Basiu a tak mniej więcej kojarzysz jakie wielkości (ile gram) należy kupić by wystarczyło na ową miesieczną kurację? Mleczan wapnia np jest dostępny od 50 do 800gr. Duża rozbieżność.
Teraz, ostatnio, jak mieszałam, to brałam w miarę po dwie łyżki stołowe proszków, olej rokitnikowy, Balsam Szostakowskiego, Laktuloza - z każdego cała butelka 100ml, jedna buteleczka Mentovalu, olej lniany po prostu "chlap-chlap" z butelki i wyszły 3 standartowe słoiki po dżemie.
Wtedy jeszcze dołożyłam witaminę B2, cholinę i inozytol (B8), by jeszcze poprawić przy okazji stan płuc. Można kombinowac do woli.
***
Basiu, napisz proszę, w ramach uzupełnienia, w jaki sposób kwas mlekowy wpływa na psychikę.
Sam kwas mlekowy w jelitach jest produktem ubocznym przemiany materii bakterii kwasu mlekowego. On zakwasza masę kałową tworząc barierę dla rozłazenia się candidy z dwunastnicy i górnych odcinków jelita cienkiego, gdzie jest jej naturalne miejsce. Dla kobiet jest jeszcze ważne, by bakterie kwasu mlekowego były w pochwie, co normalnie chroni przed zakażeniami dróg rodnych. Jednak dla trawienia i psychiki są ważne bakterie kwasu mlekowego i kilka innych, głównie dwoinki, które w jelitach same syntetyzują niektóre witaminy, szczególnie z grupy B, a z drugiej strony wspomagają wchłanianie witamin, chronią same jelita przed uszkodzeniami i nie przepuszczają innych bakterii do ścianek jelit i dalej do wnętrza organizmu. Jednym z objawów wielu awitaminoz są objawy neurologiczne, z podręcznikową chorobą beri-beri, czyli awitaminozy witamin B.
Jednak prawidłowe bakterie są uzależnione na przykład od prawidłowego ukrwienia jelit, a jak wiadomo, stres ogranicza dopływ krwi do jelit i już mamy początek problemów.
Dodatkowym niebezpieczeństwem dla bakterii jelitowych są różne środki -bójcze i wiele syntetyków, szczególnie leków. Normalnie mamy zasobniki - rezerwaty bakterii "na wszelki wypadek" czyli ślepą kiszkę, jednak długotrwałe terapie wybiją bakterie nawet i tam. Oczywiście, niektórzy nie mają ślepej kiszki.
Kiedy prawidłowe bakterie zostaną wybite, to się rozłażą "ocaleni", czyli zwykle z jednej strony candida, a z drugiej strony co odporniejsze bakterie kałowe. Wtedy mamy już początek tego, z czym wojują ludzie z długo leczoną boreliozą, o czym możesz poczytać w sąsiednich watkach.
My, mieszkańcy środkowej Europy genetycznie jesteśmy przystosowani i uzależnieni od kiszonek - kiszonych warzyw i kwaśnego nabiału. W innych regionach świata ludzie inaczej rozwiązywali te sprawy i możliwe, że mają nawet inną florę bakteryjną.
Pytam, bo przez lata piłem mleko w dość dużych ilościach, a i niedawno przeczytałem, że dla regeneracji mózgu po psychozie należy całkowicie zrezygnować właśnie ze spożywania mleka, no i zwykłego chleba (nie na zakwasie) oraz z przetworzonego cukru.
Tak i nie.
Te zastrzerzenia mają sens jeśli jest rzeczywiście grzybica do opanowania.
Mleko przetworzone, szczególnie UHT to rozbełtana w wodzie kazeina z drobiną laktozy i jest w zasadzie bezwartościowe.
Mleko prosto od normalnej krowy jest bardzo zdrowe: ma dużo bakterii, ma niezdenaturowane białka i ma laktozę. Prawdą jest, że osoby długo niepijące mleka mogą nie trawić laktozy, dlategu musza od nowa uczyć przewód pokarmowy wydzielania laktazy. Najprościej kupić w aptece laktazę i po kilku dawkach nie powinno być rozwolnienia po mleku. Dlaczego laktoza? Laktoza po potraktowaniu laktazą zamienia się w galaktozę, która jest pokarmem dla mózgu.
Jeśli takie mleko zostawisz, by się zsiadło, to będzie miało więcej bakterii kwasu mlekowego i mniej laktozy, co jest bardzo korzystne dla osób, które, jak Ty powinny wyremontować jelita i zobaczyć, co się stanie. Mleko, które ja kupuję na rynku w Gdańsku może stać i 2 tygodnie w ciepłym miejscu, najwyżej jest coraz bardziej kwaśne, ale nie pleśnieje i nie śmierdzi. Takie właśnie bardzo kwaśne mleko można stosować nawet w przypadku grzybicy, bo wtedy już cukru - laktozy zupełnie nie będzie.
Dlatego pisałam o różnej żywności probiotycznej, ale to też mogą być i inne domowe kiszonki.
Cukier stosowany w miarę też poprawia pracę mózgu, jest znanym antydepresantem, stąd nawet teorie o uzależniających własnościach cukru. Oczywiście, w przypadku grzybicy - szlaban.
Tak samo ogółem chleb na zakwasie jest zdrowszy, bo mąka jest bardziej przetworzona przez bakterie przed upieczeniem, dlatego warto taki kupować. Teraz nawet w marketach często się spotyka, nawet w wersji "gorące prosto z pieca". W przypadku grzybicy jest rzeczywiście szlaban na drożdże.
Uff... mam nadzieję, że nieco wyjaśniłam.
Jak co, to pytaj.
Pozdrowienia :-)