A więc w skrócie:
Borowina w postaci zawijania od bioder w dół. Borowinę można kupić w wiaderkach 5 kg, na Allegro po 25 zł + poczta.
Ziółka przeciwzakrzepowe, wzmacniające naczynia krwionośne i przeciwmiażdżycowe, no i dieta. Przynajmniej bez fabrycznej kiełbasy i fabrycznych przypraw. Wiele dobrych rzeczy można przemycić w zupach i w sosach.
A za te 3 miesiące, to wyrzucić stary stent, bo akurat w tym miejscu żyła czy tętnica się wzmocniła, nawet aż za bardzo. Miejmy nadzieję, że jeśli te 3 miesiące zostaną dobrze wykorzystane, to nie trzeba będzie zakładać nowej rury. A jeśli nie? No, to będzie mógł zacząć się przymierzać do pracy na jednej nodze, bo jak się pojawi martwica, to będą ciąć, i to z naddatkiem. A ponad biodro w zasadzie nie ma gdzie ciąć...
Powodzenia :-)
Mam znajomego, który dużo pracuje tylko na powietrzu, ma podagrę, a teraz weszło mu na kręgosłup. Bierze piguły przeciwbólowe i jakieś przeciwzapalne i czeka na operację w kręgosłupie, bo wpadł na pomysł, że dzięki temu będzie zdrowy. Po pracy tylko leży, bo odpoczywa, je głównie mięso, bo nie jest krową, aby jeść trawę, a pije tylko wodę lub słodkie bąbel-wody. Wierzy w lekarzy, za wyjątkiem zalecenia typu nie więcej niż 20 deko mięsa na tydzień i żadnej coli. Z jego żoną ustaliłyśmy, że on jest po prostu jeszcze zbyt zdrowy. Niektórzy są po prostu przypadkami beznadziejnymi, i to nie z powodu medycznego...