Autor Wątek: Nowy czlonek rodziny - koteczka  (Przeczytany 21315 razy)

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 22, 2014, 00:01:45 »
Kiedyś w każdej chałupie były psy, koty i nikt ich nawet nie odrobaczywiał. Nie wiem czy jesteśmy teraz tak słabi, czy może przesadzamy... Najgorsze jest to, że Gumppek zazwyczaj ma rajcę i teraz pewnie też. Koteczka jest tak śliczna, że z pewnością nie pozbędę się jej.
A więc wrotycz nie tylko dla kociaka, ale dla całej rodziny :).
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 22, 2014, 09:13:15 »
Renia kiedyś żyliśmy inaczej. Jesień była pod znakiem jedzenia tego co jeszcze było na polu. Ziarka non stop przez kilka tygodni. Kiszona kapusta, kiszonek jadło się ogrom. Teraz w kupnych masz wrednej jakości ocet plus nie wiadomo co. Jak była dzieciak to w domu byłam jak kazali przyjść na jedzenie czy inne obowiązki a tak to gnało się na powietrze.  Zresztą było zupełnie inaczej.




Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline jaro0106

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 186
    • Fitoterapia w weterynarii
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 22, 2014, 09:16:56 »
U ludzi występują zazwyczaj inne pasożyty jak u kotów, większość pasożytów jest bardzo wyspecjalizowana więc ryzyko zakażenia jest marginalne.
Sam wrotycz może słabo działać. Ja używam mieszaniny berberysu, bylicy,omanu, tymol, gliceryna.
Podawać trzeba kilka dni

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 22, 2014, 09:36:14 »
Dzięki Jaro - uspokoiłeś mnie z tymi pasożytami.
Mieszasz te zioła z gliceryną? Jakie proporcje i jakie dawki. Za przepis będę wdzięczna.
Bylica która? - piołun może kocicy nie smakować?
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline jaro0106

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 186
    • Fitoterapia w weterynarii
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 22, 2014, 10:03:21 »
wyciąg berberysu lub glistnika 8%
wyciąg omanu 8%
wyciąg bylicy piołun 10%
tymol 1%
kilka procent gliceryny

dawka 2,5 ml na 1 kg masy ciała przez kilka dni u młodego kota nawet 4-5 bo praktycznie na 100% ma robale
jak komuś nie chce się robić samemu to mamy gotowy zarejestrowany środek

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 22, 2014, 11:12:28 »
Teraz kupię gotowy preparat. Wyciągi porobię, ale to potrwa - będzie zapas. Dziękuję za przepis. Zastanawiam się nad tymi procentami, tu chodzi chyba o części. Przez ile dni podaje się taką miksturę?
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 22, 2014, 11:24:11 »
jaro0106, cytuj proszę precyzyjnie, bo Twoje zdanie "W jaki sposób sam sobie poradził z tymi robakami? że niby je wyrzygał" jest cytowane, jako moje.

Wymioty z robakami to tylko jeden z objawów pozbywania się pasożytów. Przecież samo ich wyrzyganie nie załatwiło sprawy.  ::) Zdrowy i silny organizm kota, jak i każdego innego zwierzęcia, w tym człowieka pozbędzie się obcych form życia i utrzyma odpowiednią równowagę w ciele. Nie potrzeba żadnych specjalnych zabiegów, oprócz wspomożenia na przykład ziołami. Wystarczy dobre pożywienie i miłość. Jedno i drugie to karma (nomen omen).

Tak samo jak jedzenie,środki czystości ubrania i inne fanaberie bez tego możemy się tak samo obejść przynajmniej cześć ludzkiej populacji potrafi więc czemu nie.

Obecna cywilizacja to cywilizacja śmierci. Nie ma się czym podniecać.

gumppek, nie strasz chłopie. Jak chcesz naturę poprawiać to sobie poprawiaj, przecież nie mam monopolu na prawdę, więc się nie krępuj. Możesz żyć w ciągłym strachu przed grzybicą, pasożytami i innymi straszydłami w postaci na przykład kotów. Kto Ci broni?

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 22, 2014, 12:50:10 »
Piękna Barbara Radziwiłłówna nie żyła ,,w cywilizacji śmierci". Nie jadła śmieciowego jedzenia, była szczęśliwie zakochana, a mimo to śmiertelnie zachorowała w młodym wieku...
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline jaro0106

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 186
    • Fitoterapia w weterynarii
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 22, 2014, 13:33:42 »
Teraz kupię gotowy preparat. Wyciągi porobię, ale to potrwa - będzie zapas. Dziękuję za przepis. Zastanawiam się nad tymi procentami, tu chodzi chyba o części. Przez ile dni podaje się taką miksturę?

Niue chciałem podawać w miligramach żeby nie zaciemniać tematu łatwiej jest podać procentowo jak ktoś nie chce litra zrobić tylko 50-100 ml.
Co do ilości dni podawania to tak jak pisałem jeżeli kotek nie był odrobaczany to bankowo ma robale bo młode koty zarażają się od matki poprzez łożysko, więc już po urodzeniu są zarażone jeżeli matka nie była odrobaczana a najczęściej z dzikimi kotami tak jest, z hodowlanymi często nie bywa lepiej wiec zasada jest taka że się odrobacza.

Ja tylko cytowałem ciebie. Tak to większość z nas zrozumiała że kot sam sobie poradził, jedyne co podałeś to że zwymiotował więc logiczne było że łączysz wymioty z niby pozbyciem się przez kota w naturalny sposób robaków.
Pomijam w tym momencie całkowicie słuszność tej tezy.
jaro0106, cytuj proszę precyzyjnie, bo Twoje zdanie "W jaki sposób sam sobie poradził z tymi robakami? że niby je wyrzygał" jest cytowane, jako moje.

Wymioty z robakami to tylko jeden z objawów pozbywania się pasożytów. Przecież samo ich wyrzyganie nie załatwiło sprawy.  ::) Zdrowy i silny organizm kota, jak i każdego innego zwierzęcia, w tym człowieka pozbędzie się obcych form życia i utrzyma odpowiednią równowagę w ciele. Nie potrzeba żadnych specjalnych zabiegów, oprócz wspomożenia na przykład ziołami. Wystarczy dobre pożywienie i miłość. Jedno i drugie to karma (nomen omen).

Tak samo jak jedzenie,środki czystości ubrania i inne fanaberie bez tego możemy się tak samo obejść przynajmniej cześć ludzkiej populacji potrafi więc czemu nie.

Obecna cywilizacja to cywilizacja śmierci. Nie ma się czym podniecać.

gumppek, nie strasz chłopie. Jak chcesz naturę poprawiać to sobie poprawiaj, przecież nie mam monopolu na prawdę, więc się nie krępuj. Możesz żyć w ciągłym strachu przed grzybicą, pasożytami i innymi straszydłami w postaci na przykład kotów. Kto Ci broni?

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 22, 2014, 13:43:07 »
No to teraz jasne. Dzięki Jaro.
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline cezet

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 454
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 22, 2014, 14:11:19 »
Renia - lepiej coś mieć w domu, bo przynajmniej u nas sprawa wygląda tak, że dzisiaj podaję pastę przeciw robakom, a jutro kot mi przynosi mysz pod drzwi i ją konsumuje (na dywaniku, bo nie wpuszczam do domu). Nota bene zawsze zostawia wypreparowany pęcherzyk żółciowy do posprzątania. Ile w międzyczasie zjadł pcheł i kleszczy to nie mam pojęcia. Syzyfowa praca z tym odrobaczaniem, ja po prostu już machnęłam ręką...

Offline clara

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 113
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 22, 2014, 15:34:37 »
Mam pytanie do JaroO106, czy preparat frontline jest bezpieczny w kontakcie z ludźmi, tzn., czy zakropione nim zwierze może być dotykane przez dziecko? Czy ewentualne zatarcie oka lub kontakt z błoną śluzową może być niebezpieczny? W które miejsce najlepiej go nakładać? Czy zwierze, które się liże nie przytruje się z tego powodu?

Offline jaro0106

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 186
    • Fitoterapia w weterynarii
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 22, 2014, 17:11:30 »
Frontline to nazwa handlowa substancji chemicznej fipronil która jest pestycydem żeby nie zaciemniać podam cytat z angielskojęzycznej wikipedi na temat jego toksyczności.

Toksyczność [ edit ]
Fipronil jest klasyfikowany jako WHO klasy II umiarkowanie niebezpiecznych pestycydów, i ma szczurów ostrej ustnej LD50 97 mg / kg mc.

Ma umiarkowaną toksyczność drogą doustną i inhalacji dróg w szczurów . Absorpcja przez skórę u szczurów jest mniejsza niż 1% po 24 h, a toksyczność jest uważany za niska. Okazało się być bardzo toksyczne dla królików.

Photodegradate MB46513 lub desulfinylfipronil, wydaje się, że wyższe ostrą toksyczność dla ssaków niż sama fipronilu przez współczynnik około 10, [23]

Toksyczność dla ludzi został przetestowany w kilku badaniach, najczęściej z udziałem komórek ludzkich , które zostały wykorzystane w rakotwórczości studiów, ale bez żadnych skutków ubocznych. Jednak, fipronil został sklasyfikowany przez EPA jako Grupa C (możliwe ludzkiego) rakotwórczy w oparciu o wzrost tarczycy guzów pęcherzykowych u obu płci szczura. Ponadto, fipronil jest uważany lekko drażniący dla skóry , podczas gdy umiarkowanie drażniąco na oczy zarówno ludzi jak i zwierząt. Nie ma dowodów, że powoduje wady wrodzone. [24]

Dwa Frontline produkty Topspot zostały określone przez Departament Ochrony Środowiska Stanu Nowy Jork , aby nie stwarzają znaczne ryzyko narażenia pracowników stosujących produkt. Jednak zostały wyrażone obawy narażenia ludzi na pierwszej linii leczenia natryskowego w 1996 roku, co doprowadziło do odmowy rejestracji produktu w sprayu. Domowych i komercyjnych RATRAKI weterynarze zostały uznane za narażone na ryzyko przewlekłego narażenia przez drogi oddechowe i wchłaniania przez skórę podczas stosowania sprayu, zakładając, mogą mieć do leczenia do 20 dużych psów dziennie. [14] Fipronilem nie jest lotny , więc nie jest mało prawdopodobne, ludzi narażone na tego związku w powietrzu. [24]

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 22, 2014, 17:15:54 »
gumppek, nie strasz chłopie. Jak chcesz naturę poprawiać to sobie poprawiaj, przecież nie mam monopolu na prawdę, więc się nie krępuj. Możesz żyć w ciągłym strachu przed grzybicą, pasożytami i innymi straszydłami w postaci na przykład kotów. Kto Ci broni?

Nikt Cię nie straszy. W następną sobotę i niedzielę w Międzyborowie jest kurs poświęcony zwalczaniu parazytoz ziołami i w ich trakcie doktor bada próbki przygotowane przez kursantów. Mikroskop jest tak przystosowany że na dużym ekranie widać prawie to samo co w obiektywie. Doktor pokazuje gdzie co jest i co to jest. Niektórzy są zadziwienie ilością pasożytów jakie mają. Można się więc przekonać czy straszę czy też żyją w nas pasożyty.
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Nowy czlonek rodziny - koteczka
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 22, 2014, 17:33:11 »
Piękna Barbara Radziwiłłówna nie żyła ,,w cywilizacji śmierci". Nie jadła śmieciowego jedzenia, była szczęśliwie zakochana, a mimo to śmiertelnie zachorowała w młodym wieku...

Cywilizacja śmierci to przynajmniej kilka tysięcy lat i nie mam pojęcia, co wspólnego z tym faktem ma zejście wspomnianej pani. Widać taka karma.

Można się więc przekonać czy straszę czy też żyją w nas pasożyty.

Czy gdziekolwiek stwierdziłem, że pasożyty nie istnieją? Dżizas.

--------------

Ciekawe czym szczepiono koty w starożytnym Egipcie? Zresztą... wspólna historia pod tytułem "kot i człowiek" zaczęła się na pewno o wiele wcześniej...