Autor Wątek: Surowe zioła  (Przeczytany 6383 razy)

Offline Konduktor

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Surowe zioła
« dnia: Lutego 11, 2015, 14:53:56 »
Witam, czy zna ktoś książkę zielarską, taki atlas w sam raz do plecaka,
w którym są zawarte informacje pod ziołami czy można je jeść na surowo ?
Najważniejsze to żeby atlas był estetyczny optycznie i pod (najlepiej każdymi) ziołami
była zawarta informacja o jadalności na surowo. Na obecną chwilę nie interesują
mnie żadne wywary, napary, przepisy itp... tylko czy można jeść surowo.
Daty zbiorów i występowania oczywiście też będą świetną sprawą. A te wywary napary to tylko
jako dodatek do informacji o pożytku na surowo. Oczywiście nie żeby było o jakichś gołąbkach
tylko bierę Sobie żółty kwiat mniszka i czytam, kwiat jadalny - a więc hop siup i kwiatek w ustach ;)

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Surowe zioła
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 11, 2015, 20:24:34 »
Łukasz Łuczaj i jego książki powinny Cię zainteresować :)
może koledzy polecą coś jeszcze

widzę że postanowiłeś wcielić w życie słynny cytat Hipokratesa "niechaj Wasze pożywienie będzie Waszym lekarstwem a lekarstwo pożywieniem" i słusznie
:)
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline Konduktor

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Surowe zioła
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 01, 2015, 18:32:08 »
Mam już książkę Łuszczaja Dzikie Rośliny Jadalne Polski, ale to wciąż nie to o co mi chodzi.
Tam jest za dużo o gotowaniu, a ja potrzebuję konkretnie tylko o surowej wartości.
Mam taki atlas pt. "Grzyby" Marka Snowarskiego i on pod każdym zdjęciem zamieszcza
konkretne informacje a Łuszczaj nawet zdjęć do roślin nie dodał tylko jakoś tak abstrakcyjnie to zrobił :(
Może istnieją takie atlasy gdzie jest napisane konkretnie : Wartość użytkowa: Jadalna, ale tylko liści i kłącza - i tyle bi mi starczyło w zupełności a właściwości lecznicze ? Błagam pomóżcie mi coś znaleźć bo już mnie łeb pęka... :(

Dla ułatwienia mogę powiedzieć, że najbardziej interesują mnie typowo witariańskie atlasy.

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Surowe zioła
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 01, 2015, 20:15:10 »
Pewnie będzie trudno o taki atlas, o jakim piszesz, więc możesz sam sobie wydrukować niektóre informacje i nosić ze sobą. Po czasie i tak zapamiętasz większość roślin. Zerknij po wiedzę np. tutaj. Wiem, że to niewiele, ale być może skorzystasz (bardzo przydatny kalendarz).

Klara

  • Gość
Odp: Surowe zioła
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 02, 2015, 08:44:46 »
Mam już książkę Łuszczaja Dzikie Rośliny Jadalne Polski,
... a Łuszczaj nawet zdjęć do roślin nie dodał tylko jakoś tak abstrakcyjnie to zrobił :(
Nie znam pana o nazwisku Łuszczaj, który by pisał o roślinach...Kto to jest?  ::)

Offline Konduktor

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Surowe zioła
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 02, 2015, 09:52:14 »
Przepraszam, Łukasza Łuczaja*

Offline Paweł

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 384
Odp: Surowe zioła
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 05, 2015, 11:45:50 »
Trafiła w moje ręce książka Adama Szarego, która mnie zachwyciła, zauroczyła i zakochałam się w niej zupełnie.

"Adam Szary – adiunkt w pracowni naukowej Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Z wykształcenia biolog, specjalizujący się w botanice i fitosocjologii. W wolnych chwilach zajmuje się filozofią człowieka i etnografią oraz powiązaniem przyrody z kulturą materialną i mentalną."



"Tajemnice bieszczadzkich roślin. Wczoraj i dziś - z atlasem 634 gatunków", Adam Szary

wydawnictwo Carpathia w 2013.
Cena w wydawnictwie tylko 35zł.

http://www.carpathia.net.pl/26,tajemnice-bieszczadzkich-roslin.-wczoraj-i-dzis-z-atlasem-634-gatunkow.html



Cytuj
Adam Szary tak przedstawia swoją książkę:
Wreszcie moja książka trafiła do księgarni. Twarda oprawa, 408 stron. Starałem się, aby niniejsza pozycja nie była powieleniem wielu innych propozycji w tym zakresie – przede wszystkim ma ona wymiar praktyczny i kulturowy z odniesieniem do regionu bieszczadzkiego. Pozycja składa się z dwóch części – pierwsza to rozwinięcie problemowe, ilustrowane konkretnymi przykładami:
• roślina w dawnych wierzeniach, magicznych i religijnych praktykach,
• historia pochodzenia botanicznych nazw i kontaktów ze światem roślin,
• obecność roślin w malarstwie i poezji – znaczenie symboliczne poszczególnych gatunków,
• zastosowanie roślin w ludowym i medycznym ziołolecznictwie,
• historyczne znaczenie roślin w użyciu kulinarnym i trucicielskim,
• podział siedlisk, w których należy szukać dzikich roślin o znaczeniu użytkowym,
• sposoby przygotowania „dzikich” potraw (praktyczne rady dot. obróbki do spożycia)
• chemia dzikich roślin i ich wpływ na nasz organizm
• przygotowanie ziołowej kuracji leczniczej – dobór dzikich roślin według chorób,
• gatunki chronione i ekspansywne (zanikające i nowo przybyłe).


Część druga to główny trzon treści i zawiera szczegółowy opis 634 gatunków, które występują w Bieszczadach i na pogórzu (były to wszystkie taksony, dla których znalazłem jakieś zastosowanie – w literaturze lub przeprowadzanych wywiadach ze starszymi ludźmi). Każdy gatunek opisałem według następującego schematu:
• siedlisko, stopień rozpowszechnienia oraz stopień jadalności
• krótki opis rośliny, kwitnienia i owocowania
• kuchnia (możliwość kulinarnego wykorzystania)
• apteka (możliwość leczniczego wykorzystania)
• historia (dawne zastosowanie w gospodarstwie domowym)
• kultura (obecność gatunku w poezji, literaturze i sztuce)
Na końcu dołączono alfabetyczny indeks wszystkich opisanych gatunków – polski i łaciński. Miłej lektury! :)

Adam Szary

http://bieszczady.name/2013/09/tajemnice-bieszczadzkich-roslin/

W sam raz do plecaka.
Ale wędrówki w terenie z Panem Adamem to ciekawa sprawa.

Offline Konduktor

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Surowe zioła
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 14, 2015, 08:44:37 »

Offline Paweł

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 384
Odp: Surowe zioła
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 16, 2015, 10:37:53 »
A czy ktoś czytał któreś z tych pozycji ?
http://www.empik.com/ziola-dla-zdrowia-malachow-g-p,6193,ksiazka-p
http://www.empik.com/atlas-roslin-leczniczych-mederska-malgorzata,p1069452166,ksiazka-p
http://www.empik.com/zielnik-dla-kazdego-opracowanie-zbiorowe,p1103525287,ksiazka-p

Kto czytał to niech powie czy któraś z nich była by odpowiednia do moich poszukiwań :)

Konduktorze przeglądałem w celu zakupu ale w porównaniu do pozycji Adama Szarego (łącznie te 3 książki) zawierają mniejszą wiedzę.

Adam Szary jest również praktykiem zielarstwa i fitoterapii, a w książce powołuje się na opracowania dr Henryka Różańskiego.

Nawiasem mówiąc Ustrzyki są stosunkowo blisko Krosna (warto zerknąć na mapę) ;)

Pozdrawiam :)
Paweł

Offline Konduktor

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Surowe zioła
« Odpowiedź #9 dnia: Marca 16, 2015, 11:31:03 »
Książka naprawdę na pierwszy rzut oka tak jak ją przedstawiłeś wygląda zachęcająco z uwagi na treść.
Jednak ja mieszkam niedaleko Kostrzynia na Odrą i nie wiem na ile ta księga sprawdziła by się w moim terenie.
Rozważam cały czas na zakupem podanej mi przez Ciebie pozycji Pawle, ale na razie czekam na odpowiedzi od Narodowej Biblioteki i innych. Tak naprawdę wystarczyłby spis roślin, które mogę jeść surowo i które ich części na surowo mogę jeść . Pozdrawiam  :D

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Surowe zioła
« Odpowiedź #10 dnia: Marca 16, 2015, 11:43:05 »

Mam taki atlas pt. "Grzyby" Marka Snowarskiego


Czy w tym przewodniku są również grzyby nadrzewne? Masz może porównanie czym różnią się poszczególne przewodniki o grzybach Snowarskiego?
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline Konduktor

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Surowe zioła
« Odpowiedź #11 dnia: Marca 16, 2015, 18:34:30 »
:) Są huby, bezblaszkowe na drewnie, blaszkowe na drewnie atlas ma ok. 290 stron.
No nie mam porównania, ale wydaje mi się, że coś sugerujesz :)
Atlas mi się spodobał, bo nie ma nic o przepisach kulinarnych tylko jeżeli jadalność wymaga gotowania
czy smażenia to informacja jest zawarta w wartości użytkowej - ale tekich jest kilka więc nie ma z tym problemu.