co się robiło w tzw. porządnych domach polskich. Mózg staje...
To może inaczej:)
Dorwałem kiedyś oryginalny, ręcznie zapisany zeszyt z przepisami, jakie notowała sobie kucharka jednego z książęcych pałaców, którego resztki ruin zalegają w pewnej podkarpackiej wiosce.
W tymże zeszycie zawierającym przepisy, było trochę przypraw sugerujących ów "porządny dom", jednak ku mojemu zdziwieniu było tam wiele sklarowanego masła, litry śmietany, kopy jaj, kosze grzybów itd.
Oczywiście wszystko to nie z marketowych półek jeno własnego chowu

Zdziwiłaby się pewnie pewna znana dziedziczka owego książęcego rodu, że są na świecie jeszcze oryginalne przepisy potraw które jadał jej dziadek i ciekawe opowieści o dobrym księciu panie, które przetrwały w rodzinie tej kucharki
