Podstawowe zasady: jeśli idzie chemia lub naświetlania, to kurkumę trzeba uzgodnić z lekarzem. Jeśli medycyna ma przerwę, i można już wszystko jeść, z witaminami i odżywkami włącznie, to kurkumę można włączyć.
Gdzieś widziałam taki przepis:
Stosunek kurkumy do pieprzu jest 5-10:1 (pieprzu mało).
Nasz Gospodarz najczęściej tak zaleca robienie wyciągów olejowych:
Zmielony surowiec trzeba w pojemniku zwilżyć spirytusem, szczelnie zamknąć, przemieszać, a po kilku minutach zalać jakimś porządnym olejem - może być na przykład rokitnikowy, z lnianki, porządny rzepakowy - tak, by oleju było 2-3 x tyle, co fusów. To niech stoi ze 2 tygodnie, co jakiś czas przebełtać i nie odcedzać.
Przed użyciem wstrząsnąć.
Zażywa się łyżeczkę z posiłkami 2-3 x dziennie, razem z fusami.
Pozdrowienia :-)