Autor Wątek: Ospa u dorosłego.  (Przeczytany 4308 razy)

Offline maleoo

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 53
Ospa u dorosłego.
« dnia: Grudnia 31, 2014, 16:39:30 »
Witam,

Mam pytanie odnośnie ospy u dorosłego czyli u mnie.

Jeszcze nie jestem chory ale zaistniało prawdopodobieństwo zakażenia.
Jako dziecko nie przechodziłem ospy i podobno nie byłem też szczepiony na nią.

Wiem, że dorośli przechodzą tego typu choroby dużo ciężej oraz istnieje duże ryzyko powikłań.
Dodatkowo jestem chory na boreliozę :/ z którą się zmagam od 5 lat (zioła, oleje, antybiotyki)

Czy znacie jakieś zioła, które konkretnie zabijają/unieszkodliwiają/zapobiegają WIRUSOWI ospy?

Dodam, że moje dziecko miało pośredni (kuzyn mojego dzieciaka miał kontakt z dzieckiem świeżo objawowym ospy by zaraz po tym kontakcie bawić się i to dłuuugo z moim dzieciaczkiem) kontakt z dzieckiem zakażonym na ospę. Dziecko nie było szczepione na ospę ani nie przechodziło.

Drugie pytanie. Kiedy istnieje największe prawdopodobieństwo zakażenia?
Może się wyprowadzę na jakiś czas z domu?

Pozdrawiam




Offline maleoo

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 53
Odp: Ospa u dorosłego.
« Odpowiedź #1 dnia: Grudnia 31, 2014, 16:40:23 »
...oczywiście wszystkim życzę szczęśliwego Nowego Roku :) oraz spełnienia marzeń na ten 2015 ;)

Wesoły Sen

  • Gość
Odp: Ospa u dorosłego.
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 02, 2015, 22:17:13 »
Lukrecja i Miodla Indyjska wykazują właściwości antywirusowe wzgledem VZV.

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Ospa u dorosłego.
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 02, 2015, 22:35:30 »
Nie chcę Cię wprowadzać w błąd, ale moje dzieci zaraziły się właśnie od dziecka, które miało pierwsze objawy ospy a u nich pojawiła się w ciągu kilku najbliższych dni, po kolei i tak aż do Tatusia :) Czyli miałam 4 pacjentów.
Faktycznie im starszy tym gorzej było.

Kiedy pytałam tez o możliwość zapobiegnięcia rozwojowi wirusa lekarka powiedziała ze praktycznie 100 % osób które mają kontakt ma Ospę jeżeli nie przeszły. Tak więc chyba msz marne szanse.
Ale biorąc pod uwagę, że ja nie śpiąc przez kilka dni opiekując sie całą rodzinką w białe kropki, osłabiona nie dostałam półpaśca (ospe miałam) moze świadczyc że jednak niekiedy wirus sie nie rozwija, moze miałam tyle p/ciał z dzieciństwa...

wracając do ospy u dorosłego to mąż faktycznie miał powiklania i bral na koniec antybiotyk, tez prawie nie spał, było i tak że wył z bólu... :/ ale nie ma uszczerbku na zdrowiu teraz to tylko złe wspomnienia

Bierz zioła p/wirusowe może jednak tamten kolega nie jest zarażony - pytaliście czy ma objawy?
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Klara

  • Gość
Odp: Ospa u dorosłego.
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 03, 2015, 10:34:28 »
Ospa jest bardzo zaraźliwa. Dodatkowo najbardziej zaraża, gdy jeszcze nie ma objawów choroby. Czasami kontakt z osobą chorą nie powoduje, że chorujemy. Za to często potem, nawet po latach, mamy półpaśca. Ja tak miałam w zeszłym roku: syn miał kontakt z dziećmi z ospą a ja za kilka dni dostałam wściekłego półpaśca, ale bez wyrzutu na skórę (tylko wściekłe bóle w typowym miejscu występowania i nadwrażliwość skóry). Trwało to około miesiąca. Teraz mam następny problem z tym związany - ogniska łuszczycowe na skórze głowy i na ciele. Wszystko po jednej stronie ciała (tej samej co półpasiec był). Myślę, że gdyby doszło do wyrzucenia na skórę półpaśćca to bym teraz nie miała problemów łuszczycowych. Jak dotąd wypróbowałam kilkanaście preparatów na skórę i szczególnie dbam o wątrobę - niestety bez najmniejszego efektu.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 03, 2015, 10:48:47 wysłana przez Klara »

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1497
Odp: Ospa u dorosłego.
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 03, 2015, 10:55:16 »
Spróbuj posmarować zmiany skórne sokiem z noni - podobno skuteczny w półpaścu stosowany do wewnątrz i na zewnątrz równocześnie.

Klara

  • Gość
Odp: Ospa u dorosłego.
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 03, 2015, 15:55:59 »
Dziękuję Leo :) Kupiłam sok z noni i zaczęłam smarować a od jutra zacznę też pić. Napiszę, za jakiś czas, o efektach tej kuracji.

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1497
Odp: Ospa u dorosłego.
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 03, 2015, 16:56:42 »
Szybka jesteś :-). O noni usłyszałem od gościa, który zaczął to stosować po miesiącu choroby. Był cały w strupach, wszystko go bolało - spał na siedząco na stołku, bo oparcie krzesła też mu zadawało ból. W dniu kiedy wysmarował się noni po raz pierwszy od miesiąca przespał się normalnie - w łóżku. Następnego dnia już działał w garażu przy samochodzie, czego też od dłuższego czasu nie robił. Może przypadek, ale czytałem w internecie opisy takiego zastosowania noni.

Klara

  • Gość
Odp: Ospa u dorosłego.
« Odpowiedź #8 dnia: Stycznia 03, 2015, 18:06:52 »
Po tym co napisałeś rano, przypomniałam sobie jak zetknęłam się z noni kilka lat temu. Sok z  noni pojawił się w Polsce, bo sprowadzał go z Australii pewien znany bioenergoterapeuta. Opowiadał mi on, że tym sokiem wyleczył zmiany łuszczycowe na rękach  znanej śpiewaczki operowej. Wtedy uznałam to za przypadek... Dlatego też, po tym co napisałeś, odpaliłam miotłę i do apteki... :D

Offline maleoo

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 53
Odp: Ospa u dorosłego.
« Odpowiedź #9 dnia: Stycznia 03, 2015, 20:08:06 »
Dzięki za odpowiedzi.
Na razie nie mam objawów ospy. Dzieciaczek też nie ma ale spokojny będę za 2-3 tygodnie gdyż podobno tyle czasu trwa inkubacja wirusa w organizmie.

Na wszelki wypadek kupuję lukrecję i zaczynam stosować te 2-3 tygodnie (wiem, że nie można więcej jak 4 tyg.)

Dodatkowo piję dużo czystka (cistus creticus - na boreliozę), który wg. Dr Różańskiego ma dużo właściwości przeciwwirusowych - ale czy działa akurat na wirusa ospy? Pewnie się nie dowiem.