co do pielęgnacji to od jakiegoś czasu stan mojej skóry zdecydowanie się poprawił za sprawą olejów
wiem, że nie każdy dobrze reaguje na oleje ale dla mnie to odkrycie wszechczasów!
mieszam oleje z żelem borowinowym, wychodzi z tego fajna emulsja - polecam, chociaż żel borowinowy taki znowu naturalny nie jest bo zawiera konserwant itp.
ja sobie chwalę, i jak ktoś nie jest jakoś szczególnie restrykcyjny to polecam spróbować
nie używam kremów, skóra się pod nimi dusi i to niemal dosłownie - po nakremowaniu błyskawicznie się poci aż z wystąpieniem kropelek potu...
ostatnio robiłam pomiar nawodnienia i natłuszczenia u konsultantek z jednej z firm kosmetycznych i były szczerze zdziwione świetnym wynikiem

stawiam na toniki (byle nie drogeryjne! one rujnują skórę, chociaż skusiłam się ostatnio nieufnie na bardzo popularny tonik z ziaji - seria liście manuka, jest ok ale bez szału)
chwalę sobie toniki samorobione np. z zielonej herbaty, hydrolaty i napary a do tego oleje
skóra jest bardzo nawilżona, jej stan się bardzo poprawił, nie mam już takiego kłopotu z trądzikiem zaskórniakowym który mimo wieku ciągle mi dokuczał (mam 36 lat)
jeśli uda ci się wyrównać koloryt skóry i sprawić, że będzie promienna i nawilżona to uwierz, że nawet ze zmarszczkami będziesz wyglądać bardzo atrakcyjnie
wbrew pozorom to nie zmarszczki powodują, że twarz źle wygląda ale wymęczona, szara skóra