się z kwaśnego na zasadowy, co sprzyja rozwojowi bakterii i drożdżaków) proces taki zachodzi, działanie grzybobójcze, bakteriobójcze i bakteriostatyczne uwolnionego hydrochinonu jest wyraźne i skuteczne.

czyli nam chodzi właśnie o ten hydrochinon

ps
już sobie znalazłam http://rozanski.li/?p=49

co dalej z octem? Może tak można właśńie przechowywać arbutynę, a przed aplikacją dodać sody i podnieść ph?

« Ostatnia zmiana: Lutego 15, 2015, 20:39:20 wysłana przez ineslik »

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Co lubi arbutyna
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 16, 2015, 05:05:58 »
Ale to chyba bez znaczenia jak jest zrobiony wyciąg. Przecież i tak w żołądku jest kwas solny więc to że człowiek wypije trochę octu bergeniowego zmniejszy pH ale tylko odrobinę. W jelitach i tak będzie odczyn zasadowy bo kwasy są zobojętniane w dwunastnicy. Soda ma spowodować nadanie odczynu zasadowego w układzie moczowym. Tak na zdrowy rozsądek to nie wiem jaki jest sens pić sodę. Kwas i tak ją przecież zobojętni. Co innego było by gdyby ona była podawana w kapsułkach dojelitowych. Najlepiej to sprawdzić na sobie. Czyli zbadać papierkiem pH moczu przed braniem i powiedzmy kilka razy po wzięciu sody. Ja osobiście logiki w tym nie widzę, bo sekretyna odpowiedzialna za pobudzanie trzustki do wydzielania soku trzustkowego bogatszego w wodorowęglan sodu czyli sodę. Jak należy sądzić jeśli treść jest bardziej kwaśna to aktywizuje to bardziej sekretynę lub wydziela się jej więcej co się przekłada na większą ilość soku trzustkowego. Jak napijemy się sody to treść będzie mniej kwaśna czyli aktywizacja sekretyny będzie mniejsza więc i soku trzustkowego będzie mniej.
Ja sądzę, że by uzyskać odczyn zasadowy trzeba ograniczyć pokarmy zakwaszające czyli głównie mięso, białka i chleb. Jeśłi zjemy dużo gotowanych warzyw np buraka to pewnie się przełoży na odczyn w układzie moczowym. W końcu mięsożercy mają niższe pH moczu od wegetarian.
Co innego gdy chcemy wykorzystać działanie wybielające arbutyny /w zasadzie nie jej a hydrochinonu produktu jej rozkładu/. Wtedy skórę należy przemyć roztworem sody bowiem normalne pH skóry waha się od 3,5-5,5.
W skórze  arbutyna blokuje tyranozazę, która pobudza melanocyty do produkcji, barwiącej skórę, melaniny. Arbutyna nie usuwa więc istniejącej w skórze melaniny, ale jedynie do pewnego stopnia ogranicza powstawanie nowych złogów. Nie jest prawdą więc, że arbutyna rozjaśnia cerę - jedynie zapobiega jej opaleniu. Za wybielanie odpowiedzialny jest hydrochinon który powstaje na wskutek rozpadu arbutyny w środowisku zasadowym.
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: Co lubi arbutyna
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 16, 2015, 07:57:23 »
DZiękuję, właśnie chodziło o sodę na skórę, nie namawiam do picia sody.

Arte fajnie podkreśliła zasadowy odczyn moczu chorego, to się pięknie wszystko łączy i aktywuje tę arbutynę.

A właściwie dlaczego hydrochinon jest zakazany w sprzedaży? i jak z jego trwałością w zasadowych roztworach? już mi się marzy mydło w płynie z ekstraktem z pąków gruszy i bergenią, na wodzie migdałowej, rozjaśniające skórę. Arbutyna w takim mydle zmieni się w hydrochinon, bo mydło ma ph 7-8. Pytanie tylko, czy taki kosmetyk będzie przynajmniej 3 miesiące zawierał hydrochinon.