Autor Wątek: Żurawina - nalewka.  (Przeczytany 18549 razy)

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Żurawina - nalewka.
« dnia: Grudnia 23, 2014, 19:57:50 »
Kombinuję z nowymi nalewkami.
Bardzo zachęcająco wyszedł smak żurawiny.
Była suszona, sklepowa.
Nie wiem jeszcze czy zostawię ją samą czy będzie z domieszkami.
W każdym razie mam problem - klaruje się dość dobrze ale mam nietypowe zachowanie.
Na górze płynu jest jakby dymna zawiesina, 2 razy przepuściłem przez watę i nadal się utrzymuje.
Pierwszy raz się zetknąłem z "osadem" na górze płynu, poniżej jest klarowna.
Jakieś podpowiedzi, sugestie, rozwiązania, przyczyny?

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #1 dnia: Grudnia 24, 2014, 07:24:07 »
Po tym, com ostatnio usłyszał, jakoś nalewek z suszonych sklepowych owoców nie miałbym ochoty robić. Co innego owoce suszone własnoręcznie. Problem tyczy bowiem "wzbogacania" suszonych owoców, co producenci czynią dla zwiększenia atrakcyjności smakowo-wizualnej swych wyrobów. W tym zestawieniu akurat żurawina suszona była na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o jej "uszlachetnianie" cukrem. Dla poprawy wyglądu spryskuje się ją  ( oraz inne suszki) olejem.
Coś mi się wydaje Janku, że ta mgiełka może być z powodu jej ciężaru właściwego właśnie czymś takim. Zawsze możesz odciągać nastaw inaczej nie znad dna, a spod jej menisku :)
Swoją drogą, na początku jesieni widziałem na straganach surową żurawinę. Może by z niej poczynić naleweczkę, wzbogacając jej cierpkości czymś szlachetniejszym :)
Przepraszam, że swoimi "wrazidlatymi palcyma " dolałem dziegdziu do Twej  żurawinki. Myślę jednak, że i tak wyjdzie super  ::)
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #2 dnia: Grudnia 24, 2014, 08:39:29 »
Zulu
Dzięki za sugestie.
Być może to jest prawda.
Spryskiwanie olejem - pasuje, nawet by mi nie przyszło to do głowy.

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 18, 2015, 13:11:58 »
Tak dla próby skusiłem się na kiermaszu na zakup suszonych owoców berberysu.
Na próbę wziąłem 10 dkg. Spodziewałem się smaku czegoś co przypomina mi moje działkowe owocki ( już dawno przez głodne ptaszyny wyskubane), które smak maja mocno cierpki. A tu ku mojemu zdziwieniu smak żurawiny, może nieco kwaśniejsze i słodkie ponad to czego się spodziewałem. Wygląda na to, że chyba zostały "uszlachetnione" podobnie jak Jankowa żurawina. Na ząb owszem, ale do planowanej nalewki już chyba nie.
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 18, 2015, 14:41:12 »
Ja już straciłem nadzieję na zakup czystej, nie pryskanej olejem żurawiny za jakąś rozsądną cenę.
Dzwoniłem do 5 firm, wszystkie mają tylko pryskaną.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 18, 2015, 19:07:46 »
Jeśli nie masz żurawinowego torfowiska na podorędziu, to we wrześniu- październiku rozejrzyj się na targowiskach

Pozdrowienia :-)

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 18, 2015, 19:34:45 »
Spróbuję sam posadzić.
Szukałem na targu, u mnie nie było.

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 19, 2015, 08:20:01 »
U mnie jesienią przez miesiąc leżała na straganach piękna nie suszona żurawina.
Zapamiętam, dam cynk w tym roku :)
veritas est adaequatio intellectus et rei

Klara

  • Gość
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 19, 2015, 09:36:49 »
Bez problemu można kupić mrożoną żurawinę w Makro lub w większych marketach spożywczych.
Ostatecznie suszone, olejowane owoce można porządnie wymyć w gorącej, bieżącej wodzie.

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 19, 2015, 11:01:41 »
Do tego wypłukać jakieś nienaturalnie występujące w roślinie jakieś atraktory i słodziki,  i człek se zaśpiewa :

https://www.youtube.com/watch?v=d-diB65scQU

:) :) :)
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 19, 2015, 11:50:13 »
Klaro.
Dziękuję za informację o mrożonej.
Cieszę się, że akurat Twój jubileuszowy 500 wpis został napisany dla mnie. ;)

Klara

  • Gość
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 19, 2015, 13:24:21 »
Cieszę się, że akurat Twój jubileuszowy 500 wpis został napisany dla mnie. ;)
Cieszę się, że Ty się cieszysz, Janku. :)

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 19, 2015, 13:58:39 »
Klara mnie chyba pogoni za marudzenie ;)

Jednak nie o to mi chodzi. Zawsze można korzystać z dowolnego surowca. Trzeba mieć jednak na uwadze fakt, że jakość przetworu będzie adekwatna do jakości użytego surowca.
... mrożonki...
Niezły pomysł. Jednak zawsze znajdzie się małe "ale"
Ale nr 1
owoce miękkie są słodzone i to porządnie:

http://www.chlodnictwoiklimatyzacja.pl/artykuly/234-wydanie-08-2014/3239-mrozenie-owocow-miekkich-cz-2-technologie-urzadzenia.html

Ale nr 2
Suszenie. Własnoręcznie ok. Przemysłowe - już wracamy do rozmaitych atraktorów, choć z tego tekstu wynika, że uczciwe suszenie daje efekt korzystniejszy niż przy mrożeniu.

http://onet.tv/l/dbajosiebie/dieta-srodziemnomorska-a-syndrom-metaboliczny/kcz8t

Gdzieś na łonecie ogłądałem  filmik marudzący nad mrożonkami warzywnymi. Przestrzegali w nim przed substancją, jaka jest używana przy mrożeniu. Substancje tą znają wszyscy samochodziarze, bo przecież glikol nikomu obcy nie jest ;) A on ci to jest często używany do tego by mrożonki ładnie wyglądały.  Jak mi się ten filmik gdzie napatoczy podrzucę ;)
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 19, 2015, 16:12:54 »
Droga Klaro.
Zawsze się cieszę jak ktoś chce mi pomóc a nie wymądrzać się czy atakować.

Zulu.
Glikol przy zastosowany mrożeniu a potem owoce wykorzystane przy np. nalewce tylko wzbogacą smak :D

Klara

  • Gość
Odp: Żurawina - nalewka.
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 19, 2015, 19:12:43 »
Klara mnie chyba pogoni za marudzenie ;)
Zulu, zawsze z przyjemnością i zainteresowaniem czytam Twoje komentarze, więc nic Ci nie grozi z mojej strony. :D
To skoro już się podlizałam, teraz mi wskaż, gdzie, w cytowanym artykule z  chłodnictwa, jest mowa o cukrze i glikolu używanym w procesie mrożenia? Nie chce mi się tego czytać... :)