General Category > Sprzęt i urządzenia do przyrzadzania leków

Rozdrabnianie ziół

(1/3) > >>

Grażyna Gozdal:
Właśnie padła moja elektryczna maszynka do mięsa przy rozdrabnianiu liści miłorzębu  :o  Zakleszczyło się coś i urwał się element ślimaka łączący go z silnikiem. Nie do wiary. Czy rzeczywiście jedyną alternatywą jest ręczna maszynka do mięsa?

Grażyna Gozdal:
Czytałam tu, na forum, że gilotyna do papieru sprawdza się w cięciu ziół. Może mi ktoś podpowiedzieć jaką kupić?

Basia:

--- Cytat: rybka w Grudnia 04, 2014, 21:18:29 ---Czy rzeczywiście jedyną alternatywą jest ręczna maszynka do mięsa?

--- Koniec cytatu ---

Tak, zgadza się: sitko 8 lub 10 mm, maszynka rozmiar 8 jest dość uniwersalny - już trudno to ukręcić, a nie jest bardzo duża. Maszynkę rozmiar 5 jest łatwo ukręcić i do tego wystarczy średnio silna osoba, nawet płci żeńskiej.
Maszynka elektryczna by się nadawała tylko, jeśli by była "inteligentna", czyli potrafiłaby cofnąć ślimak w przypadku zakleszczenia, czyli to, co średnio rozgarnięty człowiek zrobi.

Gosia, czyli arte sprawiła sobie małą sieczkarnię.

Pozdrowienia :-)

janek:
Nie do wiary aby się to stało przy liściach miłorzębu.
Przerobiłem dwa duże ubite słoje.

Zastosuj mój sposób który stosuję przy wszystkich liściach, przy korzeniach zresztą też.
Najpierw pokroić a potem w słoiku już zalane odpowiednimi procentami potraktować malakserem.
Jak mam więcej słojów z tym samym to już nie bawię się w ręczne mieszanie tylko też kolejne rundy malakserem.

halina1:
Gilotynę ja używam, ale jaką? Standartową? Mam ją na działce a nie w domu.
A miłorząb doskonale się rozdrabnia ręką lub inaczej ręcznie, przecież on jest kruchy po ususzeniu.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej