Dzisiaj mama wróciła od swojego "uzdrowiciela",ogólne badania,no cóż..
próby watrobowe nie są rewelacyjne,ale wg niego inni mają duzo gorsze,mama czuje,że ma powiekszona watrobe i co najlepsze,poleciłam jej aby stosowała sobie sylimarol,wzięła jedną tabletkę i tutaj chyba zadziałała psychika,bo araz po jej wzieciu,czuła ból głowy,kołatanie serca,natomiast jak bierze taką czystą chemie z apteki,to nic sie jej nie dzieje.
Zapytała sie swojego lekarza,czy może stosować ten sylimarol,ale on jej odradził,zamiast zapisał heparynę.
Jak sie ma jednoczesne stosowanie heparyny i acardu,czy to nie za dużo?
Cholesterol ma w porządku ale trójglicerydy podwyższone,więc jeśli sie nie poprawią do następnej wizyty(nie wiem po czym sie maja poprawić,bo zadnych zalecen nie dał)to zastosuje kolejne leki na ich obniżenie.
Horror jakiś.