Autor Wątek: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgodnie z polską fitoterapią  (Przeczytany 237391 razy)

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #360 dnia: Czerwca 02, 2016, 07:50:54 »
O ile pamiętam, gumppek w swych postach podawał gdzieś te stężenia niskie, czyli dziesiąte procenta.

Tu podają konkretne stężenia stosowane w różnych art. spożywczych, gdzie jak widać stężenia idą jeszcze niżej bo w okolicach 0,1ppm ;)

http://tech.money.pl/medycyna/dodatki-do-zywnosci/e-202-sorbinian-potasu-113764/
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #361 dnia: Czerwca 02, 2016, 10:50:01 »
Stężenia bywały różne, w zależności od zastosowania...
Przy czym oczywiście nie wykluczam pomyłki w pierwotnym zapisie lub przy przepisywaniu. Muszę sprawdzić.

Pozdrowienia :-)

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1009
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #362 dnia: Czerwca 17, 2016, 13:23:40 »
Posiedziałam ostatnio trochę nad teoretyczną stroną jak regenerować i chronić tarczycę. Zasadniczą kwestią jest to, że tarczyca i jej zasadnicze komórki wydzielnicze (tyreocyty) zbudowane są z komórek nabłonkowych. Zatem logicznym jest, że np przy diagnozie "mała tarczyca" albo potrzebie zregenerowania gruczołu zajętego przez nacieki limfatyczne będzie użycie preparatów pobudzających regenerację nabłonków.

Poza tym że trzeba zaopatrzyć tarczycę w niezbędne mikro, makroelementy, aminokwasy i witaminy warto użyć następujących środków:
- dobre tłuszcze (poza Lnianym, Rydzowym, Rokitnikowatym szczególnie wskazane są Olej Makowy i Oliwa z Oliwek), spożywczo amarantus.
- Liść Wiązu, Marzanka Wonna, Liść Jabłoni, Liść Winogronowy, Owoc Aronii (bez obróbki ewentualnie suszone, bo chodzi o antocyjany), Gwiazdnica, Pępawa, Dąbrówka, Siedmiopalecznik, kwiat Klonu wszelkie zioła krzemionkowe np. Przytulia Czepna, Miodunka/,
poza tym Farbownik (szorstkolistne wzmagają regenerację nabłonków, ale z drugiej strony hamują tarczycę więc farbownik raczej nie jest dla niedoczynnościowców, chyba że się wiec o robi i oczekuje po nim konkretnego efektu np. przy wahaniach niedoczynność-nadczynnosć, ale to już jest praca dla fitoterapeuty artysty)
- dla dodatkowej osłony już zregenerowanych nabłonków, surowce flawonoidowe, mogą być chociażby zioła zasobne w diosminę czyli np. Hyzop, Dyptam, Tasznik (w mieszankach jako jeden ze skąłdników bo to krzyżowe), Trędownik. Poza tym ochronnie działa resweratrol.

Pozdrawiam :)
A.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 09, 2016, 15:13:35 wysłana przez adampupka »
:-)

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1009
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #363 dnia: Czerwca 17, 2016, 23:11:32 »
Nim przystąpimy do regeneracji gruczołu trzeba się zająć samym czynnikiem degenerującym tarczycę czyli autoagresją (czymkolwiek jest ona rzeczywiście spowodowana) i ją wygasić. Ponad to trzeba zagasić stan zapalny w tarczycy.

Większość ziół na autoagresję jest jednocześnie mocno przeciwzapalna:
- Kobylak, Lukrecja (działa przeciwzapalnie bezpośrednio w tarczycy), Niecierpek Drobnokwiatowy, Szypszyniec Różany, Katalpa, Gajowiec Żółty, Liść Winogronowy, Hakorośl, Bniec Biały, Sarasparilla, Cyanotis, Sylimaryna, Trędownik, Czarnuszka, Pępawa, Mydlnica, Owoc Pokrzywy, Siódmiaczek Leśny, Psianka Słodkogórz, juka, nawłoć (pomocniczo).
Poza tym środki czysto przeciwzapalne:
- Kwiat Jarzębiny, Krwawnik, Rzepik, Kurkuma, Jasnota Purpurowa, Lnica (działa p.zapalnie w jelitach)

Jednocześnie z wygaszaniem autoagresji należy tarczycę chronić przed dalszym uszkodzeniem, tu sprawdzają się zioła wspominane wcześniej przez Basię:
- Liść Porzeczki, Uczep, Oliwnik, Rokitnik, Zielona Herbata, wszelkie typu listownica, morska kapusta (niby jod nie jest wskazany przy ostrej fazie hashimoto, ale tu mamy jod organiczny i tak musimy fizjologiczną dawkę jodu dostarczyć, na początku można się z nim wstrzymać, ale warto w dalszej fazie leczenia pokombinować). Melisa (ale ona na dłuższą metę hamuje czynność tarczycy.
Do tego wspominane już we wcześniejszym wpisie surowce flawonoidowe jako ze stabilizują nabłonki i je chronią.

Gdy już załatwimy problem autoagresji trzeba będzie czasem pomóc w posprzątaniu nacieków limfocytarnych w gruczole żeby potem móc go odbudowywać. Domniemuję, że przydadzą się tu wszelkie zioła na zastoje, nacieki limfy:
- Ruszczyk, Bniec Biały, Siódmaczek Leśny, Tomka Wonna, Śledziennica, Podagrycznik, Psianka Słodkogórz, Nalewka z Kasztanów z witamina B1 (tylko na zastarzałe - nieostre zmiany), oraz surowce czyszczące limfę z antygenów: przetacznik, katalpa, jasnoty(to domniemanie). Zawarte w nich sekroirydoidy przyspieszają usuwanie antygenów z układu chłonnego.

Pozdrawiam :)
A.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 09, 2016, 15:15:34 wysłana przez adampupka »
:-)

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1009
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #364 dnia: Czerwca 18, 2016, 23:52:02 »
Kolejną kwestią przy leczeniu tarczycy jest jej pobudzenie do zwieszonego wydzielina hormonów. Czasem po prostu gdy już się gruczoł oczyści i odbuduje wystarczy dać mu kopniaka żeby zaskoczył, przydatne są ku temu:
- Pięciornik Biały, Rdesty, Coleus (Pokrzywka Brazylijska), Witania Ospała (Ashwagandha) Żywica Gugul, Owoc Jarzębiny, Tymianek, Rzepień, Morszczyn Listownica itp. (i tu podobna uwaga co w poście wyżej), z tą samą uwagą wszelkie surowce jodowe czyli wody jodkowe, Solanka (Salsola L.).
Poza tym można zadziałać na zwiększeniu odporności komórek na niedotlenienia czyli w sumie podkręcić ich wydolność:
- Liść Lipy, Gwiazdnica, Wiązówka, Kurdybanek, Kwiatostan Głogu.
Warto też wykorzystać rozmaite neuroprotektory, regulatory hormonalne, przykładowo:
 - Wiązówka (szczególnie korzeń), Kozłek (kłącze i ziele też), Babki, Jasnoty, Rdesty, Przetacznik, Bylice, Perukowiec, Wiesiołek, Miesięcznica, Mirra (reguluje oś tarczyca-przysadka), Żółtlica, wszystko co hepato/pancreo/vaso-protekcyjne i wszelakie depurativum. Wszystko co vaso/venoprotekcyjne warto dawać w ostrym początku choroby aby spróbować hamować nadmierne ukrwienie tarczycy w stanie zapalnym.

Pozdrawiam :)
A.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 09, 2016, 15:17:58 wysłana przez adampupka »
:-)

Offline witk1234

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 38
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #365 dnia: Czerwca 19, 2016, 00:52:24 »
Aby usunąć autoagresje (chorobę autoimmunologiczną nie wynikającą z wad genetycznych człowieka) trzeba znać logikę jej powstawania i można to robić na dwa sposoby.

Logika powstawania wszystkich rodzajów autoagresji jest podobna. W obrębie jednej z tkanek dochodzi do kilkukrotnego uszkodzenia naczyń włosowatych i nagromadzenia jonów wodoru, co wywołuje niedotlenienie danego miejsca oraz problem z oczyszczaniem się tkanki (tkanka kumuluje związki ale się nie oczyszcza).  Część uszkodzeń wywołuje autoagresje w miejscu jej wystąpienia a część w innych tkankach, które są zależne od miejsca w którym występuje niedotlenienie.   

Uszkodzenie może wynikać z
1.   ciągłego przeciążania danej tkanki,
2.   ciągłego dostarczania jakiegoś czynnika do organizmu w okresie słabszego dziania nerek lub wątroby, co powoduje że kumuluje się w obrębie tkanki i ją uszkadza.
3.   Może coś jeszcze.

Powstaje tkanka słabo dotleniona, kumulująca substancje toksyczne i słabo odżywiania.  Tkanka z powodu małej ilości tlenu przechodzi w proces oddychania beztlenowego. Do tego celu potrzebuje glukozy, którą utlenia w procesie fermentacji co powoduje powstawanie dużej ilości kwasu i alkoholu.  Jony wodoru kumulują się w obrębie tkanki i ją uszkadzają dodatkowo wiążąc tlen, To co zostanie uszkodzone organizm usuwa (prawidłowo) aby nie powstały komódki zmutowane. Im więcej zostanie uszkodzonych komórek   tym większa jest autoagresja. Im więcej glukozy   we krwi tym większa fermentacja i więcej jonów wodoru.
Do tego wszystkie włączają się jeszcze komórki tuczne, które wywołują stan zapalny ze względu na pojawiające się ciągle uszkodzone komórki, To powoduje, że jeżeli do krwi dostanie się jakaś substancja, która działa alergicznie, to komórki powodują dodatkowy stan zapalny jeszcze bardziej uszkadzając tkankę (organizm reaguje na bardzo dużo dodatków chemicznych w pożywianiach tj,   z cukierków, czekolady , mięs, jogurtów itd.)

Do problemu można podejść na dwa sposoby:
Pierwszy: Tak jak to próbujecie robić, czyli próba odbudowy tkanki, podnoszenie odporności organizmu, oczyszczanie, blokowanie stanów zapalnych itd.
Standardowo  większość ludzi robi to tak
1.   Stara się wyeliminować z pożywienia wszystko to co pobudza komórki tyczne do wywoływania stanów zapalnych, chemia i pokarmy niezgodne z grupą krwi
2.   Zaczyna zażywać preparaty lub zioła na oczyszczanie.
3.   Zaczyna brać preparaty na odbudowę tkanek
4.   Odstawia fluor i pokarmy zawierające fluor, który powoduje zwiększenie przepuszczalności tkanek i zwiększenie substancji toksycznych w tkance, które później nie są odprowadzane (to jest zawsze bardzo dobre wiem z doświadczenia)
5.   Zaczynają pic sodę oczyszczoną która ma zneutralizować jony wodoru i spowodować że do tkanki zacznie trafiać więcej tlenu.
6.   Zaczynają stosować środki przeciwzapalne aby zatrzymać uszkadzanie komórek.
7.   Duża część bierze sterydy, które blokują stany zapalne. (to nie zaliczmy do naturalnego sposoby pozbycia się autoagresji)

Stosowanie do tych reguł trwa bardzo długo i w większość przypadków problem nie zostaje rozwiązany. Na 100 osób które tak postępują zdrowieją po wielu miesiącach latach 2 osoby. Te osoby zdrowieją tylko dlatego że w międzyczasie wystąpiło u nich dodatkowe zdarzenie (infekcja lub uszkodzenie tkanki w innym miejscu), które pomogło zregenerować naczynia krwionośne. W  pozostałych przypadkach nawet jak się komuś wydaje że wyzdrowiał to zawsze po jakimś czasie problem powraca.

Drugi: Sposób niestandardowy to wywołanie wyropienia w obrębie tkanki, w której jest niedotlenienie w większości tej samej, w której występuje autoagresja.  Wywołanie wyropienia polega na wymuszeniu otwarcia przetoki ropnej, za pomocą której cała tkanka zostanie oczyszczona. Samo wyropienie trwa od 3 do kilkunastu dni. Po tym tkanka sama się naprawia i zaczyna prawidłowo działać nic więcej nie trzeba robić aby tkanka zaczęła prawidłowo funkcjonować i się naprawiła.

Wywołanie wyropienia polega na przygotowaniu kataplazmy z jakiegoś środka, który zadziała pobudzająco na tkankę w taki sposób, że pojawi się ropienie. Pierwsze pojawia się czerwona plama, potem ropień a potem zaczyna się lać ropa.

Problemem w tej metodzie jest to, że ja nie znam prostej mieszanki ziołowej lub np. gliną, która by tak zadziałała. Mój sposób na wywołanie wyropienia jest bardzo złożony i nie nadaje się do zwyczajnego stosowania,

Jeżeli uda się wywołać wyropienie to powodzenie wyzdrowienia jest 100%. Jedynym problemem jest wywołanie wyropienia. W moim otoczeniu w taki sposób wyleczyli chondromalację, pochp, Hashimoto, reumatoidalne zapalenie stawów, zwyradniania stawów.

Na forum jest bardzo dużo zielarzy i na pewno ktoś taką mieszankę potrafi przygotować.


« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2016, 01:10:41 wysłana przez witk1234 »

Offline alcia1907

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 324
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #366 dnia: Czerwca 19, 2016, 09:21:01 »
Z tym wyropieniem  wg Ciebie - to w moim przypadku cuś jednak jest - po zażyciu jednego z specyfików /ok tygodnia/ spuchły mi stopy, popękała skóra i wystąpił ropny wysięg - ja przyrównałam to do mini kalafiora... trwało to ok 2 tygodni, w tym czasie nie mogłam o własnych siłach stanąć na nogach.Jak z tego wyszłam?Intuicyjnie bo jeszcze nie wiedziałam o forum - ano - praktycznie stopy miałam zanurzone w zimnej wodzie z olejkiem herbacianym - po kilkuminutowym zanurzeniu miałam ok 2-3 minut aby dojść własnymi siłami do toalety.W międzyczasie zmiana wody +sól himalajska, jodyna i po samoistnym wyschnięciu mgiełka ze srebra koloidalnego - i tak przez 24 godziny przez ok 2 tygodni.Rany same się zamknęły i nie mam żadnych blizn - zostały mi lekko fioletowe plamy na stopach. Do dzisiaj sam "kalafior" i sposób "leczenia" pozostaje dla mnie zagadką...

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #367 dnia: Czerwca 19, 2016, 11:10:40 »
Logika powstawania wszystkich rodzajów autoagresji jest podobna. W obrębie jednej z tkanek dochodzi do kilkukrotnego uszkodzenia naczyń włosowatych i nagromadzenia jonów wodoru, co wywołuje niedotlenienie danego miejsca oraz problem z oczyszczaniem się tkanki (tkanka kumuluje związki ale się nie oczyszcza).

Chyba coś tu się pozajączkowało Tobie. Co to za nagromadzenie jonów wodoru? Skąd to przekopiowałeś?

Jak powszechnie wiadomo tlenek wodoru jest bardzo niebezpieczną substancją, której skutki działania powodują rocznie śmierć wielu tysięcy ludzi rocznie i wielomiliardowe straty w skali globalnej.

"Autoagresja" to wytrych medyczny zastępujący słowa "nie wiem", "nie znam powodu".
Gdybyś poczytał więcej z tego wątku, to byś zobaczył, że naukowcy są zgodni, że zaburzenia w tarczycy są objawem zaburzeń w pracy innych gruczołów dokrewnych, dlatego praca z samą tarczycą, to jest akurat to, z czym tak tutaj walczysz: to jest ukrywanie objawów.

Cytuj
Tkanka z powodu małej ilości tlenu przechodzi w proces oddychania beztlenowego. Do tego celu potrzebuje glukozy, którą utlenia w procesie fermentacji co powoduje powstawanie dużej ilości kwasu i alkoholu.

Komórka ludzka nie oddycha beztlenowo, ona w warunkach niedotlenienia ginie.
Glukoza jest normalnym materiałem energetycznym dla komórek. Przy cukrzycy wynikającej z braku insuliny, problemem bywa dostarczenie glukozy do komórek, które głodują, mimo, że teoretycznie jest jej mnóstwo w otaczającej krwi.

Cytuj
Jony wodoru kumulują się w obrębie tkanki i ją uszkadzają dodatkowo wiążąc tlen

I tak powstaje woda. Drugim produktem przemiany materii jest dwutlenek węgla. Tak działają wszystkie organizmy tlenowe. Takie jest nasze życie.

Nie wiem, skąd masz te rewolucyjne poglądy na tematy podstawowych procesów w komórkach. Może Ty tak funkcjonujesz, bo jesteś z innego świata, niż zwykłe żuczki pełazające po powierzchni Ziemi.

Cytuj
Drugi: Sposób niestandardowy to wywołanie wyropienia w obrębie tkanki, w której jest niedotlenienie w większości tej samej, w której występuje autoagresja.  Wywołanie wyropienia polega na wymuszeniu otwarcia przetoki ropnej, za pomocą której cała tkanka zostanie oczyszczona. Samo wyropienie trwa od 3 do kilkunastu dni. Po tym tkanka sama się naprawia i zaczyna prawidłowo działać nic więcej nie trzeba robić aby tkanka zaczęła prawidłowo funkcjonować i się naprawiła.
Wywołanie wyropienia polega na przygotowaniu kataplazmy z jakiegoś środka, który zadziała pobudzająco na tkankę w taki sposób, że pojawi się ropienie. Pierwsze pojawia się czerwona plama, potem ropień a potem zaczyna się lać ropa.

To mi pachnie NIA NIA ;-)

Zrobić ropne zakażenie?
Zero problemów: bierzesz jakąś igłę, może być to nawet jakiś kolec z rośliny, po prostu, co się nawinie, dla pewności wkładasz w korę jakiegoś drzewa pełną różnego życia (nie w ziemię, bo może być tężec), tą igłę z resztkami wkłuj głęboko pod skórę i trochę nią poruszaj, aby wywołać odpowiednie uszkodzenie tkanek. Można igłę od razu wyjąć lub zostawić na jakiś czas, tak, jak to się robi z igłami do akupunktury. Ranki nie wolno wyciskać, ewentualne krwawienie należy szybko zatamować naciskając odpowiednio brudnym palcem. Dobrze wykonana, odpowiednio zakażona rana kłuta powinna dać spodziewany wynik po kilku dniach.
***

A tak na marginesie, to dlaczego ludzie, którym ropieją nogi nie czują radości, że zdrowieją?

Pozdrowienia :-)

Offline alcia1907

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 324
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #368 dnia: Czerwca 19, 2016, 12:05:53 »
Potwierdzam - nie byłam szczęśliwa z kalafiorkami...

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #369 dnia: Czerwca 19, 2016, 12:38:20 »
Potwierdzam - nie byłam szczęśliwa z kalafiorkami...

Możliwe, że to było coś w rodzaju podagry.

Pozdrowienia :-)

StokrotkaZwyczajna

  • Gość
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #370 dnia: Czerwca 19, 2016, 18:52:47 »
(...)W obrębie jednej z tkanek dochodzi do kilkukrotnego uszkodzenia naczyń włosowatych i nagromadzenia jonów wodoru, co wywołuje niedotlenienie danego miejsca (...)

Chyba coś tu się pozajączkowało Tobie. Co to za nagromadzenie jonów wodoru? Skąd to przekopiowałeś?
Sama coś mieszasz. Jon wodoru to nie tlenek wodoru, to ta reszta kwasu ze znakiem plus.
H+. To coś potrafi pływać w wodzie, ale nie koniecznie musi łączyć się z tlenem w takiej postaci w jakie tlen jest we krwi.
Tu H+ nie połączy się z o2 żeby powstała woda.
Dalej nie czytałam, bo piszesz za długo i za dużo.

Ale zgadzam się, że z tą autoagresją to nie jest tak jak on napisał.
Dla mnie to on opisał stan zapalny, ale nie napisał skąd się wziął, jaka jest faktyczna przyczyna.
Bo nie każdy stan zapalny, gdy nie mamy znalezionej bakterii to od razu autoagresja.
Ale ja nie jestem medykiem.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #371 dnia: Czerwca 19, 2016, 19:58:35 »
Cytuj
Chyba coś tu się pozajączkowało Tobie. Co to za nagromadzenie jonów wodoru? Skąd to przekopiowałeś?
Sama coś mieszasz. Jon wodoru to nie tlenek wodoru, to ta reszta kwasu ze znakiem plus.
H+. To coś potrafi pływać w wodzie, ale nie koniecznie musi łączyć się z tlenem w takiej postaci w jakie tlen jest we krwi.
Tu H+ nie połączy się z o2 żeby powstała woda.

A dlaczego jon wodoru miałby być z kwasu, a nie z wody?

Cytuj
Dalej nie czytałam, bo piszesz za długo i za dużo.

Szkoda, że nie chciało się Tobie czytać, co napisałam, bo ja się w końcu odnosiłam do tekstu witk1234, który i Ty komentujesz. Nie ma obowiązku czytania czyichkolwiek epistoł i wnoszenia skarg, że są za długie. Na tym forum nie ma limitu długości tekstów. Jeśli się Tobie to nie podoba, to możesz ogółem sobie podarować to forum i spędzać czas bardziej produktywnie.

Pozdrowienia :-)
« Ostatnia zmiana: Lipca 26, 2016, 14:49:05 wysłana przez Basia »

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #372 dnia: Czerwca 19, 2016, 20:58:20 »
Wtrącę się w środek ale wlazłam na takie info przypadkiem a akurat sezon to wkleje moze komus się przyda:

"W pewnym badaniu świeży sok z zielonych orzechów podwoił poziom tyroksyny (hormon produkowany przez tarczycę). Odwar z zielonych orzechów (gotowanych przez około 20 minut) zwiększa poziom tyroksyny o 30 %. "
a jakby taki odwar zasłoiczkować na zimę ?
szkoda że dawek nie ma
a moze kto widział te badania i podzieli sie źródłem?
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1009
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #373 dnia: Czerwca 20, 2016, 09:08:25 »
Wtrącę się w środek ale wlazłam na takie info przypadkiem a akurat sezon to wkleje moze komus się przyda:

"W pewnym badaniu świeży sok z zielonych orzechów podwoił poziom tyroksyny (hormon produkowany przez tarczycę). Odwar z zielonych orzechów (gotowanych przez około 20 minut) zwiększa poziom tyroksyny o 30 %. "
a jakby taki odwar zasłoiczkować na zimę ?
szkoda że dawek nie ma
a moze kto widział te badania i podzieli sie źródłem?

Kiedyś szukałem źródła, ale wygląda to na internetową plotkę bo źródło chyba nie istnieje.
Pozostawało by sprawdzić, grozi najwyższej przy przedawkowaniu... obstrukcją.
:-)

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Hashimoto - wygaszanie autoagresji zgdonie z polską fitoterapią
« Odpowiedź #374 dnia: Czerwca 20, 2016, 19:48:11 »
Na wschodzie mają takie krople na bazie orzecha włoskiego i pięciornika - na choroby tarczycy, ale tu o xródło jodu chodzi - przegródki orzecha :>, więc moze wcale nie taka plotka ... tym bardziej że Pan Roman odznacza się sporą wiedzą - Jego komentarz zacytowałam
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/